Jako pierwszy w dziale prac chciałbym przedstawić nieco alternatywną, spolszczoną (dosłownie) wersję intra do gothica:
Królestwo Myrthany zjednoczone pod berłem Rhobara II. Król Rhobar przez swoje długie lata panowania pokonał wszystkich wrogów królestwa. Oprócz jednego...
Najazd na jakąś wiochę z lotu chrząszcza, wielka płetwa zasłaniająca cały ekran.
Wojna z Delfinami* była niezwykle kosztowna, a cenę za nią miała ponieść niewielka grupa skazańców. Toteż wkrótce każdy przestępca, niezależnie od występku zostawał zsyłany do chińskiej fabryki zabawek w Khorinis. Aby uniemożliwić im ucieczkę Rhobar zebrał 12 apostołów, eee... Magów Królestwa (tm) każąc im roztoczyć nad doliną fajne, niebieskie kolorki. A ja, byłem jednym z nich...
Na podeście zjawia się gościu w zarąbistej szacie nekromanty.
Ale coś poszło nie tak...
Facetowi w czarnym dresie przylepiają się łapy do Kamienia Ogniskującego (tm), a kiedy je uwalnia, kolorki rozrastają się.
Wykorzystując chwilę konsternacji, więźniowie szybko opanowali fabrykę zabawek. Król nie miał wyboru. Potrzebował plastikowych pokemonów aby poskromić Delfiny. Miesiąc po miesiącu wysyłał im na dół gameboye i płytki porno. Miesiąc po miesiącu otrzymywał czipsy z pokemonami. Aż do dziś... na skraj urwiska przyprowadzono kolejnego więźnia. Nie wiedział, że on wszystko odmieni...
Gościu w zaarąbistym dresie: Na mocy szefa chińskiej wytwórni zabawek, Rhobara II, skazuję tego oto więźnia na...
Czerwony dres: Stać! Skazańcze, Magowie Ognia (tm) muszą dostać tą płytkę porno!
Skazaniec: Marnujesz czas.
Dres: Sam sobie wybierzesz nagrodę, skiny dadzą ci wszystko, czego zarządasz. No dobra, zrzucajcie go!
Skazaniec: Aaaaaaaaaa... (gościu od dubbingu nie przyłożył się...)
Na dole wita go Wania z bejzbolem.
Wania: Witamy w koloni!
Gasi mu światło.
*niestety na wykorzystanie Orków w tekście nie udzielono nam licencji;(
Królestwo Myrthany zjednoczone pod berłem Rhobara II. Król Rhobar przez swoje długie lata panowania pokonał wszystkich wrogów królestwa. Oprócz jednego...
Najazd na jakąś wiochę z lotu chrząszcza, wielka płetwa zasłaniająca cały ekran.
Wojna z Delfinami* była niezwykle kosztowna, a cenę za nią miała ponieść niewielka grupa skazańców. Toteż wkrótce każdy przestępca, niezależnie od występku zostawał zsyłany do chińskiej fabryki zabawek w Khorinis. Aby uniemożliwić im ucieczkę Rhobar zebrał 12 apostołów, eee... Magów Królestwa (tm) każąc im roztoczyć nad doliną fajne, niebieskie kolorki. A ja, byłem jednym z nich...
Na podeście zjawia się gościu w zarąbistej szacie nekromanty.
Ale coś poszło nie tak...
Facetowi w czarnym dresie przylepiają się łapy do Kamienia Ogniskującego (tm), a kiedy je uwalnia, kolorki rozrastają się.
Wykorzystując chwilę konsternacji, więźniowie szybko opanowali fabrykę zabawek. Król nie miał wyboru. Potrzebował plastikowych pokemonów aby poskromić Delfiny. Miesiąc po miesiącu wysyłał im na dół gameboye i płytki porno. Miesiąc po miesiącu otrzymywał czipsy z pokemonami. Aż do dziś... na skraj urwiska przyprowadzono kolejnego więźnia. Nie wiedział, że on wszystko odmieni...
Gościu w zaarąbistym dresie: Na mocy szefa chińskiej wytwórni zabawek, Rhobara II, skazuję tego oto więźnia na...
Czerwony dres: Stać! Skazańcze, Magowie Ognia (tm) muszą dostać tą płytkę porno!
Skazaniec: Marnujesz czas.
Dres: Sam sobie wybierzesz nagrodę, skiny dadzą ci wszystko, czego zarządasz. No dobra, zrzucajcie go!
Skazaniec: Aaaaaaaaaa... (gościu od dubbingu nie przyłożył się...)
Na dole wita go Wania z bejzbolem.
Wania: Witamy w koloni!
Gasi mu światło.
*niestety na wykorzystanie Orków w tekście nie udzielono nam licencji;(