Kontrolerzy

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
kontroll_06.jpg


Produkcja: Węgry
gatunek: Komedia, Thriller
Data premiery: 2005-01-14 (Polska) , 2003-11-20 (Świat)
Reżyseria Nimród Antal
Scenariusz Nimród Antal , Jim Adler zdjęcia Gyula Pados
Muzyka Neo
Czas trwania: 105 dyst.: Kino Świat

CYTAT
Film przedstawiający kontrolerów Budapeszteńskiego metra. Autor z humorem opowiada o życiu ludzi zajmujących się sprawdzaniem biletów w metrze. Główny bohater zatrudnił się jako kontroler i od tego czasu mieszka w...metrze. Nie opuszcza go ani na chwile. jest ono dla niego swego rodzaju nowym światem, do którego ucieka przed tym co działo się na zewnątrz. po za dramatem głównego bohatera film przedstawia zabawne historie, do których dochodzi w czasie kontroli metra. Pokazuje jak niewdzięczna i niebezpieczna aczkolwiek momentami zabawna jest taka praca.


Wczoraj o 3 w nocy leciał na TVP2
naprawdę wciągnął mnie na maxa.
Obserwując bohaterów ma się wrażenie, że akcja dzieje się w jakimś zupełnie nieznanym nam świecie. Świetny klimat....naprawdę alternatywny obraz ukazujący pewne dysonanse, pomiędzy byciem na szczycie a spadkiem do roli motłochu. Bardzo podobała mi się wizja metra....zupełnie jak nie z tej ziemi....można się nieźle wczuć w klimat
 
E

Electric_Dragon

Guest
Kurde, wiem że dobry film. Nie wiedziałem, że leci fak. Nic trzeba będzie się zwrócić do kuzyna. Może nagrał na video :)
Właśnie dzięki temu klimatowi miałem obejrzeć. Bo nawet zebrał pochlebne opinie ten film.
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Sporo czasu oglądałem, ale fakt, niezłe było. Nie znam mentalności węgrów, więc wiele mądrego nie wydumam, nie mniej po jakimś czasie zaczynałem czuć pewną sztuczność, brak konkretnego pomysłu. I zakończenie takie nie zachwycające.
Aczkolwiek, fakt, niezły.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Ja twierdze, że zakończenie było przewidywalne :)
Domyślałem się pod koniec, że po powróci na "powierzchnię"

CYTAT
nie mniej po jakimś czasie zaczynałem czuć pewną sztuczność


Dla mnie ten film przedstawia zakrzywiony obraz rzeczywistości, co sprawia, ze ewidentnie zalatuje sztucznością.
No bo jak coś ukazane w krzywym zwierciadle może być naturalne..
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Może. Dobra groteska ma w sobie logikę wg której od początku do końca toczy się akcja.
"O Lucky Man!" na ten przykład, "Dr Strangelove", etc.
Tam nie ma sztuczności choćby przez chwilę. Jest ten nienormalny porządek, ale jest. Nie ma odchyleń od koncepcji.
No ale inna klasa filmu. Nie wymagałem nawet od niego perfekcji, więc moje oczekiwania spełnił i tak wyżej niż zakładałem.
A zakończenie mnie rozczarowało. Mocno.
 
Do góry Bottom