Komputer - Stracone Dzieciństwo?

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Dziś chciałbym poruszyć dość niepokojąca kwestie. Przebieg dzieciństwa. Wiadomo, że życie biegnie do przodu, nic co było już nie wróci. Jednak nie tak dalej jak 10 lat temu, dzieci miały wiele form aktywnego spędzania czasu. Dziś? Jedyną ich rozrywką jest spędzanie czasu przed kompem. Boli widok nastolatków, którzy patrzą się w mointor jak opętani. Są gry wideo, czaty, fora i inne forum spędzania czasu na kompie. Czy przez takie niedbalstwo rodziców tracą oni swoje dzieciństwo? Piękny czas grania w piłkę, chodzenia na działki, kąpania się nad jeziorem?
Osobiście uważam, że komputer kradnie im najlepszy okres życia, ten cudowny czas, w którym nic się nie liczy. Dużo jest w tym zaniedbania rodziców, którzy nie pośiwięcają wystarczającej ilości czasu swym pociechą. Skoro teraz komputery, to co będzie za kolejne 10lecie? Roboty?

Pozdrawiam
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Problem pojawia się w tym, że kiedyś nie było rozrywek takich jak obecnie. Stąd też dzieciaki wolały latać za piłką po ulicy niż fragowac w C-Sie. Ludzie byli bardziej zżyci. Znało się wszystkie dzieciaki ze swoich działek. Teraz każdy patrzy na siebie wilkiem i zamyka się w swoim własnym świecie. Nie twierdze, że komputery to zło, jednak trzeba być bardzo ostrożnym w tym zakresie. Dużo rola rodziców w tym, żeby jednak potrafili zorganizować swojemu dziecku czas i nie mówię to o wysyłaniu go na tryliard zajęć dodatkowych. Tylko o czasie spędzonym wspólnie.
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Muszę się zgodzić, że rodzice powinni bacznie obserwować swoje dzieci, to właśnie dzieciństwo wpływa najbardziej na nasze charakterystyczne cechy i zachowanie w przyszłości. Mimo, że jestem młody to pamiętam bardzo dobrze jak w latach przedszkolnych i w okresie podstawówki latałem za piłką z kolegami na boisku czy też bawiliśmy się w różnorodne zabawy na podwórku, jeśli było ciepło to praktycznie do zmierzchu przebywało się na zewnątrz. W minione wakacje chciałem zebrać kilka osób i pograć w piłkę nożną, usłyszałem jedynie wymówki, że muszę coś zrobić albo że jest za ciepło/zimno. Można powiedzieć, że z niektórych rzeczy się wyrasta, ale czy jest to konieczne?

Mimo to, można zauważyć że wiele osób nie zważa na rozwój technologiczny we współczesnym świecie, w mojej klasie przykładowo na profilu elektronicznym jest dużo osób uprawiających różne sporty, m.in. zapasy. Mamy też swojego DJa i osoby pasjonujące się filmem. Wydaje mi się, że to od samego siebie zależy, czy będziemy siedzieć przed ekranem komputera czy pójdziemy coś porobić na świeżym powietrzu. Osobiście lubię porobić wiele rzeczy na swoim blaszaku, mimo tego nie stronię się od innej rozrywki, sportów czy pomocy innym.

"Stracenie dzieciństwa" w dzisiejszych czasach nie jest także winą wyłącznie komputerów. Cała technologia oraz obyczaje ludzi się zmieniają i to w bardzo szybkim tempie. Wystarczy sobie przypomnieć komunię św.sprzed kilku laty, dostawało się zegarek lub rower i to było coś wielkiego, teraz komputery, quady i nie wiadomo co jeszcze! Za jakiś czas będą musieli zmienić konstytucję, aby prawa jazdy wydawali wcześniej, w końcu na imprezce 8-latka za kilka tysięcy złotych trzeba zafundować jakąś bryczkę, i to nie golfa czy audi 80.

Wszystko posuwa się do przodu i tylko człowiek jest temu winien, lecz czy zahamowanie rozwoju cywilizacyjnego jest możliwe? Nie, po prostu razem z czasem wszystko przemija i trzeba się z tym pogodzić.
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Rozwój Kac, niec innego jak rozwój. Co innego było 20 lat temu,. kiedy chłopaki grali nałogowo ww piłkę wzorując się na orłach Górskiego a co innego gra w Metina2. Wg mnie to wygoda, sam ją lubię. Internet pozwala obecnie na korzystanie z nieograniczonych możliwości. Za 10 lat ludzie przestaną się ruszać z domu, będzie mniej wypadków ;]
To leży w naszej naturze, postępowanie zgodnie z trendem
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Wszystko posuwa się do przodu i tylko człowiek jest temu winien, lecz czy zahamowanie rozwoju cywilizacyjnego jest możliwe? Nie, po prostu razem z czasem wszystko przemija i trzeba się z tym pogodzić.

Tu raczej chodzi o gwałtowny rozwój technologiczny, dopiero ten postęp determinuje zmiany cywilizacyjne. A fakt, że te zmiany są takie, a nie inne (czyli uwiąd kontaktów międzyludzkich w realu i wszystko co za tym idzie) spowodowany jest tym, że ludzkość najwyraźniej nie dorosła do tego postępu, jaki zachodzi w dziedzinie nauki i technologii.
Można mieć gadżety, różne toolsy ułatwiające życie, ale jeżeli stają się one celem samym w sobie, to efekt jest opłakany. Komputer miał być dla użytkownika, a często okazuje się, że to użytkownik podporządkowuje wszystko komputerowi.

Tak, kiedyś ludzie byli bliżej siebie. Człowiek nie miał gg, skypów, komórek- a i tak można było szybko skrzyknąć się na wspólną zabawę, akcję, imprezę. Teraz pomimo łatwości namierzenia dowolnego delikwenta, dominują nieustanne wymówki i ogólna niechęć do jakichś inicjatyw, które niegdyś były na porządku dziennym.
Przykre to. I w sumie tylko my możemy to zmienić, zaczynając od własnego podwórka. Ale czy znajdziemy na to siły i motywację? W większości przypadków - chyba nie.
 

Silden

RPG'owiec
VIP
Dołączył
10.12.2008
Posty
1766
Sami starsi się tu wypowiadają. Czas na kogoś, kto jest po części tematem rozmowy. :]

Jeszcze 2-3 lata temu wraz z kolegami wybiegaliśmy na plażę, gdzie zabawa trwałą w najlepsze, robiliśmy wycieczki rowerowe, graliśmy w różne gry...
Ale nic nie trwa wiecznie. Według mnie internet jest tylko zalążkiem powodów tracenia dzieciństwa. Dokładniej chodzi o to, że starsi (gimnazjaliści) trochę szybciej mieli dostęp do internetu od nas, co zaowocowało znanymi już nam zachowaniami. Chodzi mi tu głównie o dresy (Pijesz? Palisz? Jak nie to jesteś lama i masz wpi****ol) i tzw. Plastiki i Pokemony (wiadomo o co chodzi). Jako, że dzieci z podstawówki potrzebują mieć z kogoś przykład, biorą go ze starszych uczniów. Chcą się do nich upodobnić. Niestety im to wychodzi, a internet jest potrzebny to szukania "ustawek", "nowyh ziomkuw", "AlbUmQuFFf BBbIiI!BbErrQka" i "psiapsiółek".

Wszystko sprowadza się do odwiedzania stron, które jedynie pogłębiają problem.

Weźmy tu na przykład moją klasę. Przeciętne dwunastolatki i jeden czternasto.
Jest nas 21 osób, z czego 6 to plastiki, 1 dresiara, 2 w miarę normalne i jedna w ogóle nie ogarniająca o co chodzi.
Z chłopców natomiast 5 to buce, kozaki i dresy, trzech w miarę normalnych, jeden idiota, jeden nierozgarnięty chłopak i jeden taki, który nie za bardzo wie co ze sobą zrobić.

Wychodzi na to, że przeważająca część została całkowicie zaślepiona przez swoich starszych "kolegów", mniejsza część jest niezbyt rozumująca i jedynie 5 na 21 osób jest całkiem normalnych. Łatwo zauważyć, że jest to nieco ponad 1/4 osób. Niestety pojawia się kolejny problem.

Mianowicie rodzice. Nie wiedzą co zrobić ze swoimi pociechami, więc wysyłają je na masę zajęć pozalekcyjnych, lub w ogóle pozwalają im na "róbta co chceta". Sprawia to, że nie mają już czasu na wyjście, przez chore ambicje rodziców lub ich nieudolność. Zazwyczaj dzieje się wtedy tak, że popadają w złe towarzystwo stając się klasą niższą.


Wygląda więc na to, że jedynie niewielki procent społeczeństwa naprawdę potrafi odejść od komputera kiedy tylko zechce. Co ustanawia nas w sytuacji skrajnego idiocenia się ludu. Jednak ten niewielki procent może zapobiec procederowi debilizmu. Wystarczy, że trochę wpłyną na swoje własne otoczenie.


I poruszę jeszcze temat EDa. Internet jest jedną wielką skarbnicą wiedzy. Tej dozwolonej jak i niepożądanej... Są strony, które nie nadają się dla pewnych grup kulturalnych lub społecznych. Jednak nie posiadają zabezpieczeń idealnych, co pozwala na dostanie się wspomnianych osób. Więc nie bójmy się Wikipedii, Google, czy innych wyszukiwarek, strzeżmy się przed stronami mogącymi wpłynąć na naszą psychikę.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Masz rację Shawn, z tymi rodzicami. To w ogromnej, a wręcz decydującej, mierze ich wina. Jeżeli nie mają czasu zająć się dziećmi, kiedy tego najbardziej potrzebują, jeżeli nie są w stanie być dla tych dzieci pierwszymi ważnymi autorytetami, jeżeli nie mają w nich oparcia i nie czują zainteresowania swoją osobą ze strony rodziców, to kończy się to tak jak opisałeś lub jeszcze gorzej.

Jako dorosły gość i to od sporego już czasu, cieszę się, że trafiłem na to forum, bo przekonuję się, że są młodzi ludzie (nastolatkowie), którzy myślą, coś im się chce, wychodzą poza sztampę większości swoich rówieśników, z takiego czy innego powodu, pozbawionych jakichkolwiek ambicji, pragnień, dążeń, poza tymi czysto materialnymi, hedonistycznymi.

Jak mówisz, trzeba zacząć od najbliższego otoczenia, bo jak nie my, to kto to zrobi?

Rzekłem ;)
 

Dzyl

El Principe
Dołączył
14.9.2008
Posty
1961
To że teraz dzieci spędzają dużo czasu przed komputerem to głównie wina rodziców którzy zapracowani nie mają czasu na zorganizowanie czasu swojemu dziecku, tylko kupują mu komputer i niech sobie gra, chociaż będzie spokój. Ja za czasów małego dzieciaka całe dnie latałem z kolegami po dworze, graliśmy w nogę i takie tam...Dopiero w wieku 11 lat dostałem kompa i nie żałuję tego. Gdy miałem jakoś 8-9 lat zazdrościłem niektórym swoim kolegą z podwórka którzy mieli już komputer i chwalili się jakie to oni mają gry. Ale teraz cieszę się że jeszcze wtedy nie miałem komputera bo możliwe że skończył bym teraz jak oni, siedząc prawie całe dnie przed kompem nie wychodząc z domu...Komputer uczy dziecko, zapewnia mu rozrywkę ale może też bardzo uzależnić, tak więc rodzice kupujący takiemu dzieciakowi co ma z 8 lat komputer powinni zwracać uwagę na to ile czasu przy nim spędza. Dzieci które od małego spędzają całe dnie przed komputerem nie mają potem w życiu żadnych pasji, nawet hobby, bo grania na komputerze raczej hobby nazwać nie można.
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
edek dobrze gada. 'estesmy konsumentami i kochamy sie w wygodzie, kiedys sportu nie bedzie, sie znaczy tylko jako symulacja dostepny bedzie
ale zanim do tego dojdzie, wciaz mozna uprawiac sport czy inny szit na swiezym powietrzu, impry przez internet 'eszcze robic nie mozna, aczkolwiek jak sie bedzie dalo, to jush malo nam brakuje do tego ponurego, lecz dla nas mimo wsio milego obrazu przyszlsoci
nie ma co walczyc z siedzeniem przed kompem, to jakbys sie nawalal piesciami z wiatrem
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
A ja wam powiem, że do mnie, na wieś to jeszcze tak do końca nie dotarło. Oczywiście, kiedyś było więcej dzieci biegających po podwórku, zawsze zbieraliśmy ok 20 chłopaków na boisku, ale w gruncie rzeczy teraz nie jest aż tak tragicznie. Rzecz to jasna, praktycznie każdy ma w domu komputer i spędza na nim sporo czasu, lecz nie jest to jeszcze taki poziom, w którym każdy spędza przed pudłem 24 godziny na dobę. Szczególnie w wakacje widzę wzrost aktywności fizycznej u dzieci/młodzieży. Ci pierwsi biegają, jeżdżą na rowerze, drudzy zaś idą na boisko, bądź na piwo, różnie to bywa. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem dlaczego tak jest, ciężko mi powiedzieć, by było to zacofanie wsi, bo tak nie jest, lecz może nie mamy co robić na komputerze? ;]. Sam nie wiem.
Nie wiem jak jest w mieście, gdyż nie mieszkam tam i nie będę się wypowiadał. Powiem jednak coś na temat mojego dzieciństwa.. Tak, sporo czasu spędziłem (i nadal spędzam) przed komputerem.. Czy jednak mogę to nazwać czasem straconym? Według mnie nie. Tak, wiem że to tylko zbiór pikseli i ludzie których nie widzę, nie rozmawiam z nimi tak na dobrą sprawę, lecz łezka się w oku kręci, gdy przypominam sobie dawnych znajomych, fora już nie istniejące, ah.. Nie zabrakło też zabaw z kolegami, lecz do momentu.. Najlepszy przyjaciel wybrał sobie inne towarzystwo i teraz siedzi w poprawczaku, co zrobić... Trochę już odchodzę od tematu, więc będę kończył moją zawiłą wypowiedź krótkim podsumowaniem.
W mojej małej wiosce dzieci wcale nie spędzają jakiejś ogromnej ilości czasu przy komputerze, wręcz przeciwnie, wykorzystują go aktywnie, bawiąc się etc. Sam nie uważam, abym me dzieciństwo zmarnował siedząc przed monitorem, na pewno dojrzałem i stałem się mądrzejszy (no, możemy się tutaj spierać :)).

Tyle z mojej strony, pozdrawiam.
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
AS nei dotarło do Ciebie na wieś, tak jak w większości rejonów Polski. Tylko dlatego, że nie mamy zbyt dobrze rozwiniętego łącza internetowego. Kiedy Tepsa straci dominację na rynku zobaczysz co będzie. Obecnie większość usługodawców neta jedzie na światłowodach tepsy, co uniemożliwia szybki rozwój tej technologii u nas. Po prostu Polska jeszcze nie jest zbyt rozwinięta. Za kilka lat, podejrzewam, że się to zmieni.

Wszyscy jesteśmy zdania, że to wina rodziców, lecz też trzeba zwrócić uwagę, że żyli oni w czasach, kiedy kompów nie było a przynajmniej większość z naszych ojców nie miał do niego dostępu. Więc nie ma co mieć tylko do nich pretensji. Również różne organizacje pseudo społeczne, których przedstawiciele prezentują stanowisko, że komputer to zło, gry powodują przemoc itd. Zamiast przeprowadzić odpowiednią kampanię informacyjną, z głową, to wolą szarpać się przed kamerą za każdym razem, gdy dojdzie do jakiejś strzelaniny w szkole, po której media sprawdzają, czy szaleniec nie grał w jakieś gry obfitujące w krew..

Gash, kurde gry są fikcją, zabijam ludzi, strzelam do innych ale w grze..
 

theqatrick

New Member
Dołączył
24.12.2010
Posty
28
Nie analizowałem odpowiedzi dokładnie, ale przeczytałem tytuł i post główny autora. Mi jeszcze troszkę brakuję do dorosłości ale patrząc na dzieciństwo okres ok. 6 lat temu, nie miałem internetu to kupowałem czasopisma komputerowe, eksperymentowałem, spędzałem dużo czasu i uważam że to ma więcej plusów niż minusów.

Osoby korzystające z komputera, czytające np. Wiki, udzielające się na forach, używające stron obcojęzycznych, uczących się programowania, grafiki czy czego tam oraz grające w mądre gry komputerowe spędzają ten czas pożytecznie, nie świadomie podwyższa nam się IQ i uczymy się wszelkich marginesowych kontekstów oraz treści głównej.

Czyli wychodzi na to że ma więcej dobrych stron, bynajmniej według mnie.
:p
 
Do góry Bottom