No cóż, wszystko ładnie by się poukładało, gdyby nie to, że w NK Thorusa da się zabić. Zawsze pod koniec 5 rozdziału czyściłem wszystkie możliwe lokacje, wraz z obozem bandytów.. Poza tym, ciekawe jak to musiało wyglądać.. Orkowie po spotkaniu Morry pomogli mu przedostać się do Myrtany? O ile ci z kontynentu są dosyć inteligentni, to ich plemiona z Khorinis nie są aż tak mądre.. Prędzej zabiliby człowieka, niż go wsparli. Być może Thorus dostał się na statek po kryjomu? Albo też wbiegł w portal tuż za magami wody? Nic nie jest pewne..