W związku z tym, że do kolonii zsyłano za nawet najmniejsze przestępstwa i z tym, że Bezimienny miał trudności z zabiciem goblina na początku przygody w Górniczej Dolinie, nasz bohater musiał być zwykłym kieszonkowcem... A spekulując dalej, mógł napyskować komuś, komu nie wolno pyskować. Bezi ma niewyparzoną gębę, za co go kochamy, oraz nie ma na początku gry żadnych złodziejskich zdolności, co wyklucza potencjalną karierę pechowego złodziejaszka.
Z gier dowiadujemy się, że nie był złodziejem, wojownikiem, farmerem. Kim więc był "w poprzednim życiu" wybraniec? Moim zdaniem zwykłym kmiotkiem, nieudacznikiem, którego nie obchodzili ani bogowie, ani ludzie. Stawiałbym na awanturnika, ALE nasz bohater jest jeszcze... nieustraszony. Wykazał odwagę nie jeden raz w ciągu gry. A może to nie odwaga, lecz głupota?
No to mamy odważnego pyskacza, który nie umiał robić w polu, na wojaczce i złodziejstwie się nie znał. Kim więc mógł być i za co trafił do kolonii?
- "Pyskowanie" komuś ważnemu
- Pucybut
- Nic nieznaczący opryszek.
Z całą pewnością nie był kimś ważnym, wtedy ktoś by go rozpozna albo w Khorinis, albo w całej Myrtanie.
Ale... nie musiał być on koniecznie z jednego z tych dwóch kontynentów. Lee nie był z Khorinis, paru ludzi też nie. Nie wiem na pewno, ale chyba zsyłano do Doliny wszystkich przestępców, co z tym idzie: Bezimiennego, który mógł być mieszkańcem innej wyspy.
Wykluczam:
- Wojownika - zero zdolności bojowych na początku przygody, oraz znikoma siła
- Łucznika/Kusznika - nieumiejętność posługiwania się łukiem i kuszą
- Kowala - patrz: wojownik
- Maga - zerowy krąg na początku, olewanie bogów
- Złodzieja - brak zdolności złodziejskich
- Farmera - nic nie wie o farmerstwie, patrz: Farma Lobarta w Gothic II
- Bohatera - brak jakichkolwiek zdolności związanych z walką/magią, nikt go nie rozpozał w Gothicach.
- Zwykłego obywatela - za niewyparzoną gębę, fryzurę, która mogła być niestosowna, olewanie bogów
- Mieszkańca wyspy bohatera z Gothic 4 - ktoś by się zakrzyknął, że oprych niegdyś mieszkający dwie chałupy obok, podbija ich wyspę.
- Mieszkańca Khorinis - nikt go nie zna, gdyby tak nie było, ktoś usłyszałby o nim i odszukałby go (facet z kitką, uciekinier z Kolonii, po zdobyciu Oka Innosa zabił parę smoków)
- Mieszkańca Myrtany - ktoś w Rhobarze III rozpoznałby swojego sąsiada, którego kiedyś skazali za pyskowanie strażnikom. A kto go rozpoznał? Nikt.
^niektóre wykluczenia są na podstawie początku Gothic I. Zgodnie z logiką, wojownik nie może po kilku miesiącach zapomnieć, jak trzyma się miecz, chyba, że...
Amnezja.
Bardzo prawdopodobne, ale nic na to nie wskazuje. Bezimienny nie mówi nic o swojej przeszłości, to prawda, ale nigdy, nawet w uniesieniu, nie powiedział, że stracił pamięć.
Zapraszam do dyskusji.
Z gier dowiadujemy się, że nie był złodziejem, wojownikiem, farmerem. Kim więc był "w poprzednim życiu" wybraniec? Moim zdaniem zwykłym kmiotkiem, nieudacznikiem, którego nie obchodzili ani bogowie, ani ludzie. Stawiałbym na awanturnika, ALE nasz bohater jest jeszcze... nieustraszony. Wykazał odwagę nie jeden raz w ciągu gry. A może to nie odwaga, lecz głupota?
No to mamy odważnego pyskacza, który nie umiał robić w polu, na wojaczce i złodziejstwie się nie znał. Kim więc mógł być i za co trafił do kolonii?
- "Pyskowanie" komuś ważnemu
- Pucybut
- Nic nieznaczący opryszek.
Z całą pewnością nie był kimś ważnym, wtedy ktoś by go rozpozna albo w Khorinis, albo w całej Myrtanie.
Ale... nie musiał być on koniecznie z jednego z tych dwóch kontynentów. Lee nie był z Khorinis, paru ludzi też nie. Nie wiem na pewno, ale chyba zsyłano do Doliny wszystkich przestępców, co z tym idzie: Bezimiennego, który mógł być mieszkańcem innej wyspy.
Wykluczam:
- Wojownika - zero zdolności bojowych na początku przygody, oraz znikoma siła
- Łucznika/Kusznika - nieumiejętność posługiwania się łukiem i kuszą
- Kowala - patrz: wojownik
- Maga - zerowy krąg na początku, olewanie bogów
- Złodzieja - brak zdolności złodziejskich
- Farmera - nic nie wie o farmerstwie, patrz: Farma Lobarta w Gothic II
- Bohatera - brak jakichkolwiek zdolności związanych z walką/magią, nikt go nie rozpozał w Gothicach.
- Zwykłego obywatela - za niewyparzoną gębę, fryzurę, która mogła być niestosowna, olewanie bogów
- Mieszkańca wyspy bohatera z Gothic 4 - ktoś by się zakrzyknął, że oprych niegdyś mieszkający dwie chałupy obok, podbija ich wyspę.
- Mieszkańca Khorinis - nikt go nie zna, gdyby tak nie było, ktoś usłyszałby o nim i odszukałby go (facet z kitką, uciekinier z Kolonii, po zdobyciu Oka Innosa zabił parę smoków)
- Mieszkańca Myrtany - ktoś w Rhobarze III rozpoznałby swojego sąsiada, którego kiedyś skazali za pyskowanie strażnikom. A kto go rozpoznał? Nikt.
^niektóre wykluczenia są na podstawie początku Gothic I. Zgodnie z logiką, wojownik nie może po kilku miesiącach zapomnieć, jak trzyma się miecz, chyba, że...
Amnezja.
Bardzo prawdopodobne, ale nic na to nie wskazuje. Bezimienny nie mówi nic o swojej przeszłości, to prawda, ale nigdy, nawet w uniesieniu, nie powiedział, że stracił pamięć.
Zapraszam do dyskusji.