Yo all chcialbym przedstawic tutaj moje opowiadanko zaznaczam ze jest to świat gothic po wydarzeniach z g2 i nk jednak toczący sie na wyspie khorinis swiat w opowiadaniu zostal przeze mnie zmodyfikowany wiec niech nikt niepisze ze to jest neizgodne z fabuła gry czy jakos tak
. - coz zapraszam do milej lektury chcialbym podkreslic ze pierwszy rozdzial zostanie napisany jako wprowadzenie do swiata ktory częściowo stworzylem.
Rozdział I
Mineło 20 lat od historii ze smokami i śniącym orkowie niepokonali paladynów, zostali pokonani a irdorath ich posterunek zostal zniszczony przez oddzialy paladynów stasnojucych w Khorinis jak i posiłków z kontynentu.Orkowie niedawali za wygraną pałętali sie po lasach w tajemniczy sposób sie rozmnażająć ale o tym za chwile.Khorinis wiedzialy od magów wody o zaginonej hrakinie Jarkhendar w ten sposób zakończyłą sie wojna miedzy bandytami a piratami no i bandziory przestaly łupic podróżnych bo mieli inny sposób na zarobek, turystyka jasne zdarzały sie wyjątki ale rzadko, mieszkańcy tej krainy pobierali nauki od magów wody którzy jako jedyni potrafili odcyfrować język budowniczych wielkiej mietropoli.Najemnicy dogadali sie z lordem Hagenem że będą bronic farm za nocleg i wyżywienie oraz za
miesięczną wypłate która mogli wydac w mieście, warunkiem byl fakt że na farmie oprócz najemników stacjonowali też strażnicy którzy mieli informować o zachowaniu najemników wobec farmerów bo w końcu mogli by ich pozabijać.
Na północy powstał kolejny obóz, nazwany przez tamtejszych obozem wojowników,
a przez niektórych poprostu barbarzyńcami.Wojownicy utworzyli własny obóz który miał kilka prostych zasad, do ich obozu można sie było dostac tylko jednym wejściem które było płatne 50 sztuk złota o osoby lub jakis towar który byłby tyle wart, przedewszystki mmieli abrdzo wyczerpujący trening którego przejście było jednocześnei sprawdznianem pozwalającym na dołączenie do ów społeczności.
Nowym zakładano ponad tone żelaza w postaci niezwykel ćiężkiej zbroji kandytat musial odpoczywac i starac sie tak długo aż bedzie w stanei nietylko w tym ogromnym ciężarze wstać ale równeiż normlanie sie poruszac, taki trening trwał latami ale gdy juz osiągneło sie pożądany efekt to po zdjęciu masywnego ubranka zyskiwało sie masywną muskulaturę wielką siłe i szybkosc potem pozostwał codzienny trening bronią.To w zasadzie większosc zasad panujących w owym obozie bowiem niebyło tam straży każdy trzymał sie razem obowiązywały oczywiscie zasady typu męstwo, honor, odwaga, braterstwo, lojalnośc itd. mieszkańcy mieli kowala który potrafił wykuć broń z magicznej rudy ponoć uczył sie niegdyś u pewnego mistrza kowalstwa a Nordmaru i przybył na wyspe, kazdemu obozowiczowi oczywiscie za odpowiednią sumke robił świetny pancerz który dorównywał wytrzymałością nawet pancerzowi paladyna niektórwe były nawet lepsze,obóz miał wodza nazywal sie Shino był to najmężniejszy z wojowników jednak jego władza była znikoma bo wszyscy i tak robili to co chcieli
Shino zwoływał zebranie w ważnych sprawach na które musieli sie stawić wszyscy członkowie obozu każdy mógł sie wypowiedziec i tak powoli rozwiązywano problemy.Mieszkańcy tego obozowiska byli jedynymi na wyspie z którymi w walce niemogli sie mieżyc najlepsi z paladynów, jednak niewstszynali burd w miescie ani nigdzie poza obozem, lord Hagen wiedzial o istnieniu tego obozu i dobrze to wykorzystywał, w mieście tolerowano wojowników poneiwarz czesto odwiedzali miasto zeby wymienic sie towarami które wyprodukowali lub zdobyli, najemnicy
szanowali wojaków, jedyni którzy nieprzepadali za nimi byli magowie ognia którzy uważali ich za horde bezmozgich osiłków.Mieszkańcy obozu uwielbiali walke zwłaszcza z orkami bardzo lubili zebrac ekipe i troche sprzętu i zniszczyc jakąś orkową wioske lub wojenny obóz, to ich pomocą udało sie 20 lat temu odbic zamek w górniczej dolinie i to zaskarbiło im zaufanie straży i paladynów.Orkowie pojawiali sie co jakis czs w dolinie a paladyni przedłużyli swój pobyt z powodu odkrycie i odkopania wolnej koplni która niegyds była wykorzystywna przez mieszkańców nowego obozu, orkowie atakowali paladynów którzy mieli inne rzezy do roboty niż
walka z ich zdaniem niegroźnymi lecz upierdliwy bandami orków.Znaleziono sposób
żeby najemnicy i wojownicy mieli zajecie i większy zarobek raz na jakis czs gdy liczba besti i orków w starej koloni stawała sie niebespiecznie duża grupa wojaków, najemników i paru ochotników wyruszali żeby oczyścic doline z plugastwa beliara.
Dostawali za to mnóstwo złota więc chętnei to robili.cdn.
Narazie to tyle niedług onapisze drugi rozdzial w ktorym bedzie wiecej akcji chcialem poprostu przyblizyc oboz wojownikow który wymyśliłem itd.Pozdro.
Rozdział I
Mineło 20 lat od historii ze smokami i śniącym orkowie niepokonali paladynów, zostali pokonani a irdorath ich posterunek zostal zniszczony przez oddzialy paladynów stasnojucych w Khorinis jak i posiłków z kontynentu.Orkowie niedawali za wygraną pałętali sie po lasach w tajemniczy sposób sie rozmnażająć ale o tym za chwile.Khorinis wiedzialy od magów wody o zaginonej hrakinie Jarkhendar w ten sposób zakończyłą sie wojna miedzy bandytami a piratami no i bandziory przestaly łupic podróżnych bo mieli inny sposób na zarobek, turystyka jasne zdarzały sie wyjątki ale rzadko, mieszkańcy tej krainy pobierali nauki od magów wody którzy jako jedyni potrafili odcyfrować język budowniczych wielkiej mietropoli.Najemnicy dogadali sie z lordem Hagenem że będą bronic farm za nocleg i wyżywienie oraz za
miesięczną wypłate która mogli wydac w mieście, warunkiem byl fakt że na farmie oprócz najemników stacjonowali też strażnicy którzy mieli informować o zachowaniu najemników wobec farmerów bo w końcu mogli by ich pozabijać.
Na północy powstał kolejny obóz, nazwany przez tamtejszych obozem wojowników,
a przez niektórych poprostu barbarzyńcami.Wojownicy utworzyli własny obóz który miał kilka prostych zasad, do ich obozu można sie było dostac tylko jednym wejściem które było płatne 50 sztuk złota o osoby lub jakis towar który byłby tyle wart, przedewszystki mmieli abrdzo wyczerpujący trening którego przejście było jednocześnei sprawdznianem pozwalającym na dołączenie do ów społeczności.
Nowym zakładano ponad tone żelaza w postaci niezwykel ćiężkiej zbroji kandytat musial odpoczywac i starac sie tak długo aż bedzie w stanei nietylko w tym ogromnym ciężarze wstać ale równeiż normlanie sie poruszac, taki trening trwał latami ale gdy juz osiągneło sie pożądany efekt to po zdjęciu masywnego ubranka zyskiwało sie masywną muskulaturę wielką siłe i szybkosc potem pozostwał codzienny trening bronią.To w zasadzie większosc zasad panujących w owym obozie bowiem niebyło tam straży każdy trzymał sie razem obowiązywały oczywiscie zasady typu męstwo, honor, odwaga, braterstwo, lojalnośc itd. mieszkańcy mieli kowala który potrafił wykuć broń z magicznej rudy ponoć uczył sie niegdyś u pewnego mistrza kowalstwa a Nordmaru i przybył na wyspe, kazdemu obozowiczowi oczywiscie za odpowiednią sumke robił świetny pancerz który dorównywał wytrzymałością nawet pancerzowi paladyna niektórwe były nawet lepsze,obóz miał wodza nazywal sie Shino był to najmężniejszy z wojowników jednak jego władza była znikoma bo wszyscy i tak robili to co chcieli
Shino zwoływał zebranie w ważnych sprawach na które musieli sie stawić wszyscy członkowie obozu każdy mógł sie wypowiedziec i tak powoli rozwiązywano problemy.Mieszkańcy tego obozowiska byli jedynymi na wyspie z którymi w walce niemogli sie mieżyc najlepsi z paladynów, jednak niewstszynali burd w miescie ani nigdzie poza obozem, lord Hagen wiedzial o istnieniu tego obozu i dobrze to wykorzystywał, w mieście tolerowano wojowników poneiwarz czesto odwiedzali miasto zeby wymienic sie towarami które wyprodukowali lub zdobyli, najemnicy
szanowali wojaków, jedyni którzy nieprzepadali za nimi byli magowie ognia którzy uważali ich za horde bezmozgich osiłków.Mieszkańcy obozu uwielbiali walke zwłaszcza z orkami bardzo lubili zebrac ekipe i troche sprzętu i zniszczyc jakąś orkową wioske lub wojenny obóz, to ich pomocą udało sie 20 lat temu odbic zamek w górniczej dolinie i to zaskarbiło im zaufanie straży i paladynów.Orkowie pojawiali sie co jakis czs w dolinie a paladyni przedłużyli swój pobyt z powodu odkrycie i odkopania wolnej koplni która niegyds była wykorzystywna przez mieszkańców nowego obozu, orkowie atakowali paladynów którzy mieli inne rzezy do roboty niż
walka z ich zdaniem niegroźnymi lecz upierdliwy bandami orków.Znaleziono sposób
żeby najemnicy i wojownicy mieli zajecie i większy zarobek raz na jakis czs gdy liczba besti i orków w starej koloni stawała sie niebespiecznie duża grupa wojaków, najemników i paru ochotników wyruszali żeby oczyścic doline z plugastwa beliara.
Dostawali za to mnóstwo złota więc chętnei to robili.cdn.
Narazie to tyle niedług onapisze drugi rozdzial w ktorym bedzie wiecej akcji chcialem poprostu przyblizyc oboz wojownikow który wymyśliłem itd.Pozdro.