cóż.... myślę że sarny i króliki to całkiem dobry pomysł, bo tak to żeby zdobyć trochę mięska trzeba było prowadzić walkę na śmierć i życie z np. wilkiem. poza tym żeby były zwierzęta ale młode np. byłyby sobie 2 wilki i 3 młode wilki, tylko że każde z tych młodych różniłoby się atrybutami, że jeden byłby już prawie dorosły, drugi dopiero zaczynał dorastać, a trzeci byłby młodym wilczkiem. zrobiłem zbyt duże różnice zle tylko żeby było wiadomo o co chodzi. fajniejby było gdyby reszta zwierzątek taż się między sobą różniła np. orkowie, żeby jeden ork miał dość małą broń (jak na orka) bo jest dość słaby, ale za to lepiej by się posługiwał, a drugi byłby silny tak, że jego ciosy mogłyby wyrwać broń z rąk Bezia, gdyby źle sparował. Byłyby też elitarne jednostki orków które i dobrze by się posługiwały bronią i byłyby silne.mogłyby też być jakieś ważne persony wśród orków, ale takie że orkowie się wokół nich zbierają i ich bronią. fajnie by było gdyby znowu dali młode trolle. mogły by być też duchy, ale na takiej zasadzie jak Ogniki, że nie mogą uszkodzić tylko odciągają, mamią, wabią do potworków króre mogą cOś zrobić.
co do tych wszystkich mumi, minotaurów, meduz itd. to dla mnie nie te ges. po prostu mi nie podchodzą. myślę że by popsuły klimat Gothica, który stoi przecież na połowie między rzeczywistością, a zupełną fantastyką i do tego ma własne potworki. dlatego uważam że dodanie tych wszystkich elfów, minotaurów, chimer i cośtam wie czego jeszcze zrobiły by motłoch z Gothica. po prostu te stworki nie pasują do klimatu Gothica, no chyba że twórcy stworzą taki klimat że będą tam pasować te wszystkie istoty, jednakże to już nie będzie ten sam Gothic, tylko zerżnięte CoŚ.
ale mimo wszystko jestem pewien że mimo obaw i wątpliwości Piranha Bytes zrobi G3 tak, że wszystkim się będzie podobał, tak jak poprzednie części.
sory za dłuuugie, nudne i troche bezsensowne gadanie, ale już tak mam, że jak jest ciekawy temat to muszę się wypisać
Pozdrowienia - pepon
aha właśnie !!! zapomniałem ... przydałyby się faktycznie jakieś ptaszyska które można by upolować (indiańce
), a które by atakowały inaczej, bo krwiopijcy po prostu się utrzymywali nad ziemią i nic im się nie działo jak skądś spadli, ale trochę brakuje właśnie jakichś LATAJĄCYCH stworzonek np. jakieś bycze (duże, ogromne) jastrzębie, czy orły, które by polowały na króliki, a za ich trofea (pióra, pazury itd.) można by dostać troche kasy.
a więc jeszcze raz
Pozdrowienia
Pepon