Myśl

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Nie oczekuje, że to przeczytacie. Nie oczekuje, że to zrozumiecie. Nie oczekuje, że to skomentujecie. Ale prosze, byscie spróbowali. To istotne... Jeśli wiecie o czym mówię...


A w głowie wciąż jedna myśl...
Źle się czuł, bez ściemy źle. Obraz naprawdę latał mu przed oczyma i kręciło mu się w głowie. Myślał o tym żeby wstać i wyjść, mówiąc... nic nie mówiąc. I tak wdepł w wielkie gówno.
Chemia. Poprawka. 9 godzina. Wiedział, że jest zwyczajnie zdeczka odwodniony i zmęczony, ale nie chciał się napić. Był irracjonalny jak zwykle.
Napisał jakieś bzdury i wyszedł.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Zastanawiał się czy ma po co istnieć.
Bluźnierca.
Głupek.
Pierdoła.
Debil.
I wiele innych. Nie szukał zrozumienia. Przekonał się, ze go nie znajdzie.
Szybki krok, cienie ludzi których nie było, słowa których nie wypowiedziano, myśli które są parodią wolnej woli. Taaaaaaak... To nie jego świat.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Dotyk.
Otarcie.
Pocałunek.
Pieszczota.
Miał dość. Czuł geny. Bolały go każdą myślą. Geny. I ich pomyłki. Takie jak on. Ale nie spotkał ich więcej. Geny. Geny. GENY! Samolubne i złośliwe. Działały, lecz był czymś, czego nie przewidziały. Nosił w sercu, duszy, głowie skazę: inteligencję.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Święto!
Impreza!
Zabawa!
Radość!
Fałszywa, podszyta obłudą, maskarada. I on. I ona. I reszta świata. Nie. I on. I reszta świata. Nie było jej. Były geny. Tylko geny. Geny warunkujące te piękne oczy. Geny warunkujące te lśniące włosy. Geny warunkujące te delikatne ciało. Geny... Za dużo sobie pozwalały.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Film.
Rzeczywistość.
Realia.
Fałsz.
Zimne szkło kineskopu lśniące mrokiem jasności i oświetlało jego umysł, gdy gryząc wytwory sytemu myślał intensywnie. Tonął. Tonął. Tonął... Wypłynął. „Czasem zamykasz oczy i prosisz o coś mocno. Bóg to ten koleś który cię wtedy ignoruje”. Nie. Wyrocznia. Wyrocznia przemówiła elektrycznym oddechem sztucznej śmierci umysłu. Chaos.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Miłość.
Seks.
Instynkt.
Zwierze.
Opłukał twarz chłodną wodą i wziął oddech. Pierwszy oddech umysłu od tak długiego czasu. Spojrzał do lustra. To nie te oczy, to nie te włosy, to nie ta cera którą widział kiedy był sobą i miał zamiar okiełznać chaos. Geny. Zaklął i uderzył wśród łez w obojętną, bezpłciową, zimną ścianę. Ścianę ograniczeń. A geny wybuchły śmiechem.
A w głowie wciąż jedna myśl...
Sen.
Zmęczenie.
Iluzja.
Droga.
Ciężar plecaka, chłód wiatru, wilgoć śniegu, krzyki maszyn udających istnienie i pomoc, a w rzeczywistości niosących śmierć. O Wielki! Po co nam geny? Level completed. Nie. To niemożliwe...
Ona... Jej geny... Jej hormony... Jej woń... Jego instynkt... Minus będący plusem... już to wiedział... krzyczał oczyma duszy...
A w głowie wciąż jedna myśl...
Jaka?
Nie uwierzylibyście...
Albo już wiecie...



Wykorzystałem cytat z filmu "Wyspa".
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Naprawdę trudno wyrazić to, co ty opisujesz.
smile.gif
Bardzo dobrze to opisałeś, oddałeś to, co czyje i myśli ktoś, kto się urodził taki a nie inny. Bohater próbował się zmienić i nie patrzyć na to, jacy są inni, ale geny nie pozwoliły mu na to. I tak jego życie stało się monotonne i koszmarne.

Ja tak to zrozumiałem. Ogólnie bardzo dobrze oddane i napisane. Powtarzam się.
biggrin.gif


Pozdrawiam.
 

Glifion

Hitman
Weteran
Dołączył
19.11.2004
Posty
563
Na ogół nie komentuję tego typu twórczości. Nie widzę w tym wielkiego sensu, gdyż każdy inaczej widzi dany utwór i tylko autor może go w pełni docenić. Nie będzie zmiłuj, wytknę wszystko co mi się spodoba i to, co mi się nie spodoba.

QUOTE Wdepł

Mimo wszystko w utworach literackich, powinno się zachować poprawność... zatem winno być "wdepnął"
Nie wiem, czy uwierzysz, czy też nie zabiegł był celowy. Zresztą pisząc na wordzie ciężko błędu nie zauważyć by było. Choć każdego razić może to - GW

QUOTE ściemy


QUOTE zdeczka

Te wyrazy strasznie psują ogólną treść, po prostu jakoś takie słownictwo nie pasuje, ale to tylko moje skromne zdanie.

Zabrakło kilku przecinków w niektórych miejscach, tego wypisywać nie będę. Raz czy może dwa, zauważyłem brak ogonka przy e, to błąd ortograficzny pierwszego stopnia...


QUOTE inteligencje

Inteligencję... no, chyba że posiadał więcej niż jedną.

Jeszcze powinno się unikać pisania cyfr, psuje to ogólną harmonię i ciągłość tekstu. W stylistykę zagłębiać się nie będę, ale jest kilka zdań, które bym zmienił.

Co mi się w tekście podoba? Chaos i szaleństwo nakłądających się myśli, sam nie raz i nie dwa, myślałem w podobny sposób. Pokazałeś wiele rzeczy, które bolą współczesnego, dojrzewającego człowieka. Na szczęście taki tok myślenia mija, to naturalny etap ludzkiego rozwoju. Nie zachęcam do kontynuowania tego typu twórczości, gdyż sama w sobie może być destrukcyjna, niszcząca psychikę, a najgorsze jest to, że czasem pozostaje niezauważona przez innych. To boli.

"Pies nie porzuci swojego pana z powodu jego ubóstwa; syn nigdy nie opuści swojej matki z powodu jej skromnego wyglądu."
 
Do góry Bottom