- Dołączył
- 8.10.2010
- Posty
- 2677
Zakładam ten temat, w związku z kończącym się rokiem i rychłym początkiem nowego.
Moje pytanie brzmi, czy robicie sobie noworoczne postanowienia? Na przykład, od Nowego Roku nie będę palił, albo zacznę biegać, lub będę mniej przesiadywał przed komputerem . Czy macie takie dylematy, czy raczej nie. Jaki macie do takich postanowień stosunek? Czy uważacie, takie rzeczy za niepoważne i mało skuteczne, czy wręcz przeciwnie?
W sumie, koniec roku i początek nowego, nic tak naprawdę nie zmieniają. To kalendarz ustalony przez człowieka, a czas płynie cały czas do przodu. Więc ta cezura jest w sumie sztuczna (choć ma związek z periodycznymi zmianami pór roku).
Ja osobiście czasami takie postanowienia robiłem (z różnym skutkiem). Im więcej wiosen mam na karku, tym sceptyczniej podchodzę do takich spraw. Jeżeli ktoś ma silną motywację, to okres ten jest dobrym czasem, aby coś zmienić w swoim życiu, ale wtedy można wprowadzić takie zmiany w dowolnym momencie, więc czekanie na Nowy Rok jest raczej bez sensu. Gdy jednak, ktoś nie ma silnej woli i mocnego postanowienia, żaden moment nie będzie dobry na podjęcie zmian, dlatego nie pomoże tu żaden przełom w związku ze zmianą daty.
Piszcie co w związku z tym myślicie i jakie jest wasze podejście do tego tematu.
pozdrawiam
Moje pytanie brzmi, czy robicie sobie noworoczne postanowienia? Na przykład, od Nowego Roku nie będę palił, albo zacznę biegać, lub będę mniej przesiadywał przed komputerem . Czy macie takie dylematy, czy raczej nie. Jaki macie do takich postanowień stosunek? Czy uważacie, takie rzeczy za niepoważne i mało skuteczne, czy wręcz przeciwnie?
W sumie, koniec roku i początek nowego, nic tak naprawdę nie zmieniają. To kalendarz ustalony przez człowieka, a czas płynie cały czas do przodu. Więc ta cezura jest w sumie sztuczna (choć ma związek z periodycznymi zmianami pór roku).
Ja osobiście czasami takie postanowienia robiłem (z różnym skutkiem). Im więcej wiosen mam na karku, tym sceptyczniej podchodzę do takich spraw. Jeżeli ktoś ma silną motywację, to okres ten jest dobrym czasem, aby coś zmienić w swoim życiu, ale wtedy można wprowadzić takie zmiany w dowolnym momencie, więc czekanie na Nowy Rok jest raczej bez sensu. Gdy jednak, ktoś nie ma silnej woli i mocnego postanowienia, żaden moment nie będzie dobry na podjęcie zmian, dlatego nie pomoże tu żaden przełom w związku ze zmianą daty.
Piszcie co w związku z tym myślicie i jakie jest wasze podejście do tego tematu.
pozdrawiam