Phantom Lord
Active Member
- Dołączył
- 9.8.2007
- Posty
- 1351
W pierwszej części Gothica spotykamy zielone, człekokształtne, tępe potwory, o których nic nie wiemy. Orkowie są wyżsi i masywniejsi od przeciętnego człowieka. Nie są to jednak zwierzęta, jak na początku się to wydawało. Na pierwszy rzut oka istnieje sporo rang Orków. Począwszy od Orka myśliwego po Orka Elite dowodzącego oddziałami wyspecjalizowanych żołnierzy. Orkowie są przedstawieni jako niezbyt mądre stworzenia, jednak ich kultura jest wysoce rozwinięta. Wierzą oni w różne bóstwa, typu Śniący, jak i prawdziwego boga Beliara. Orkowie wyznają wiarę w Beliara, ponieważ uznają siłę i walkę za najwyższe wartości, a Beliar to uosobienie zniszczenia, zła, ciemności i śmierci. W pierwszej części gry mieliśmy przyjemność zobaczyć jak Orkowie mieszkają. Nie było tam miast, lecz namioty. Z tego wynika, że Orkowie prowadzą koczowniczy tryb życia. Jednak potrafią też wznosić potężne i monumentalne budowle np. Cmentarzysko i Świątynia Śniącego (Gothic 1).
Istnieją dwa plemiona Orków. Ci "zieloni" z Khorinis to plemię wojownicze, wychowane w duchu walki. Ci z kontynentu to bardziej rozwinięte plemię pod względem osobistym i kulturalnym. Bardziej są podobnie to rasy ludzkiej (spójrzmy choćby na rysy twarzy i styl ubioru).
Jednak oba te plemiona wyznają tego samego boga i ten sam kodeks honorowy, co czyni ich tak jakby jednym narodem. Orkowie udoskonalili także sztukę wojenną. W czasie walk dowódca orków znajduje na polu bitwy miejsce, z którego może obserwować przebieg walk. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie pozwala na doskonałą orientację w czasie potyczek i na dokładne dowodzenie armią. Sztukę wojenną, jaką prowadzą Zielonoskórzy można podzielić na trzy fazy: Pierwsza- zepchnięcie wroga jak najgłębiej w jego terytorium. Druga - sprowadzanie zapasów i posiłków, budowa wielkiej palisady, za którą znajdują się wojska oraz zaopatrzenie. Faza trzecia i ostatnia - do walki wkraczają oddziały za palisady. Zalewają wroga, który i tak jest już mocno osłabiony przez początkowe walki. Na podbitych terenach orkowie nie dokonują rzezi na mieszkańcach, wręcz przeciwnie pozwalają im wieść życie, jakie wiedli przedtem. W okupowanych miastach stworzą administrację, która sprawnie zarządza okupowanymi terenami.
Z tego wszystkiego wynika, że "zieloni" z wyspy i ci z kontynentu to nie zwierzęta tylko wysoko rozwinięta cywilizacja, może nawet starsza od całej ludzkości. Może w odległej przeszłości to Orkowie rządzili kontynentem, a człowiek był niewolnikiem. Moim zdaniem Orkowie może nie przewyższają człowieka mądrością ale pięknem kultury owszem.
Istnieją dwa plemiona Orków. Ci "zieloni" z Khorinis to plemię wojownicze, wychowane w duchu walki. Ci z kontynentu to bardziej rozwinięte plemię pod względem osobistym i kulturalnym. Bardziej są podobnie to rasy ludzkiej (spójrzmy choćby na rysy twarzy i styl ubioru).
Jednak oba te plemiona wyznają tego samego boga i ten sam kodeks honorowy, co czyni ich tak jakby jednym narodem. Orkowie udoskonalili także sztukę wojenną. W czasie walk dowódca orków znajduje na polu bitwy miejsce, z którego może obserwować przebieg walk. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie pozwala na doskonałą orientację w czasie potyczek i na dokładne dowodzenie armią. Sztukę wojenną, jaką prowadzą Zielonoskórzy można podzielić na trzy fazy: Pierwsza- zepchnięcie wroga jak najgłębiej w jego terytorium. Druga - sprowadzanie zapasów i posiłków, budowa wielkiej palisady, za którą znajdują się wojska oraz zaopatrzenie. Faza trzecia i ostatnia - do walki wkraczają oddziały za palisady. Zalewają wroga, który i tak jest już mocno osłabiony przez początkowe walki. Na podbitych terenach orkowie nie dokonują rzezi na mieszkańcach, wręcz przeciwnie pozwalają im wieść życie, jakie wiedli przedtem. W okupowanych miastach stworzą administrację, która sprawnie zarządza okupowanymi terenami.
Z tego wszystkiego wynika, że "zieloni" z wyspy i ci z kontynentu to nie zwierzęta tylko wysoko rozwinięta cywilizacja, może nawet starsza od całej ludzkości. Może w odległej przeszłości to Orkowie rządzili kontynentem, a człowiek był niewolnikiem. Moim zdaniem Orkowie może nie przewyższają człowieka mądrością ale pięknem kultury owszem.