Pościg!!!!!

<INOS>

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
457
Sory za błędy ortograficzne i językowe!!!! I prosze was o jedno nie besztajcie mnie za to opowiadanie to moje pierwsze!!!!




Podąża już prawie trzy dni bez jedzenia, wytchnienia i spania. Nic ani śladu jego córki i żony oddałby wszystko co ma, by spojrzeć na nie jeszcze raz, ale orkowie nie oddadzą ich tak łatwo. Minęło już południe wciąż biegł minął jezioro i wbiegł na lekkie wzniesienie aby spojrzeć na krajobraz musiał obejść skałę i wreszcie zobaczył piętnastu orków, małe dziecko siedzące z mamą koło ich dowódcy. Bezimienny zaczął myśleć jak odbić żonę i córkę z rąk około PIĘTNASTU orków – wojowników, świetnie wyszkolonych w walce na miecze. Byli od niego jakieś dwieście metrów i wtedy bezimienny wymyślił jak tego dokonać, wyciągną łuk i zaczął obchodzić orków z innej strony. Stanął na skale schował broń i zaczął ich liczyć, oczywiście bezimienny nie stał na odkrytym terenie, był świetnie ustawiony w gęstwinie drzew rosnących bardzo bujnie, orków było czternastu bardzo dobrze dla niego ustawionych.. Koło jego córki i żony stały tylko trzy sztuki więc był spokojny że nie zginom. Na niektórych drzewach rosły owoce bezimienny mógł nasycić się dowoli, czekając aż słońce zajdzie za horyzont. Słońce zaszło zapadł mrok orkowie rozpalili ogień jedząc mięso zabitych zwierząt. Bezimienny wstał zaczął szykować strzały i czyścić swój miecz na następną rzeź którą dokona tej nocy. Podszedł już dostatecznie blisko aby móc strzelić z łuku. Wystrzelił pierwszą strzałę do orka znajdującego się najbliżej jego córki, dostała swego celu od razu inni orkowie rzucili się w jego stronę, lecz bezimienny zdążył zabić wszystkich którzy znajdowali się blisko jego jedynej rodziny. Większej liczby orków nie mógł już zestrzelić z łuku. Tylko marne trzy padliny leżały na ziemi, nie tak to sobie rozplanował. Nie miał innego wyboru wyciągną swój jednoręczny miecz który połyskiwał w świetle ogniska i zaczął walczyć jak nigdy przedtem. Dwóch orków zabił jednym pół obrotem scinając od dołu. Zostało jeszcze dziewięciu tak beznadziejnie się ustawili że było ich po trzech. Bezimienny wyjął trzy sztylety rzucają je do każdego z jednej grupki, dwa trafiły jeden w dziwny sposób odbił się od pancerza. Stracił wszystkie pomysły musiał walczyć bez żadnych strzał ani sztyletów rozpoczęła się bitwa o życie. Bezimienny biegł w stronę trzech, pierwszego powalił silnym kopniakiem i pchnięciem, odwracając się w stronę drugiego uderzył go łokciem a potem cięciem w krtań zabił go. Na trzeciego orka zabrakło mu sił choć kocim rzutem zabił go i tak nie unikną silnego uderzenia topora. Bezimienny padł na kolona a krew zasłaniała mu oczy resztkami sił obrócił się w stronę dziecka i żony i zobaczył że stało przy nich czterech orków a jeden już wyciągał topór aby zabić mu ostatnie dziecko jakie mu pozostało. Bezimienny zemdlał z łzami w oczach i pociętym ramieniem.


Następne części będą wkrótce!!!!
 

masta

Member
Dołączył
14.1.2005
Posty
313
Serio, nie jest źle, ale masa błedów. Nie mówię o ort. itp., bo prosiłeś, żeby o tym nie mówić, ale np. najpierw jest piętnastu orków, a potem, baz zabijanie żadnego, nagle jest ich czternastu. Mógłbyś też nieco powiedzieć, gdzie i kiedy odbywa się akcja, bo jeśli odbywa się np. przed barierą, to proszę, opisz, jak doszło do tego, że ma żonę i dziecko.
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
...

Pisał zę było około 15 orków, a potem sie dokładnie doliczył 14. Ale jak to CD nastąpi skoro NN ni żyje :?: Bo wątpie że orkowie daruja mu życie, albo że nagle dostanie hiper power wkurzenia i ich wszystkich pozabija... Ciekawe co będzie w dalszej częśći... :?
 

Johny

Member
Dołączył
23.1.2005
Posty
61
Spoko. czekam na dalsze części
P.S Troche błędów ortograficznych ale komu to przeszkadza
biggrin.gif
 

O$kar

Member
Dołączył
20.10.2004
Posty
410
Mam wrarzenie że sie pogubiłeś... Najpierw 15, potem 14 i 3 ukrytych... Sama akcja jest troche za szybka i zbyt jednolita... Pozatym było powiedzenie ze była to jego jedyna rodzina jest błedne... Przecierz NN ma MASE przyjaciół (chyba że dzieje się to przed fabułą Gothica).. I nierozumiem czemu prosisz o niebesztanie... Nikt niem zamiaru Cie besztac, tylko wskazac błędy w celu eliminaji ich w dalczych częściach... Oceniając... Cóz liczac na to ze cd będzie lepszy daje db.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Zgadzam sie z przedmówca!! Ale opoiadanko jest super troche za szybka akcja ale spox mam nadzieje ze nastepne czesci beda bez błedne!! No ale to i tak ma cos w sobie ze przykowam do niego swój wzrok.
 

Arch

Member
Dołączył
24.11.2004
Posty
146
opowiadanie ujdzie ale proponowalbym najpierw wrzucic je do worda i dac autokorekte.... hehe
smile.gif
 
Do góry Bottom