Nima

glakus

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
82
ODWRÓT!!! - Krzyczał wyczerpany dowódca cały pluton zaczął wiać wielu poległo w ciągu bitwy, ale ja przeżyłem teraz musze tylko dojść do Pragi, muszę odpocząć poszedłem do mego namiotu i położyłem się spać…Gwałtownie obudzony przez kobiecy kszyk chwyciłem za miecz, lecz poczułem ból na brzuchu, ale przezwyciężyłem go i pobiegłem do sąsiedniego pokoju zobaczyłem rzecz wzbudzającą we mnie gniew zobaczyłem 2 stwory atakującą siostrę zakonnicę Anzeke wziąłem zamach i odciąłem łeb pierwszemu monstrum, lecz drugie rzuciło się na mnie odskok i atak z naskoku był najrozsądniejszym z posunięć.
- Dziękuje ci Sir Kristoferze za ratunek to były stwory z kopalni srebra sługi wampirów Tzimitsi – zemdlałem nie mogłem wytrzymać bólu, ale jeszcze przed omdleniem postanowiłem udać się do kopalni. Ranek – Anzeka mnie zbudziła namawiała mnie ażebym wydobrzał, lecz postanowiłem iść do siedliska zła już dziś z samego rana. Wyszedłem z chaty i o dziwo byłem w Pradze moim rodzinnym mieście. Przede mną rozciągało się podwórze i kobieta roznosząca mleko tu i ówdzie poszedłem do kowala mijając duży budynek, był to uniwersytet poszedłszy dalej napawałem się widokiem rodzinnego miasta salutowałem strażnikom. Wszedłem w aleje i zobaczyłem szyld na którym widniały młot i kowadło, wszedłem w środku było gorąco i duszno unosił się brązowy pył, w kącie izby zobaczyłem starca który zapewne wiele już widział i dużo przeżył był potężnej postury. Podszedłem i chciałem nawiązać rozmowę lecz starzec mnie ubiegł.
- Witam wojowniku czy zechcesz zerknąć na moje towary? Nie są drogie a ich jakość i kunszt są wspaniałe.
- Szukam przede wszystkim lekkiej tarczy krótkiego miecza i hełmu otwartego…tylko hełm ma wyglądać zastraszająco i groźnie
- Dobrze trafiłeś mam tu wszystko czego potrzebujesz puklerz, miecz długi na 3 łokcie i hełm zdobiony nordyckimi runami, razem hmm niech pomyśle siedemdzie…sto! Sztuk złota.
- Oto one a teraz muszę odejść. Zszedłem w dół ulicy i dotarłem do wyjścia w góry przy bramie spotkałem strażnika który poinformował mnie że droga jest bezpieczna. Po 3 minutowej przechadzce nałożyłem ekwipunek i stałem na wprost wejścia usłyszałem kszyk czym prędzej pobiegłem do środka i zobaczyłem…


C.D.N.

PS: jeżeli ktoś przypadkiem zna fabułę niech milczy
biggrin.gif
 

Milten1

Member
Dołączył
29.8.2005
Posty
66
Opowiadanie takie sobie, tylko krótkie ale te zdanie co napisałeś pod spodem daje do myślenia że to nie twoje opowaidanie tylko zerżnięte skądś albo z jakiejś strony internetowej:D:p, a tak ogółem jakieś krótkie ono jest ale gdyby było dłuższe to by było fajnisze moja nota 8/10 wogóle błędów nieauważyłem:D.

C.D.N.

PS: jeżeli ktoś przypadkiem zna fabułę niech milczy

PS : zjakiej to książki ??
tongue.gif
:p:p:p a Jezeli to twoje opowiadsanie to niech napiszesz kolejnącześć
biggrin.gif
tongue.gif
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Trudno to ocenić, ponieważ jest ono trochę za krótkie. Za to, co przeczytałem, mogę dać 7/10, pod warunkiem, że napiszesz c.d. Brakuje przecinków, są nieliczne błędy stylistyczne. Ale opowiadanie ogólnie w porządku, oprócz jednego zwrotu:


QUOTE usłyszałem kszyk

Obniża to ocenę.


QUOTE PS: jeżeli ktoś przypadkiem zna fabułę niech milczy

Hmm... co to ma znaczyć??!!
biggrin.gif
biggrin.gif
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Dobrze, teraz ja cię ocenię. Składnia, interpunkcja, a raczej jej brak, budowa zdań itp. bardzo słaba. Błędów dużo typu:
QUOTE kszyk krzyk

QUOTE siostrę zakonnicę siostrę zakonną lub zakonnice

QUOTE ból na brzuchu w brzuchu

QUOTE Krzyczał wyczerpany dowódca cały pluton zaczął wiać wielu poległo w ciągu bitwy, ale ja przeżyłem teraz musze tylko dojść do Pragi, muszę odpocząć poszedłem do mego namiotu i położyłem się spać A z tego da się zrobić trzy zdania, a nie jedno i to na dodatek źle zbudowane.
Fabuła taka sobie, mi sie nie podoba.
Nota 4/10
 

Moozi

Member
Dołączył
23.10.2005
Posty
260
Takie sobie średnie opowiadanie. Fabuła nie zachwyca (przynajmniej mnie
wink.gif
). Troche króciutkie. Wspomniałem już kiedyś w innym temacie że lubie opowiadana długie z dialogami i rozwijającą się fabułą. W twoim opowiadaniu dialogi wystąpiły. Nie dużo ale są (samo opo nie jest długie więc nie dziwie się że jest ich tak mało
tongue.gif
). Opisy nawet ciekawe. Ocena 6/10. Ale chciałbym zobaczyć CD.
PoZdro all
biggrin.gif
 

GORN15

Member
Dołączył
13.10.2005
Posty
153
Hmmmm jak dla mnie to opo jest cienkie bardzo krótkie bardzo błędy nie wiem czy mi się coś stało ale nie widziałem
biggrin.gif
akcja taka sobie fajnie, że są tarcze
smile.gif
mogłeś opisać jak się gościu znalazł tak nagle w Pradze jak narazie moja ocena to 2.5/10 mimo wszystko czekam na C.D
cool.gif

Pozdro
 

glakus

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
82
Wbiegłem do środka pomimo ciemności omijałem zwinnie dziury i głazy w końcu dobiegłem do rozległej Sali wypełnionej drewnianymi podporami i zwłokami górników, wszyscy byli bladzi po za jednym, podszedłem do niego.
- Co tu się stało?! – zapytałem zdenerwowany
- To wampiry Tzimitsi i ich potworne sługi o zniekształconym ciele uważaj na ich gu…<umarł> - no to wiem że musze uważać na gu? Hmmm może gula – pomyślałem głośno poszedłem w prawo do korytarza prowadzącego w głąb kopalni zszedłem na niższy poziom i zobaczyłem podobną sale jak tę przy wejściu tylko tu ktoś się bił po przyjrzeniu się zobaczyłem okropnie zdeformowanego wampira Tzimitsi walczącego z 5 strażnikami podchodzili do niego równym krokiem trzymając halabardy wyciągnięte. Gdy byli już o 5 kroków od spokojnie stojącego celu zaczęli szarżować, znikł, zdezorientowani strażnicy utworzyli formacje diamentu, potwór się pojawił i dotknął strażnika a temu wyrosła ręka która go okładała, dotknął drugiego a ten złączył się z resztą i stali się przerażającym potworem wielkim i z włócznią zamiast ręki, wolałem omijać wrogów. Zszedłem ostrożnie z półki skalnej na której się przyczajałem, ostrożnie ominąłem wampira i jego sługę i poszedłem wąskim korytarzem w dół. Po 20 minutowej „przeciśnieniówce” przez niewielki korytarz zobaczyłem coś czego w życiu nie widziałem ogromną salę ze świeczkami dookoła a na środku widać było wizerunek Kaina pierwszego wampira na świecie. Usłyszałem złowieszczy głos.
- Czego tu szukasz człowieczku chcesz zginąć?!
- Jam jest sir paladyn Kristofer, wyjdź z ukrycia piekielna istoto i staw mi czoła jeśli masz choć krztę odwagi! – ujrzałem zdeformowane ciało całe pokryte szwami z nieregularnymi kłami i mackami.
- I po co ci to wojowniku chcesz zginąć?
- Jak śmiesz, Giń! – pobiegłem wprost na cel wziąłem zamach i przebiłem wampirowi brzuch, ten wbił mackę w mój uniform lecz w tym samym momencie usłyszałem odgłos stłuczonego szkła (jak się później okazało to była woda święcona) potwór wydał potworny wrzask a ja wykorzystałem sytuację i odciąłem łeb pomiotowi zła zacząłem uciekać z kopalni. Po niecałej godzinie byłem już w Pradze poszedłem główną ulicą do kościoła i powiedziałem biskupowi że problem kopalnie jest załatwiony.

ps: przepraszam za krótkie części ale wieczorem wracam do domu i nie mam czasu robić dłuższych przez durną szkołe
sad.gif


C.D.N.
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
C.D. gorszy od poprzedniego opo. Jest ono strasznie chaotyczne i miejscami trudno zrozumieć o co ci chodzi.

QUOTE Wbiegłem do środka pomimo ciemności omijałem zwinnie dziury i głazy w końcu dobiegłem do rozległej Sali wypełnionej drewnianymi podporami i zwłokami górników, wszyscy byli bladzi po za jednym, podszedłem do niego.

Brak przecinków, poza tym da się z tego zrobić cztery zdania.


QUOTE - Jak śmiesz, Giń! – pobiegłem wprost na cel wziąłem zamach i przebiłem wampirowi brzuch, ten wbił mackę w mój uniform lecz w tym samym momencie usłyszałem odgłos stłuczonego szkła (jak się później okazało to była woda święcona) potwór wydał potworny wrzask a ja wykorzystałem sytuację i odciąłem łeb pomiotowi zła zacząłem uciekać z kopalni.

Jedno zdanie... Za dużo informacji naraz! Poza tym niezrozumiałe (woda święcona to szkło??
laugh.gif
)

Takich zdań zauważyłem więcej, widac że pisałeś to opo szybko i nie miałeś czasu sprawdzić.
Daję 5/10.
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Według mnie jest to nieco badziewne opo nawet, jeśli jest pierwsze. Nawet drugie jest jeszcze gorsze, co aż mnie dziwi, bo pisali ci, co można by poprawić. Nie dostaniesz dobrej oceny za takie byle, co. Zanim zamieścisz opo sprawdź je czy nie ma błędów i takie rzeczy. Wypadek ze szkłem i wodą święconą też obniża ocenę. Jak napisałeś sam " PS:, jeżeli ktoś przypadkiem zna fabułę niech milczy „ to może nie jest twoje i komuś zmieniłeś jego opo albo z książki. Powiem, że lepiej popracuj nad kolejną częścią. Daje, chociaż tak chyba dużą ocenę 5/10.
 
Do góry Bottom