Wszystko zaczęło się od rozbicia 2 zakonów na 4 obozy. Wtedy to właśnie poznajemy ekipę zbójów. Z początku nie przepadali za sobą ale musieli się zgrać żeby przetrwać. Nikt bowiem nie pomorze im w dalszym życiu. W pewien sposób odzruceni postanowili nie obijać się długo i założyli obóz daleko w górach. Na odludziu nikt nie wiedział co się z nimi stało aż do momentu gdy niezne żezimieszki zaczęły napadać na bezbronnych kupców przeprawiających się z północy Normadu do królestwa. Magowie jako ludzie świeccy i wykształceni postanowili przysłużyć się społeczeństwu, aby pokazać królowi na co ich stać. Więc zaczęli eskortować kupców. Niczego nie świadomi zbóje radowali się łupami. Gdy kilka dni późnij przejeżdżał przez góry kupiec zbóje z Bobkiem na czele zaatakowali. Wtedy z wozu wyłąnił się mag i ognistą kulą zabił jednego z kampani. Rozwścieczona wataha zbójów przypóściła desant na powóz. Ze złości wybili wszystkich w pień nawet nie zabierając łupów. Nieszczęśnikiem który zginął był Ashkael. Żaden z kampani nie mógł się z tym pogodzić więc zaczęli przygotować plany wojenne dzięki którym mieli zająć terytorum magów i pomścić śmierć kampana. Niespodziewanie dostali wiadomość od wojowników:
"Drodzy zbóje doszły nas słuchy o waszych planach wojennych i prawdopodobieństwu ataku na Magów. Zobowiązujemy się wam pomóc jeżeli oddacie nam pół zdobytej w walce ziemi. Proszę o szybką odpowiedź.
Podpisano Gothi"
Propozycja wydała się zbóją przystępna więc Bobek natychmiast napisał list zwrotny do Wojowników że propozycja została przyjęta. Przygotowania do ataku ruszyły pełną parą.
Dzień w dzień odbywały się treningi oby dwóch gildi. Zbóje uczyli wojowników skradania się oraz strzelania z łuku a woje uczyli zbójów posługiwania się bronią dwóręczną i toporami.
Od zabójstwa Ashkaela mineło 3 miesiące w tym czasie trwały przygotowania oby dwu gildi. Nadszedł czas ataku, uzbrojeni po zęby zbóje i wojownicy przemaszerowali cały Normadr aż, w końcu doszli na ziemie magów. Zwiadowcy oczywiście powiadomili magów o możliwości desantu. Zaczęła się bitwa z początku wydawało się że nasza kampania ma przewagę ale nagle z gęstwin leśnych wyłonili się leśnicy którzy wybili całą tylną straż wojów. Jednak sytuację udało się opanować. Leśnicy uciekli, a z magów przy życiu nie został nikt. Tak więc ziemie magów zostały podzielone a śmiarć Ashkaela pomszczona. Na jego cześc i na cześć tej bitwy król rozkazał na placu zamkowym postawić posąg Ashkaela. Ale czy to koniec. Magowie mięli jeszcze jeden obóz na terenie leśników z którymi byli w przymierzu. Ale to zupełnie inna opowieść......
"Drodzy zbóje doszły nas słuchy o waszych planach wojennych i prawdopodobieństwu ataku na Magów. Zobowiązujemy się wam pomóc jeżeli oddacie nam pół zdobytej w walce ziemi. Proszę o szybką odpowiedź.
Podpisano Gothi"
Propozycja wydała się zbóją przystępna więc Bobek natychmiast napisał list zwrotny do Wojowników że propozycja została przyjęta. Przygotowania do ataku ruszyły pełną parą.
Dzień w dzień odbywały się treningi oby dwóch gildi. Zbóje uczyli wojowników skradania się oraz strzelania z łuku a woje uczyli zbójów posługiwania się bronią dwóręczną i toporami.
Od zabójstwa Ashkaela mineło 3 miesiące w tym czasie trwały przygotowania oby dwu gildi. Nadszedł czas ataku, uzbrojeni po zęby zbóje i wojownicy przemaszerowali cały Normadr aż, w końcu doszli na ziemie magów. Zwiadowcy oczywiście powiadomili magów o możliwości desantu. Zaczęła się bitwa z początku wydawało się że nasza kampania ma przewagę ale nagle z gęstwin leśnych wyłonili się leśnicy którzy wybili całą tylną straż wojów. Jednak sytuację udało się opanować. Leśnicy uciekli, a z magów przy życiu nie został nikt. Tak więc ziemie magów zostały podzielone a śmiarć Ashkaela pomszczona. Na jego cześc i na cześć tej bitwy król rozkazał na placu zamkowym postawić posąg Ashkaela. Ale czy to koniec. Magowie mięli jeszcze jeden obóz na terenie leśników z którymi byli w przymierzu. Ale to zupełnie inna opowieść......