Opwiadanie O Diego

Bloodwin

Member
Dołączył
9.9.2005
Posty
85
Napisałem swoje pierwsze opowiadanie i jest może nie najlepsze ale dajcie oceny jak możecie krytyki też przyda się.


Pewnego zimnego dnia Diego siedział przed swoim domem w Khorinis w górnym mieście i rozmyślał nad swoją przyszłością. Ostatni transport z Koloni został odwołany i Diego nie ubił interesów, przez co cierpiał niedostatek. Gdy tak rozmyślał przed domem na ławce podszedł do niego inny zamożny obywatel Khorinis:
- Witaj Diego. Co u ciebie?
- A to pan. Ach szkoda gadać.
- Widzę ze masz problem. Powiesz mi o nim?
- Bo widzisz odwołano transport z koloni i nie mam zabardzo, z czego żyć.
- A o to chodzi. No cóż mogę ci pożyczyć nieco złota.
- Wiesz, że tego nie lubię no, ale nie mam wyboru. Dziękuje ci.

Dzięki pożyczę Diego mógł przeżyć zimę, ale po pewnym czasie znów zabrakło mu złota i znów zaciągnął pożyczkę. W ciągu zimy zadłużył się na kwotę około 100 tysięcy sztuk złota.
Nastała wiosna długi dawały o sobie znać coraz bardziej. A ostatnie dostawy z Koloni nie były za duże i Diego nie miał, z czego oddać długu. Pewnego dnia przyszli do niego trzej ludzie – 2 strażników sędzia.
- Szanowny panie Diego z powodu niespłacenia pożyczek wydano na pana wyrok.
- Na mnie?
- Tak.
- „W imieniu jego wysokości króla Robara II, Pana Werantu zostajesz skazany na zesłanie do Koloni Karnej
Niżej podpisani:
Król Robar II
Larius, gubernator
-Cooo... Do koloni...Ale ja.... Nie....
Brać go!!!!

Po kilku dniach spędzonych w małej celi Diego przydzielono do karnego konwoju i zabrano do Koloni...

Diego obudził się nad małym jeziorkiem obok plaży i jedyne, co pamiętał to cios w twarz i upadek do wody. Zauważył tez człowieka w czerwonej zbroi, który go wybawił z opresji, ale nie widział jego twarzy. Nagle zrozumiał, dlaczego tu jest i przez kogo. Poprzysiągł im zemstę i udał się drogą do obozu.

- Czy to obóz?
- Tak łamago. Właź.
I tak Diego dostał się do obozu, pogadał z Thorusem i po kilku dniach został cieniem.
Pewnego dnia jego szef Lares wezwał go do siebie:
- Diego mam dla ciebie zadanie.
- Jak wiesz od dawna nie mieliśmy wiadomości od Magów Wody. Masz ich odnaleźć.
- Tak jest.
Diego wyruszył nazajutrz w drogę i dopiero 5 dnia odnalazł Magów Wody. Jednak nagle otrzymał cios w głowę i zemdlał:

- Diego żyjesz?
- Lares, co ty tu robisz, co?
- Gdzie jestem?
- Jesteś w Nowym Obozie
- Nowym...?
- Chodź
I tak Diego dowiedział się wszystkiego o nowym obozie i jego zadaniu. Otrzymał również awans od Laresa na szefa Cieni, ponieważ Lares został w Nowym Obozie.

I tak życie Diego odmieniło się całkowicie. Nieraz nie umiał odnaleźć się w nowej roli aż nadszedł ten dzien.
5 lat później:

Zimny poranek zupełnie jak ten, kiedy sam się tu dostałem a teraz kolejna osoba dostanie się do koloni. Kiedy to się skończy? Nagle Diego usłyszał krzyk pobiegł na miejsce wymiany i zobaczył Bulita bijącego nowego w Koloni:
- No już zostawcie go!
- A teraz precz.
- Dzięki nazywam się...
- Nie obchodzi mnie to jak się nazywasz. Witaj w Koloni.


Autor: Bloodwin
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Przeczytałem opowiadanie a raczej jego nędzny wstęp
smile.gif

Co do treści to może by ona uszła ale musi być bardziej rozbudowana, finezyjna i ciekawsza.
Twoje wypociny są nudne i jakby to powiedzieć nie urzekła mnie twoja historia
smile.gif

Liczne niedociągniecia i powtórzenia są bardzo irytujące co kuje w oczy
smile.gif

QUOTE Pewnego zimnego dnia Diego siedział przed swoim domem w Khorinis w górnym mieście i rozmyślał nad swoją przyszłością. Ostatni transport z Koloni został odwołany i Diego nie ubił interesów, przez co cierpiał niedostatek. Gdy tak rozmyślał przed domem na ławce podszedł do niego inny zamożny obywatel Khorinis

Po co piszesz dwa razy, że siedział przed domem? Przeciez raz to napisałeś
biggrin.gif
No chyba, że chciałeś aby wyglądało, że jest dłuższe
biggrin.gif



QUOTE - Witaj Diego. Co u ciebie?
- A to pan. Ach szkoda gadać.
- Widzę ze masz problem. Powiesz mi o nim?
- Bo widzisz odwołano transport z koloni i nie mam zabardzo, z czego żyć.

Diego wita gościa mówiąc "pan" A potem jedzie mu na ty "bo widzisz"? Czy nie widzisz tu małego niedociągnięcia?


QUOTE - No już zostawcie go!
- A teraz precz.
- Dzięki nazywam się...
- Nie obchodzi mnie to jak się nazywasz. Witaj w Koloni.

Nie ma to jak filmik wstępny Gothica 1
biggrin.gif

Grrr.... może więcej własnej pracy? Postaraj się a może Ci się kiedyś uda
smile.gif



P.S. I masz fajny Avatar. Czy on czasem nie jest ReVena?
Tak on jest ReVena, gdyż nawet widnieje Jego nick
smile.gif


Pozdrawiam.
 

Roioan

Member
Dołączył
20.7.2005
Posty
424
No to teraz ja powiem że widziałem kilka opowiadań o Diego i to nudne się robi.

QUOTE I tak Diego dostał się do obozu, pogadał z Thorusem i po kilku dniach został cieniem.


Mogłeś opisać jak został ćieniem.


QUOTE Gdzie jestem?
- Jesteś w Nowym Obozie

To ile dni leżał że powstał Nowy Obóz??

A takto to fajne opowiadanie moja ocena to 7+/10

Pozdro
 

GORN15

Member
Dołączył
13.10.2005
Posty
153
No to teraz ja opo uh czytałem już dużo o Diego i tak jak mówił Kacperex mogłeś dać więcej od siebie dosyć krótkie mam nadzieje że napiszesz C.D i dasz więcej od siebie mogłeś napisać jak to się stało, że tak nagle Lares został w Nowym Obozie i ważne mogłeś napisać jakie Diego dostał zadania żeby zostać Cieniem to by było ciekawe ale czekam napisz więcej niż teraz jak narazie moja ocena to 7.3/10
smile.gif
 
Do góry Bottom