Polska Fantastyka - Ekspansja Za Granicę

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Chodząc ostatnio po księgarniach zauważyłem sporą ilość książek z gatunku fantasy od naszych rodzimych pisarzy. Niektórzy dopiero niedawno zaczęłi pisać co widać po schematyczności wydarzeń. Mamy też uznanych pisarzy jak Stanisław Lem, Andrzej Sapkowski czy Jacek Dukaj. U każdego nastąpiła ekranizacja książki czy opowiadania. U Lema był to film Solaris, który jednak nie przyjął się dobrze, u Dukaja była to animacja Tomasza Bagińskiego 'Katedra' , która była nominowana do Oscarów. Sapkowski pozostaje chyba obecnie najbardziej rozpoznawalnym pisarzem fantasy. Wszystko dzięki sadze o Geralcie z Rivii. Najpierw film i serial ( nie wiedziałem, czy śmiać się czy odwracać wzrok), które przez społeczność fanów prozy Sapka wręcz zostały uznane za profanację książki. Głównie pewnie dzięki efektom filmowym. Ale przyszła kolej na grę komputerową. Tak, ta zdecydowanie trafiła do większej liczby ludzi. Wszędzie było zaznaczone, że na podstawie książki stworzono grę. Więc na pewno jakiś procent ludzi za granicą zainteresuje się tym przykładem polskiej literatury. A co z innymi pisarzami. Maja-Lidia Kossakowska, Jakub Ćwiek, Róża Jakobsze czy Jarosław Grzędowicz. Znacie jakieś przypadki zagranicznego uznania polskich pisarzy, bądź czy uważacie, że polska literatura jest na dobrej drodze by osiągać międzynarodowe sukcesy ?
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Nasze książki fantasy stoją na wysokim poziomie i potrafią zaciekawić czytelnika. Niestety nasze społeczeństwo jest leniwe, a co za tym idzie? Książki te trafiają tylko do prawdziwych fanów gatunku. Za granicą jest ciut inaczej, gdyż tam książki fantasy są tworzone w dużej mierze pod każdą z grup społecznych. Po takiego Władce Pierścieni siegnie każdy - dziecko, kochanka, biznesmen. A nasze fantaystyki są trochę mnie przystępne. Za granicą chyba jest większy popyt na tego typu książki, więc ekspansja na inne kraje na pewno miała by sens. Jednak zanim to nastąpi, to wypadałoby spopularyzować ten gatunek na rodzimym podwórku. A to już wyższa szkoła jazdy, bo sami wiemy jak to u nas w kraju jest.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Wydaje mi się, że brak znaczących sukcesów naszej plejady pisarzy gatunku fantasy za granicą, nie leży w nieprzystępności (nie zgadzam się z tą opinią). Problem raczej polega na tym, że tam rynek jest tak bogaty w rodzimych pisarzy i pozycję przez nich wydawane, że na twórców spoza kręgu anglosaskiego (bo to jest główny target) nie ma zapotrzebowania. Najzwyczajniej w świecie, mają tego tyle w swoim języku, to po co szukać i bawić się w przekładanie z języka obcego na ichni. Dlatego tylko promocja jaką ma Sapkowski, w postaci gry, która jest rozpoznawalna, ba ceniona na świecie, może doprowadzić do tego, że zainteresuje się jego prozą jakiś zagraniczny wydawca. Wielu naszych autorów jest przekładanych na rosyjski, czeski, węgierski i tam robią furorę. Są bardzo cenieni, lecz rynek anglosaski to inna bajka.




p.s. W ogóle kultura słowiańska na zachodzie jest postrzegana trochę jak coś gorszego. Są wyjątki ale prawda jest taka, że patrzą na nas jak na coś gorszego. Dlatego wszelka promocja naszej kultury jest ze wszech miar pożądana. I tu jest rola naszej starej emigracji, która nie wywiązuje się należycie z tego zadania, w przeciwieństwie do emigracji rosyjskiej.

Dlatego literatura rosyjska jest bardzo tam ceniona, a w wyższych sferach, w dobrym tonie jest znać np. Tołstoja, Czechowa, Puszkina, czy Turgieniewa...
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8223
Zdecydowanie nie uważam, że twórczośc naszych pisarzy jest w czymś gorsza niż zachodnich. Naszym problemem jest to, że piszą oni książki, które trafiają do wąskiej grupy czytelników. Przyczyn jest kilka.

Nasze społeczeństwo nie czyta....natomiast działania marketingowe wydawnictw są rozwijane w bardzo ograniczonym poziomie. Tak więc myślę, że powinniśmy równocześnie zając się zmasowaną akcją popularyzacji czytania u nas jak i promowania twórców na zachodzie. Niestety, większość zachodnich(najbardziej ze stanów) graczy na zachodzi nie zna prozy Sapkowskiego i gra stała się doskonałą okazją do popularyzacji jego twórczości.
 
Do góry Bottom