Pochodzenie Bezimiennego Bohatera

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
W związku z tym, że do kolonii zsyłano za nawet najmniejsze przestępstwa i z tym, że Bezimienny miał trudności z zabiciem goblina na początku przygody w Górniczej Dolinie, nasz bohater musiał być zwykłym kieszonkowcem... A spekulując dalej, mógł napyskować komuś, komu nie wolno pyskować. Bezi ma niewyparzoną gębę, za co go kochamy, oraz nie ma na początku gry żadnych złodziejskich zdolności, co wyklucza potencjalną karierę pechowego złodziejaszka.
Z gier dowiadujemy się, że nie był złodziejem, wojownikiem, farmerem. Kim więc był "w poprzednim życiu" wybraniec? Moim zdaniem zwykłym kmiotkiem, nieudacznikiem, którego nie obchodzili ani bogowie, ani ludzie. Stawiałbym na awanturnika, ALE nasz bohater jest jeszcze... nieustraszony. Wykazał odwagę nie jeden raz w ciągu gry. A może to nie odwaga, lecz głupota?
No to mamy odważnego pyskacza, który nie umiał robić w polu, na wojaczce i złodziejstwie się nie znał. Kim więc mógł być i za co trafił do kolonii?
- "Pyskowanie" komuś ważnemu
- Pucybut
- Nic nieznaczący opryszek.

Z całą pewnością nie był kimś ważnym, wtedy ktoś by go rozpozna albo w Khorinis, albo w całej Myrtanie.
Ale... nie musiał być on koniecznie z jednego z tych dwóch kontynentów. Lee nie był z Khorinis, paru ludzi też nie. Nie wiem na pewno, ale chyba zsyłano do Doliny wszystkich przestępców, co z tym idzie: Bezimiennego, który mógł być mieszkańcem innej wyspy.

Wykluczam:
- Wojownika - zero zdolności bojowych na początku przygody, oraz znikoma siła
- Łucznika/Kusznika - nieumiejętność posługiwania się łukiem i kuszą
- Kowala - patrz: wojownik
- Maga - zerowy krąg na początku, olewanie bogów
- Złodzieja - brak zdolności złodziejskich
- Farmera - nic nie wie o farmerstwie, patrz: Farma Lobarta w Gothic II
- Bohatera - brak jakichkolwiek zdolności związanych z walką/magią, nikt go nie rozpozał w Gothicach.
- Zwykłego obywatela - za niewyparzoną gębę, fryzurę, która mogła być niestosowna, olewanie bogów
- Mieszkańca wyspy bohatera z Gothic 4 - ktoś by się zakrzyknął, że oprych niegdyś mieszkający dwie chałupy obok, podbija ich wyspę.
- Mieszkańca Khorinis - nikt go nie zna, gdyby tak nie było, ktoś usłyszałby o nim i odszukałby go (facet z kitką, uciekinier z Kolonii, po zdobyciu Oka Innosa zabił parę smoków)
- Mieszkańca Myrtany - ktoś w Rhobarze III rozpoznałby swojego sąsiada, którego kiedyś skazali za pyskowanie strażnikom. A kto go rozpoznał? Nikt.

^niektóre wykluczenia są na podstawie początku Gothic I. Zgodnie z logiką, wojownik nie może po kilku miesiącach zapomnieć, jak trzyma się miecz, chyba, że...
Amnezja.
Bardzo prawdopodobne, ale nic na to nie wskazuje. Bezimienny nie mówi nic o swojej przeszłości, to prawda, ale nigdy, nawet w uniesieniu, nie powiedział, że stracił pamięć.

Zapraszam do dyskusji.
 

Souler

New Member
Dołączył
25.7.2011
Posty
46
Mi się wydaje że Bezi został wysłany do kolonii żeby odkryć że jest wybrańcem. Sam Rhobar drugi mówił że robił to wszystko, czyli zesłał go do kolonii, przysłał na khorinis Esmeraldę i razem z nią paladynów żeby pokazać Beziemu jego przeznaczenie. Być może z tą amnezją to też jest coś na rzeczy. Kto wie, może Bezi już wcześniej był wybrańcem Bogów tylko po prostu uległ amnezji i zapomniał wszystkiego co umie. Wiemy że jego jedyną bronią na początku jest spryt. Nie chodzi mi tu o umiejętności złodziejskie tylko po prostu spryt. W parę tygodni Bezi dorobił się w kolonii więcej, niż inni skazańcy przez całe lata. Przypomnijmy też że nie miał obowiązku niczego robić w kolonii, ale on w każdej części Gothica ma to poczucie które nakazuje mu powstrzymywać zło z narażeniem własnego życia. W każdej części Gothica, Bezi nadstawia za innych karku choć równie dobrze mógłby sobie wszystko olać.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Mi się wydaje że Bezi został wysłany do kolonii żeby odkryć że jest wybrańcem. Sam Rhobar drugi mówił że robił to wszystko, czyli zesłał go do kolonii, przysłał na khorinis Esmeraldę i razem z nią paladynów żeby pokazać Beziemu jego przeznaczenie.
Nie. Rhobar powiedział, o ile się nie mylę, że to wszystko musiało być zaplanowane. Nie wiedział on nic o Bezimiennym.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Rhobar powiedzial, że Innos kazał mu go wysłać do kolonii. Aha, jestem pewny że Bezimienny pochodzi z Myrtany, przede wszystkim, w rozmowie z Gornem po rozwaleniu smoka ożywieńca mówi, że wraca do domu, no i wróciłby do domu gdyby kontynent nie był zajęty przez orków, a Myrtana jest na tyle duża, że mógł mieć gdzieś daleko na górce swój mały domek i tam mieszkać, tylko jakby tam przeżył skoro nie miał żadnych umiejętności heh.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
No tak, ale musiał za coś trafić. Narzekałby w grze, że wywlekli go z chałupy i wrzucili do lochu zupełnie za nic.
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
^niektóre wykluczenia są na podstawie początku Gothic I. Zgodnie z logiką, wojownik nie może po kilku miesiącach zapomnieć, jak trzyma się miecz, chyba, że...
Amnezja.
Bardzo prawdopodobne, ale nic na to nie wskazuje. Bezimienny nie mówi nic o swojej przeszłości, to prawda, ale nigdy, nawet w uniesieniu, nie powiedział, że stracił pamięć.
Ja bym tak szybko nie odrzucał zdolności bojowych - zgodnie z logiką, żaden nowicjusz nie nauczy się w kilka tygodni machać mieczem tak, by powalać tuziny doświadczonych wojowników.
Zawsze jest opcja, że Bezimienny dużo czasu spędził w więzieniu, może nawet był torturowany -a z jego poczuciem humoru i fantazją do odzywek nietrudno sobie to wyobrazić. Mógł zostać kontuzjowany, osłabiony, a w Kolonii dopiero wracał do formy.
Niemniej jednak moim zdaniem faktycznie pyskowanie komuś ważnemu zdaje się być najprawdopodobniejszym 'przestępstwem'. Ewentualnie: oszustwa albo zwykłe uchylanie się od płacenia podatków... Sami wspomnieliście, że na początku ma tylko spryt,


Przypomnijmy też że nie miał obowiązku niczego robić w kolonii, ale on w każdej części Gothica ma to poczucie które nakazuje mu powstrzymywać zło z narażeniem własnego życia. W każdej części Gothica, Bezi nadstawia za innych karku choć równie dobrze mógłby sobie wszystko olać.
Nie wydaje mi się... Moim zdaniem robił to raczej dla zysku i ratowania własnego tyłka. Pierwsza część - rzecz oczywista, każdy chciał się uwolnić, a jak nie, to chociaż zrobić sobie pozycję. Druga część - czuje się już kozakiem, bo "zabił" Śniącego, więc czym byłyby dla niego jakieś tam smoki, skoro nawet należy mu się artefakt Boga Ognia? Trzecia część - Orkowie podbijają Myrthanę, on sam czuje się już bardzo napakowany, a Xardas zniszczył magię... zdeka przypał, przydałoby się dowiedzieć o co chodzi.No i w części trzeciej już jest całkowicie pewien, że Bogowie się nim interesują.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
No tak, ale musiał za coś trafić. Narzekałby w grze, że wywlekli go z chałupy i wrzucili do lochu zupełnie za nic.
A czy Bezimienny kiedykolwiek na coś narzekał? Nie ten typ. Przypomina mi się, że parę tygodni przed wrzuceniem za barierę na pewno siedział w jakieś piwnicy (być może torturowany), bo wspominał o tym jakiemuś kopaczowi ze Starego Obozu.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Mi się wydaje że Bezi został wysłany do kolonii żeby odkryć że jest wybrańcem. Sam Rhobar drugi mówił że robił to wszystko, czyli zesłał go do kolonii, przysłał na khorinis Esmeraldę i razem z nią paladynów żeby pokazać Beziemu jego przeznaczenie.
Właśnie. Mógł mieć talent, ale przed nauką walki nie umiał dobrze trzymać miecza. A uczył się już po tym, jak go wrzucili za Barierę.

Uchylanie się od płacenia podatków... to brzmi najlepiej.
 

igor1988bb

Member
Dołączył
2.10.2010
Posty
127
No to ciekawe w jaki sposób nasz bohater zapomniał wszystkich umiejętności po dopłynięciu do Myrtany podczas gdy reszta jego przyjaciół oprócz Miltena wszystko pamiętała. A co do jego pochodzenia mógł być zwykłym tułaczem który we wczesnym dzieciństwie stracił rodziców co by tłumaczyło brak imienia a dzięki sprytowi i odwadze mógł przeżyć, a co do powodu wrzucenia to ja stawiam na ubliżenie komuś ważnemu co zresztą widać na początku filmiku gdy nie może już słuchać sędziego.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Twórcy zrobili Bezimiennego słabszego na początku G3 żeby gracz mógł postać jeszcze rozwijać (i tak mamy już 100 siły i zręczności). Jakby to wyglądało jakbyśmy dostali koksa na 40 poziomie na początku nowej gry.
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
No właśnie - Bezimienny pamiętał wiele z Khorinis, gdy płynął do Myrthany. Osłabł przez podróż, no, ale wybacz... W której części zaczynamy grę od wyrżnięcia wioski pełnej Orków?

A co do jego pochodzenia mógł być zwykłym tułaczem który we wczesnym dzieciństwie stracił rodziców co by tłumaczyło brak imienia
Bezimienny miał imię, ale za każdym razem, gdy chciał się przedstawić, ktoś mu przerywał. Nawet, gdyby z jakiegoś powodu nie znał swojego imienia, to myślę, że był na tyle, hmm... kreatywny i zarozumiały, że wymyśliłby jakiś interesujący "pseudonim sceniczny" ^^
 

Souler

New Member
Dołączył
25.7.2011
Posty
46
Co do przewinienia za jakie go skazali to możemy tu spekulować w nieskończoność. Jak wiemy wtedy do kolonii zsyłano nawet za najdrobniejsze przewinienie, więc równie dobrze Bezi idąc sobie spokojnie mógł przez przypadek napluć jakiemuś ważniakowi na buty. Choć wasza teoria z niewyparzonym językiem wydaje się bardziej prawdopodobna. Wiemy już też że Bezi ma wrodzony spryt bo bez tego nie zaszedł by tak daleko. Co do przypuszczeń igora to bardzo prawdopodobne że Bezi był dzieckiem ulicy. To by tłumaczyło spryt i niewyparzony język.
 
Do góry Bottom