Konflikt Koreański

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Nie wiem czy śledzicie, ale generalnie znowu zaostrzył się konflikt pomiędzy obiema koreami. jedni twierdza, że to prowokacja zorganizowana przez syna dyktatora korei pół Kim Jong-una, który niedługo ma oddać mu władze. Inni, że wstęp do bezpośredniego konfliktu, który mogą zaognić manewry amerykańców i Koreańczyków z południa.
Tutaj jest małe zestawienie sił oszacowane przez BBC news. Jak myślicie, czy jest szansa na realny konflikt, czy rozejdzie się po kościach ?
beztytuug0.jpg
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
Jak dla mnie to to jest zabieg północy tylko po to aby móc usiąść do rozmów z USA i w zamian za spokój na jakiś czas żądać pieniędzy czy innej formy pomocy podczas kryzysu. Pewny jestem że w sytuacji pokoju, gdyby Korea zwróciła się o pomoc do Stanów to Stany zażądałyby jakichś zmian politycznych. Na otwartej wojnie Korei Północnej raczej nie zależy bo chyba żadne państwo nie udzieliło by im pomocy militarnej(w przeciwieństwie do Południa). Może Chiny ale to też nic pewnego ;)
Z drugiej strony po koreańcach z północy można się wszystkiego spodziewać;]
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Ciężko powiedzieć co się zdarzy dalej. Myślę jednak, że to nie jest tylko błaha demonstracja siły. Nie chcę być pesymistą, ale z mojej perspektywy (a mam sygnały osobiste z Korei Południowej), to jest preludium do czegoś znacznie poważniejszego. Konflikt ten może stać się zarzewiem czegoś większego,na co nie mamy zupełnie przygotowania, ni ochoty, a co najgorsze - wpływu. Przy takiej indolenci naszego rządu, tudzież bezwładu i bezpłciowości UE oraz tracącego swoją tożsamość oraz znaczenie NATO, nie jawią się przyszłe wydarzenia w różowych kolorach. Myślę, że trzeba uważnie obserwować ten konflikt i analizować go nie jako lokalne zamieszki, ale jako potencjalnie start do globalnej konfrontacji... Tyle
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Generalnie nowe światło na sytuacja rzuca przeciek Wikileaks, przecież ujawniono, że Amerykańce prowadzili z Koreańczykami z południa rozmowy o zjednoczeniu półwyspu. Zjednoczenie w tej sytuacji nie dokona się w inny sposób niż przez konflikt zbrojny.
 

Kamil96p

Member
Dołączył
17.10.2010
Posty
109
A pamiętacie jak po necie chodziły pogłoski o III wojnie światowej którą przepowiedziała niejaka Baba Wanga ? z jakiś miesiąc temu albo 2,3 tygodnie temu było też głośno o tym że Nostradamus przepowiedział że za 2 miesiące będzie koniec świata. Wiem że brzmi to trochę śmiesznie dla niektórych ale trzeba to teraz dokładnie analizować, stwierdzać fakty na podstawie wydarzeń które się teraz dzieją .Ja sam jestem nastawiony do tego wszystkiego sceptycznie ale może niedługo będzie coś ciekawego z tego wszystkiego. A jeśli chodzi o konflikt w Korei to myślę że północ chce poprostu sprowokować południe żeby podjęło działania wojenne .Wtedy na pewno Koreańczyków z północy wsparły by Chiny ,a tak to sami się boją wypowiedzieć wojnę bo sami wiedzą że nie mają zbytnio szans z południem wspartym przez USA .
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Według mnie nie są tylko tylko czcze napinania się na siebie. Atak Korei Płn. na Koreę Płd. nie odbyłby się jeśli nie miałby jakiegoś celu. Korea Płn. pokazuje, że nie boi się nikogo, że gdzieś ma podpisany "rozejm". Wszak jakby nie było trzeba się ich bać. Dzierżą w dłoniach broń masowej zagłady - a to już nie są różowe przesłanki. Do tego wszystkiego łapy wpieprzą Amerykańce, Chinole oraz NATO i UE. Konflikt zbrojny na skalę globalną GOTOWY. Trzeba bacznie przyglądać się sprawie, bo może być różnie. No chyba, że chcieli tylko Babie Wandze ( czy jak ją tam zwał) przynać racje, iż posiadła dar przepowiadania przyszłości ^_^.
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Kamil96p napisał:
Ja sam jestem nastawiony do tego wszystkiego sceptycznie ale może niedługo będzie coś ciekawego z tego wszystkiego.

Wojna nie jest ciekawa...
Korea Płn. nic nie wskóra bez wsparcia. Jeśli nastąpią spięcia na linii Chiny - Usa być może komunistyczny rząd wykorzysta okazję do sprowokowania konfliktu. Trwające manewry armii południowej Korei ze stacjonującymi siłami amerykańskimi zdecydowanie są pokazówką. Koniec końców, powtórzy się moim zdaniem historia III rzeszy. Osiągną odpowiednią zdolność bojową armii, przestawią przemysł i będą czekać na dogodny splot sytuacji. I wtedy znów mamy interwencję wojsk sprzymierzonych, kolejne misje pokojowe..
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Nie sądzę, aby Chiny paliły się do pomocy Korei Płn., a tym samym wchodzenia w otwarty konflikt z USA. Nie dlatego, że się boją. Po prostu nie opłaca im się. Chinole niedługo przykryją świat czapką ekonomi. Już to robią, a skala będzie rosła z roku na rok. Nie mają interesu wchodzić w konflikty zbrojne. Tym bardziej, że komunizm w ich wydaniu, to zupełnie inna bajka, od tego co dzieje się w Korei.

Małe to jednak pocieszenie, bo te skurczybyki z północy są nieobliczalne. Mówię tu o rządzie, nie o zwykłych umęczonych ludziach. Fakt jest faktem, że fanatycznych ***** tam nie brakuje. I ze wsparciem czy bez, może dojść do konfliktu, a to nie będzie miłe...
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Nie słabnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. W środę rano artyleria Korei Północnej przeprowadziła artyleryjską kanonadę. Wszystkie pociski spadły do morza po stronie północnej.

Środa rano, piękny dzień za oknem, a wszystkie media trąbią, o ponownym "pokazie" siły na Półwyspie Koreańskim. Widać, że na jednym ataku nie przestali i prowokują dalej. Pierwszy atak na wioskę nie przyniósł żadnych konsekwencji, teraz strzały trafiły w morze, nie mniej sam fakt ich wystrzelenia piętnuje arogancje Korei Pół.
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Kij wie, może chcą sprowokować by UN w misji pokojowej wkroczyło na tereny Korei Płn. by następnie powtórzył się drugi Wietnam. Bo jestem przekonany, że gdyby doszło do rozbrojenia Północy na ich włąsnym terenie, wojska sojuszu miałyby bardzo trudną przeprawę. Kwestią czasu jest otwarty konflikt, wystarczy że jakiś artylerzysta przez pomyłkę czysto ludzką pomyli koordynaty i zamiast w morze trafi w jakąś jednostkę Korei Płd lub zgrozo, w amerykańską.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Wietnam wg mnie nie ma prawa się powtórzyć. W wietnamie społeczeństwo wierzyło w komunizm i walczyło o niego, walczyło również z najeźdźcą. Natomiast w koreii płn. panuje straszny reżim i wg mnie ludzie tam z otwartymi rękoma witali by amerikans soldżers wraz z obstawą. Bez poparcia społeczeństwa kraj w wypadku wojny nie ma szans.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Primo- w Wietnamie zwykli ludzie wcale nie popierali komunizmu. Wietkong był komunistyczny, społeczeństwo nie. I tym Wietnamczykom, a było ich wielu, którzy pomagali armii Amerykańskiej, wietkong robił straszne rzeczy.
Raczej nie czerpałbym wiedzy o konflikcie wietnamskim z filmów Oliviera Stona i innych dyżurnych reżyserów-lewaków, bo przekłamań tam mnóstwo.

Secundo- jeżeli chodzi o Koreę Pł. to powód tych ruchawek jest podobno taki, że w ten sposób (szantażem na rozpętanie wojny) chcą wymusić pomoc gospodarczą, bo tam już oficjele piszczą z braku czegokolwiek, przez nałożone na nich embargo. Już raz tak było i osiągnęli cel. Teraz sytuacja się powtarza. Chcą złagodzenia embarga i liczą, że świat się znowu ugnie przed szantażem.
 

Kamil96p

Member
Dołączył
17.10.2010
Posty
109
Ostatnio wszystko ucichło. Wszystko niby normalnie, Koreańczycy z północy też zamilkli, lecz niedawno wygrzebałem w necie ciekawy artykuł . Koreańczycy z północy przez wiele lat koncentrowali się tylko na modernizowaniu i dążeniu ku jak najlepszej armii na świecie, nie wiadomo jaką bronią militarną mogą teraz dysponować. Według danych wywiadu USA naukowcy z Korei północnej opracowali dość przerażający sposób ataku odwetowego w przypadku gdy stany zjednoczone podjęły by się inwazji militarnej i być może to jest powód dlaczego władze USA boją się wejść w otwarty konflikt .

Zresztą poczytajcie sami i napiszcie co uważacie na ten temat http://www.humbug.pl/texts/view?art=smiercionosny_laser_korei_polnocnej_zagraza_swiatu_
 
Do góry Bottom