Prace Domowe Do Domu!

Status
Zamknięty.

Świrus

Ginekolog (Przywódca zbójów)
Dołączył
5.10.2004
Posty
1719
http://wiadomosci.onet.pl/1660858,11,item.html
CYTAT
"Metro": Czy praca domowa jest nielegalna? Tak podejrzewa Rzecznik Praw Ucznia. Właśnie zaczął batalię o uznanie odrabiania lekcji za nieobowiązkowe. Jego raport trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich, potem do dyskusji w MEN.
Co robią uczniowie, gdy wychodzą ze szkoły? Odpowiedź jest prosta - wracają do domu i znowu siadają do nauki. Czasami na wiele godzin. Że tak nie powinno być, są pewni rodzice, którzy w ostatnim czasie zasypali skargami Biuro Rzecznika Praw Ucznia i Rodzica. Krzysztof Olędzki postanowił zbadać sprawę i doszedł do wniosku, że prace domowe są nielegalne.

- Urząd, a szkoła jest urzędem, może robić tylko to, do czego ma uprawnienia. Nie ma przepisów dających jej prawo zadawania prac domowych - twierdzi rozmówca gazety.
REKLAMA Czytaj dalej

Jego zdaniem zmuszanie uczniów do odrabiania lekcji w domu to wręcz ograniczanie wolności i prawa do wypoczynku dzieci, o którym mówi art. 31 Konstytucji i art. 31 Konwencji Praw Dziecka. - Wielu uczniów poświęca na naukę nawet kilkanaście godzin dziennie, uczy się siedem dni w tygodniu - dodaje.

Olędzki postanowił działać. Skieruje do rzecznika praw obywatelskich pismo z prośbą o zbadanie legalności obowiązkowych prac domowych. Lada dzień ma też spotkanie się w tej sprawie z minister edukacji Katarzyną Hall - cały tekst w najnowszym wydaniu "Metra".

Żałosne. Może jestem debilem, ale gdyby przymus prac domowych zostałby zniesiony to szkoła stałaby się jeszcze mniej istotna w mojej edukacji. Jestem leniwy i uczę się tylko na sprawdziany, prace domowe robię po to by utrzymać ładne ocenki. Przy bezstresowej edukacji będę całkowicie nie nadawał się do żadnego zawodu, chyba, że będę się uczył poza szkołą.

Ponad to mamy kolejny powód, by żałować porażki UPR.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
To jest zbyt piękne by było prawdziwe. Jak masz problemy z nauką to twój problem. Praca domowa jest po to żeby się czegoś nauczyć. Jak praca domowa znikła by to ten który chce miec dobre oceny to bez nich będzie rył. A taki olewający wszystko, to i jak są przymusowe to nie odrabia. Tak przynajmniej miałbym spokuj np. z matmą. Ja ją rozumiem bez prac domowych. A matematyczka zawsze tyle zadań zadaje :angry: !
Ja jestem za
 

Dragomir

Adam Konopka
Weteran
Dołączył
25.9.2004
Posty
2527
Prace domowe to spisek mający przyuczyć nas do bezpłatnej pracy po godzinach ;].

"Bezstresowa edukacja" to totalna bzdura, czy też "Nowoczesne metody nauczania" też są bez sensu. Nie da się zrobić tak, że człowiek bez żadnego wysiłku zdobywa wiedzę, to jest po prostu bezsens i ściema obniżająca poziom. A poziom chyba spada ciągle w dół. Nawet najzdolniejsi uczniowie czasem muszą się uczyć i robić te prace domowe... chociaż nikt ich nie lubi.

Bezsensowny pomysł, bezsensowna inicjatywa, niemyślący rodzice.
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Nie podoba mi się ten pomysł. Nie jestem jakimś kujonem, ucze raczej się sredno tak samo srednio odrabiam prace domowe, ale one jakoś motywują czasem do działania. Pracom domowym "tak" - uczeń ;p


Pozdro

P.s btw. upr przegrala z wlasnej woli, bo to nooby ktore nie umialy robic kampani [moje zdanie]
 
E

Electric_Dragon

Guest
Właśnie obejrzałem materiał w wiadomościach na ten temat. Tak, rzecznik praw ucznia wysła do rzecznika Praw obywatelskich by ten sprawdzil cz yzadawanie prac jes zgofdn z prawem. To jeden z 50tyś wniosków jakie otrzymał RPO[rzecznik praw obywatelskich]. Ministe edukacji zdziwiła się, ponieważ jej zdaniem potrzeba sprawdzenia jakiś nabytych umiejętnosci ucznia. Z kolei socjalny rzecznik praw ucznia uśmiał się jak otym usłyszał i stwierdził też ironicznie że nalezy zabronić odpytywania uczniów przy tablicy, bo tego też nie ma zapisanego w literze prawa :D.

Moje zdanie jest krótkie - nietrafiona intencja, prace domowe są potrzebne, częśc odrabia sama, częśc spisuje na parapetach przed lekcją. Ale ogólnie coś zostaje w głowie, jestem na studiach i powiem Wam tak, tutaj to jeswt dopier PRACA DOMOWA. Tego gościa powinni upomnieć.
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
No tego więc, bez prac domowych nic bym nie umiało może o tak :). Gdyby nie one to ciąłbym w CS'a godzinami, ale to one mnie jako tako zmuszają do nauki, ofc. oprócz sprawdzianów. To jest jedyna motywacja żeby usiąćś w domu i poświęcić chwile ćwiczeniom z polskiego, czy też zadaniom z matematyki. Gdyby nie prace domowe nie byłbym w stanie dziś klasówki z poslkiego napisać na więcej niż 2.

Ciekawe co jeszcze wymyślą.. Tamci wymyślili zero tolernacji i mundurki, ci że zadawanie prac domowych jest nie legalne.. coś jeszcze mnie czeka za nim skończe szkołe?



Dark, ja też nie lubię dużych prac domowych i jestem przeciw, ale nawet mała praca domowa daje ci więdzę i zapewnia przejście na wyższy stopień nauczania, a potem dostanie dobrej pracy.
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
W końcu. Jeden normalny w tym kraju. Modlę się by to przeszło. Mam głęboko gdzieś robienia stosu zadań po szkole. Po szkole chce jak dorośli odpoczywać. Rozumiem sytuacja awaryjne, czy praca konieczna do domu, ale to, co zadają czasami to jest przegięcie pały.

POPIERAM.

Pozdro.
 
E

eMzi

Guest
Mimo że ja prac domowych nie robię nigdy to pomysł co najmniej głupi i bezsensowny, bo wiadomo, że nie przejdzie. W zasadzie cała ta praca w domu jest połową sukcesu w efektywnej i dobrej nauce. Szkoła jest od nauczenia, a w domu uczeń ma to sobie utrwalić. Ale zgodziłbym się, że powinno się coś zrobić ze zbyt dużymi pracami domowymi, bo znam przypadki moich kumpli, którzy teraz w LO mają taki zapierdol, że ledwo wyrabiają, mimo że uczą się niemniej niż w gimnazjum. A efektywna nauka nie polega na zrobieniu tysiąca popieprzonych zadań z dziesięciu zadań po powrocie do szkoły... Chociaż w sumie nie wiem, bo nie robię prac domowych, więc się nie znam
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
W jakimś kraju jest tak, że prace domowe są zadawane ale robią je ci co chcą. Czyli jeśli rozumiesz temat i wiesz co i jak to nie robisz, bo po co. Nie chce ci się to nie robisz. Nie umiesz tematu czy nie rozumiesz to robisz z własnej woli. Nie umiesz - nie robisz - lacza nie dostajesz.

Takie coś mogli by u nas wprowadzić.

Wtey zadania robiłby ten co chcę, a reszta nie. Osobista sprawa każdego ucznia czy chcę się uczyć czy nie.
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
CYTAT
Dark, ja też nie lubię dużych prac domowych i jestem przeciw, ale nawet mała praca domowa daje ci więdzę i zapewnia przejście na wyższy stopień nauczania, a potem dostanie dobrej pracy.
Kto ma tą wiedzę, to o co musi ją 2 raz nabywać? A Kto nie chce jej mieć to też nie widzę sensu.

Każdy człowiek jest wolny, więc prace domowe powinny być jako część dodatkowa. Chodzi mi tu o tych mało zdolnych uczniów, którzy mają z konkretnym przedmiotem problemy, to niech sobie poćwiczą. Ale zad. dom powinno być tylko i wyłącznie dobrowolnym zadaniem dodatkowym i za jego brak nie powinno się stawiać pał. A niestety większość moich ndst to za to właśnie(z polskiego trzy gały).

CYTAT
Gdyby nie prace domowe nie byłbym w stanie dziś klasówki z poslkiego napisać na więcej niż 2.
Pociesz się, ja dostałem z polskiego dziś dwie jedyny. Za sprawdzian i zadanie domowe.

CYTAT
Szkoła jest od nauczenia, a w domu uczeń ma to sobie utrwali
Masz rację, w szkole się uczymy! A **rwa je***a jego mać w domu można sobie co najwyżej utrwalić. Ale ta czynność polega na przeczytaniu notatek z lekcji, a nie bezsensownym robieniu całej masy zadań. A jak nie będę umiał, to ktoś mi to wytłumaczy?


Szczerze to ja jeszcze w tym roku szkolnym w domu nic sie nie uczyłem, parę razy odrobiłem zadanie na początku roku (może z 3) i pomysł mi się podoba!

CYTAT
a tym którzy uczą sie dobrze nie sprawiaja problemów.
Tylko marnują czas!
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Każdy człowiek jest wolny ale do pewnego momentu musi sie podporządkować, czy to mamie, czy to tacie, czy to szkole. Czytam co wy tu niektorzy wipisujecie i sie łapie za głowę, gdyby nie prace domowe które zadaje sie w każdym normalnym kraju człowiek nic by nie utrwalił. Ci co nie ćwiczą tego co jest w szkole najczęściej kiblują w klasie przez kolejny rok, lub chodzą na korepetycje. Sam nigdy nie lubiłem prac domowych ale gdyby nie to że np z matmy odrabiałem to nigdy nie skończyłbym liceum. Prace domowe są potrzebne, szczególnie tym którzy sie kiepsko uczą, a tym którzy uczą sie dobrze nie sprawiaja problemów.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Ale spójrz na to z innej strony God. ;) Jak ktoś olewa szkołę itp. to i tak czy siak nie zrobi tego zadania. Jak nie ma zamiaru utrwalać sobie wiedzy z lekcji to jego sprawa. A jakby to wprowadzili to zadania albo by robił ten, co chcę albo by ich nie robiono w ogóle. Ktoś, kto chcę się uczyć, czy doskonalić może sobie sam robić zadania.

Ja na przykład nie lubię robić zadań z czegoś, co doskonale rozumiem. Bo po co?
 
E

eMzi

Guest
CYTAT(Dark Shadows @ 19-12-2007, 21:49) [snapback]162805[/snapback]
Ale spójrz na to z innej strony God. ;) Jak ktoś olewa szkołę itp. to i tak czy siak nie zrobi tego zadania. Jak nie ma zamiaru utrwalać sobie wiedzy z lekcji to jego sprawa. A jakby to wprowadzili to zadania albo by robił ten, co chcę albo by ich nie robiono w ogóle. Ktoś, kto chcę się uczyć, czy doskonalić może sobie sam robić zadania.

Ja na przykład nie lubię robić zadań z czegoś, co doskonale rozumiem. Bo po co?

Pokrętny tok myślenia masz ;]
Usunięcie prac domowych wg. obniżyłoby zdecydowanie poziom intelektualny uczniów. Ci co nie robią i tak prac domowych jeszcze bardziej pierdoliliby szkołę, bo nawet nie musieliby się martwić, że dostaną lachę następnego dnia. Celem szkoły jest wyedukowanie wszystkich, a nie tych co chcą. Nie chcesz się uczyć to nie idź do liceum i zakończ swoją edukację. Musisz się podporządkować. Nie ma nic za darmo
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
Emzi, obowiązek uczenia się jest obowiązkowy(xD), do 18 roku życia:p.
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Ta dyskusja nie ma sensu, zawsze bedą ludzie którzy wolą pograć na kompie niz poświcić trochę czasu nauce. Prawda jest taka, pamiętam jak w liceum znajomi kilka razy dostali jedynki z pracy domowej, a jak im sie ich uzbieralo juz troche to zaczeli je odrabiac i w końcu zaczynali łapać dobre oceny bo to ich troche zmotywowało do działania. Gdyby nie było obowiazkowych prac domowych to pewnie siedzieli by jeszcze w 1 klasie liceum.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Praca domowa jest nie od łącznym elementem edukacji od nie pamiętnych czasów. Skoro z nią było dobrze to po co na siłę chcieć naprawiać świat.
Jak ta młodzież ma na kogoś wyrosnąć jeśli niczego nie będzie się od niej wymagało...
Ciesze się tylko że te wszystkie ciekawe pomysły tlą się w głowach już po mojej edukacji ;p
 

Świrus

Ginekolog (Przywódca zbójów)
Dołączył
5.10.2004
Posty
1719
Jeśli chodzi o dobrowolne prace domowe, to albo nie macie z tym doświadczenia, albo ja mam jakieś dziwne. Rok temu chodziłem na niemiecki nadobowiązkowy. Nie liczył się do średniej, był dobrowolny. Chciałem go umieć, ale nie potrafiłem się zmotywować. Efekt był widoczny po kilku miesiącach - chuja umiałem. Na początku jeszcze jakoś szło, ale potem "jakoś nie było czasu zajrzeć do zeszytu".
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
CYTAT
Czyli jeśli rozumiesz temat i wiesz co i jak to nie robisz, bo po co. Nie chce ci się to nie robisz. Nie umiesz tematu czy nie rozumiesz to robisz z własnej woli. Nie umiesz - nie robisz - lacza nie dostajesz.

Daję głowę, że większość uczniów z własnej woli nie zrobiłoby żadnego zadania domowego. Nawet jeśli nie rozumieliby tematu. Bo po co robić, skoro nie trzeba? A nie wiem, czy tego ma uczyć szkoła.
Jak dla mnie poroniony pomysł, powoływanie się na konstytucję jest tu moim zdaniem nie na miejscu (konstytucja gwarantuje prawo do edukacji, a jednym z elementów edukacji są zadania domowe i tego nie zmienimy).
Ciekawe, czy przyszłemu pracodawcy też powiecie, że "nie może dać mi pracy do domu, bo nie ma do tego prawa, a na dodatek ogranicza prawo do wypoczynku"... Niedługo skończy się jeszcze na tym, że szkoła nie będzie mogła nic od uczniów wymagać, ale do czego to prowadzi?
"Czym skorupka za młodu"...
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Konstytucja w końcu po coś jest. Jej łamanie jest niezgodne z prawem wiec wiecie.

Ja osobiście mówię, żeby zadania były dobrowolne. Mówicie, że większość ich nie zrobi. A kogo interesuje to czy ktoś zrobi czy nie? Przecież to ich świat, ich życie, ich sprawa. Czemu uczeń, który rozumie temat ma robić zadania, bo połowa nie rozumie?

CYTAT
bo nawet nie musieliby się martwić, że dostaną lachę następnego dnia.


Jeśli ktoś nie robi zadania to nie martwi go czy dostanie lacza czy nie. :p

CYTAT
Ciekawe, czy przyszłemu pracodawcy też powiecie, że "nie może dać mi pracy do domu, bo nie ma do tego prawa, a na dodatek ogranicza prawo do wypoczynku


Praca, a szkoła to jednak coś innego. Nie ma nic złego w pracy do domu, jeśli na jej odrobienie nie trzeba przeznaczyć 3-4 godzin. A tak jest w większości przypadków. Ale według mnie dobrowolna i tak lepsza jest.
 

Wismerin120

Zastępca Przywódcy Leśników
Dołączył
15.7.2005
Posty
327
Sam jestem uczniem gimnazjum i wiem, że gdyby nie zadania domowe to bym połowy rzeczy nie umiał. To co się człowiek uczy na lekcji to za mało i trzeba coś utrwalić w domu. Jeśli jednak prace domowe nie bedą przymusowe to napewno większość będzie wiele wiedzieć z ostatniej lekcji. <_<
Przykładem jest Anglia, tam nauke olewają i typowy anglik nie może się równać z Polakiem. Gdy konczą lekcje ksiażki wrzucają do szafki w szkole i tyle z zadania domowego...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom