Generał Lee...

Gortal

Member
Dołączył
7.9.2007
Posty
67
Czyli król w obawy o swoje stanowisko skazuje niewinnego Lee na śmierć w koloni karnej. Pomyślał ktoś kiedyś ile trzeba zrobić żeby stać się GENERAŁEM ? Więc jako pracowity człowiek zostaje zrzucony pod barierę jak jakiś przestępca. A czemu król nie postawił się szlachcie. Czemu nie wyjaśnił sprawy morderstwa. Przecież chociażby Lee wrócił na wolność to i tak nie byłby już takim autorytetem, "bo miał kartotekę", co jak co ale ludzie gadają i każdy obywatel królestwa swoje o naszym kochanym Generale Lee już powiedział.
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Wszystko było ukartowane. Szlachta chciała pozbyc się generała. Wszystkie dowowdy widocznie wskazywały własnie na niego. Co król miał zrobic? Nie miał wyboru. I nie skazal go na smierc, bo sam Lee mówi, że od stryczka uwolniła go długoletnia, lojalna służba.


Postaw się na miejscu Rhobara.
Masz swoje królestwo, ludzi....Pewnego dnia ktoś morduje twoją żone, a wszystko wskazuje na twojego wiernego sługę, Lee. Oczywiscie nie masz pojęcia, ze wszystko zostało ustawione przez szlachtę. Ze względu na to co twoj przyjaciel zrobil dla Ciebie nie wieszasz go, nie mozesz tego zrobic i z bólem serca wysyłasz go do Kolonii, gdzie powinien sobie jakos poradzic.
Zobacz na postawę króla. Postawił Lee wyzej od własnej żony. Nie zabil go za rzekome morderstwo.

Lee tego nie dostrzega, nie chce tego widziec i postanawia zabic króla, mimo, ze ten darował mu życie.
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
Lee gdy mowil o zemscie nie wskazywal tylko na krola mial tez namysli tych ktorzy go zdradzili....obawiam sie ze Lee chce sie zemsic tylko za to ze krol go wyslal do kolonii jak normalnego wieznia......za to chce sie zemsic i slusznie....za dlugowieczna lojalnosc powinien krol mu darowac zycie i dac mu normalnie zyc w spolecznosci rolleyes.gif


Myślałem o tym i zmieniłem pogląd na sprawę.

W średniowieczu, jak i w późniejszych czasach, szlachta wywierała nacisk na króla, tym samym i na całe społeczeństwo. W przykładzie Lee, szlachta przekonała całe społeczeństwo do winy generała. Gdyby Rhobar sprzeciwił się szlachcie i pozwoliłby żyć Lee, co by się stało?
Musiałby szukać winnego. Równoważyłoby się to z przetrząśnięciem wszystkich szlachciców: hrabiostwa, rycerzy itd. Skoro szlachta wywierała tak wielki wpływ, działania takie zakończyły by się na pewno rewolucjami i obaleniem króla.
Gdyby nawet nie szukał winnego, byłoby to tym samym, co "olaniem" śmierci małżonki. Tu jeszcze bardziej by zrobił z siebie ofiarę - jak ktoś taki może rządzić państwem? - pytano by. A wtedy co? Obalenie króla, to samo.

Król musiał dać Lee niezasłużoną karę, aby nie wywołać zamętu w państwie stojącym na krawędzi przegranej w wojnie z okrami (do czego jednak doszło). Wiemy co stało się, gdy orkowie wygrali wojnę. Co stałoby się gdyby zamiast zorganizowanej armii, w królestwie panowałby zamęt - elekcja, wybieranie nowego króla, brak możliwości ustalenia osłony magicznej, rozruch wśród rycerzy? Orkowie dostaliby się to sali tronowej, zabili króla, ludzi wzięli w niewolę, lub wyrżnęli tak jak monarchę?
Wiesz co by się stało?
CYTAT
(...) gdy Kan dumnie przejeżdżał wozem z głową ich króla nabitą na pal i oświadczał wszystkim, że nie ma już nadziei dla ludzkości...? Że orkowie będą władali nimi po wsze czasy...

Jak to trafnie określił Goran.
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
Wy ciągle nawiązujecie do wydarzeń z Gothic 3, których mi nie przyszło poznać :(.
Ale na temat jednej rzeczy się wypowiem.
Z tego co mi się wydaje, Lee i król byli przyjaciółmi. To w sumie było normalne, skoro generał wiernie mu służył, był wielkim wojownikiem i doskonale wykonywał swoje obowiązki. A dowody, można sfałszować. Zresztą nie wszystko na niego wskazywało, bo nie miał powodu by popełnić tą zbrodnię. Co, był zazdrosny o żonę Rhobara bo był gejem? Wątpię.
Ale do sedna sprawy - skoro ich obu łączyła przyjaźń, to jak król mógł coś takiego zrobić, swojemu druhowi? W tym momencie, to on był niehonorowy. Ktoś wspomniał "postaw się na miejsc króla", wy postawcie się na miejscu Lee.
Nic w tej sprawie, nie było czarne na białym powiedziane. Było wiele niejasności. Uwierzcie mi, Rhobar, mógł to tak rozegrać, że Lee by dalej pełnił swoje stanowisko. A szlachta, która potem by miała się zbuntować, miała by gówn* do gadania.
Pomyślcie, jaki był generał. Jeśli król stanął by w jego obronie, to armia by za nimi stała. Szlachta działała na psychikę bo tak naprawdę, nic by nie zrobiła. Rewolucja, nic by im nie dała, przegrali by, a tylko państwo osłabili.
Władca, mógł to mądrze rozegrać! uwierzcie mi, dało by się, a wtedy było by wszystko OK.
Przede wszystkim, dokładniejsze śledztwo, bez nacisków tych, którzy to ukartowali. Potem, mógł to wszystko wytłumaczyć, skoro podani go kochali i walczyli w jego imię, to by mu uwierzyli.
Mógł to rozegrać na wiele sposobów, ale wybrał najgorszy i najprostszy. Olał się na przyjaciela i wybrał wygodę i prostość, bo przecież, przy takim rozwoju sytuacji, nie musiał nic robić.

Ludzie którzy zdradzają przyjaciół, zasługują na najgorszą karę...
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Tak, ale król - osoba pełniąca największą władzę w państwie - nie może kierować się sympatią do przyjaciół. Zapewne bardzo by chciał, ale to niemożliwe.
CYTAT
Szlachta działała na psychikę bo tak naprawdę, nic by nie zrobiła. Rewolucja, nic by im nie dała, przegrali by, a tylko państwo osłabili.

A to zapewne przewidział Rhobar. Rozpoczęłaby się rewolucja, czy inne działania przeciw królowi. To osłabiłoby państwo, ale on nie mógł do tego dopuścić, bo trwała wojna.

CYTAT
Ktoś wspomniał "postaw się na miejsc króla", wy postawcie się na miejscu Lee.

W tej dyskusji stawiałem się już na tym miejscu wiele razy. Teraz doszedłem do wniosku, to myślę, że skoro Lee wiedział dlaczego król tak postąpił, mógł mu wybaczyć. Król nawet nie miał czego wybaczać, miałby przepraszać. Nie miał wyboru, bo szlachta naciskała (taka sytuacja miała miejsce wiele razy w historii).
Król nie mógł rewolucją w czasie wojny.

CYTAT
Zresztą nie wszystko na niego wskazywało, bo nie miał powodu by popełnić tą zbrodnię. Co, był zazdrosny o żonę Rhobara bo był gejem? Wątpię.

W średniowieczy, dla ogólnej ciemnoty i to byłoby argumentem...
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Szlachta nic by nie zrobiła? Nie ma nic do gadania?

Kim byli doradcy króla? Kto znajdował się w najblizszym kręgu osób króla? Szlachta.
Pod naciskiem szlachty król nie miał wyboru. Poza tym wszystko zostało ukartowane. Co bys zrobił, gdyby wszyscy twoi ludzie wskazywali winnego, a byłby nim twój przyjaciel. Nie powiesz mi chyba, że uściskał bys go i poszedł z nim na piwo, po tym jak zabił twoją zonę. Rhobar własnie pokazał swoje uczucia związane z generałem. Nie powiesił go, lecz wysłał do kolonii, gdzie miał szanse życ. Nic innego nie mógł zrobic. Gdyby się sprzeciwił szlachta podjudzała by społeczeństwo przeciw królowi co prowadziłoby do jego obalenia, anarchii i ostatecznego rozłamu królestwa.
Rewolucj, która obejmuje społeczeństwo zawsze wygrywa z "despotą". Król przeciw wszystkim ludziom? Wynik byłby przesądzony.

Górnicza dolina była naturalnym więzieniem, do którego zrzucano wszystkich przestępców królestwa.
No pomyśl co byłoby dla generała lepsze. Gnicie do konca rzycie w obskurnej, ciemnej celi, czy kontynuowanie egzystencji, co prawda w niewoli, jednak mając o wiele szerszy manewr do popisu. No coz najlepszym przykładem jest Nowy Obóz, gdzie Lee jest dowódcą najemników.
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
A jaką karę dostaje się za mord (mówiąc o średniowieczu)? Karę śmierci. Lee od miłosiernego króla dostał jedynie dożywocie, a pamiętasz kogo zabił? Żonę króla, królową - za coś takiego człowieka normalnie powinno się poćwiartować. Król okazał miłosierdzie i przyjaźń. Z resztą jak już ktoś słusznie zauważył - król i tak wiedział, że bariera upadnie.

CYTAT
przeciez mogly to byc zwykle Lochy

No to teraz zastanówmy się, do czego służyły lochy. Przebywali tam ludzie oczekujący na karę śmierci, drobni opryszkowie. W Gothicu była jeszcze Górnicza Dolina, tam zsyłano większość przestępców - król potrzebował rąk do pracy, czyli wydobywania drogocennej rudy.
Gdyby Lee został w stolicy, chciano by, aby król go wydał i stracił.
Zabicie małżonki najważniejszej osoby w królestwie było zapewne karane śmiercią - logiczne. Wniosek? Król zmiłował się nad przyjacielem.

Xardas Nekromanta - mógłbyś pisać dłuższe i rozbudowane posty? Wiesz, takie z uzasadnieniem itd. Przeczytaj regulamin i może jeszcze temat "Pomysł na nowy dział". Wiesz, to forum miało służyć długim dyskusją.
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Tak, dlatego tez nie zgodzę sie z Lee w sprawie jego zemsty. Jest zaslepiony i widzi jedynie czubek własnego nosa, jest egocentrykiem. Nie zauwaza przyjazni króla. Generalizuje całą sytuacje, co jest niesłuszne.
Nie potrafi docenic tego, ze to dzięki Rhobarowi żyje, chociaz sam o tym wspomina.
Ale zauwaz, ze w pierwszej odsłonie gry Lee nie mowi bezpośrednio o morderstwie króla tylko o zemscie na szlachcie. Dopiero w G2 ukazuje sie chęc morderstwa Rhobara wraz z jego ludzmi, no a w 3 czesci zwęza sie to do samego króla.
Motyw zemsty został strasznie ukrócony i zaniedbany.

Więc powiedz mi co król miał w takim wypadku zrobic. No powiedz mi. Przeciez nie uzycie zadnych sankcji względem Lee obnizyloby jego autorytet co prowadziloby do rozpadu królestwa. Mimo, ze nie wiedział o niewinnosci Lee to uzyl wedlug niego najlżejszej kary. Zauwaz to, był to wielki znak przyjazni. Jednak Lee tego nie widzi. Był swego rodzaju egocentrykiem. Interesuje go jedynie jego własna osoba, nie patrząc, jakie cele i konsekwencje kryły się za tym wyczynem.
To kolonia zmieniła tak jego oblicze, zmieniając go z legendarnego generała na szalenca.
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
dzieki temu ze krol go zrzucil do kolonii chlopak mial duzo czasu na obmyslenie zemsty i ten niesluszny wyrok pozwolil mu przejrzec na oczy..

Tak, miał dużo czasu. Jak go mógł wykorzystać, to jego sprawa. A że najbardziej zależało mu na zemście i poświęcił jej kupę czasu, który mógł inaczej zagospodarować... Zrobił chyba najgorszy krok, jaki mógł.

CYTAT
Phantom Lord tam jeszcze nie bylem chyba wpadne.....a regulamin czytalem wiec spoko loko.....a jesli chodzi o rozpisywanie to wole duzo nie pisac bo...pozniej..cos palne....i wiesz...

Wiesz, to forum służy głównie rozpisywaniu się, filozofowaniu itd. Wiesz, taka dyskusja o Gothicu na poważnie.
Poza tym, jak to palniesz? To pisz z głową, pisz jak myślisz, wysuwaj argumenty, przyznawaj komuś racje (jak trzeba...), zagłębiaj się w czyjś sposób myślenia i filozofuj.
Poza tym, mów mi Phantom :D Ten Lord jest niezgrabny.
 

Gortal

Member
Dołączył
7.9.2007
Posty
67
no tak, macie racje że Lee jest zaślepiony zemstą. Ale król to król i powinien mieć lepsze wypracie w szlachcie, brakuje mu zdolności, dziwi mnie jeszcze co stało się z bogiem sprawiedliwości Adanosem... przecież nie powien on stanąć w obronie Lee.
W sumie jak by się tak zastanowić to król dobrze postąpił chociaż być może dało się lepiej. Mógł "wygnać Lee" albo chociaz przeprowadzić z nim sczerą rozmowe, jak on to widzi. No właśnie Lee powienien się skupić bardziej na szlachcie i jego prześladowcach a nie na królu, dziwinie się to skończyło.

Ps: W gothicu kierujemy Bezimiennym który nie jest szlachetym rycerzem tylko zrzucono go do pełnej przestępców koloni karnej. Lee stał się jednym z nich ... "jeśli wejdziesz między wrony będziesz krakać jak i one" czy coś w tym stylu. Ale chodzi mi o to że w Gothicu nie kierujemy raczej rycerzem z kodeksem tylko cwaniakiem. I nie musmiy pełnić szlachetnych czynów.
A co do tekstu że król wiedział że bariera zniknie to mi się zdaje że to jest czysty kit tylko po to żeby nie zginąć na miejscu.
 

Akasemis

Member
Dołączył
12.2.2008
Posty
297
Uważam że Lee trochę dziwny jest w sprawie Króla,na samym początku gry mówił że chce się zemścić na szlachcie królewskiej,w II że na szlachcie i królu,a w III samego króla...

Lee jest trochę zaślepiony rządzą zemsty i nie zauważa przyjaźni ze strony króla...
Król darował mużycie mimo tego że Lee popełnił najstraszniejszą możliwą rzez w kodeksie karnym...zabójstwo...


PS:Gdzie to pisz/kto to mówi,że Lee zabił żonę króla ?
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Sam Lee to mówi w G1, kiedy stoi na tamie. Opowiada, ze został posądzony o morderstwo żony króla.

A mówiąc nawiasem Akasemis. Twój post przypomina treściowo mój wcześniejszy. Jest tylko zmieniony szyk zdania i kilka wyrazów...Zbieg okoliczności.
 

Akasemis

Member
Dołączył
12.2.2008
Posty
297
Jednak mimo tych wszystkich argumentów wyżej,Rhobar też nie zbyt dobrze się zachował,nawet jeżeli nie wiedział że Szlachta to ukartowała,to przecież mógł odbyć z Lee szczerą rozmowę a nie wrzucać go do koloni jak brudnego skazańca

A tak w ogóle to nie wierze w tą gadkę-szmatkę Rhobara,że wtrącił Bezimiennego dla jego własnego dobra,i że jegpo rycerze tylko delikatnie popchneli nas we właściwą drogę,no bo przecież gdyby to była prawda,to by nas sędzia i inni traktowali przynajmniej z NAJMNIEJSZYM szacunkiem,a tu do nasz mówią jak do zwykłego skazańca,a tak w ogóle to skąd Rhobar mógł wiedzieć że jesteśmy wybrańcem ?...
Gdybyśmy jednak machali kilofem zamiast zabić śniącego to byłaby zupełnie inna historia...
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Stwierdzenie ze "jego straznicy lekko popchnęli naszego bohatera we własciwym kierunku" było metaforą. Jedynie Rhobar wiedzial o prawdziwym przeznaczeniu bezimiennego. Było tospowodowane wizją zesłaną przez Innosa. W koncu Rhobar jest jego wybrańcem.
 

Akasemis

Member
Dołączył
12.2.2008
Posty
297
No to to Ja wiem,ale dlaczego w takim razie Rhobar nie mógł nam tego powiedzieć ?,byłoby nam raźniej (bezimiennemu),i dlaczego w takim razie sedzia zwracał się do nas taki tonem ?
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Bo nikt o tym nie wiedział, a bezimienny musiał sam dowiedziec sie o tym, kim jest naprawdę.
Fakt, ze nasz bohater jest kims wiecej niz zwyklym człowiekiem, pozostał jedynie w głowie Rhobara.
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
Gdyby Lee zdobyl dowody to by pojmani i powieszeni byliby wlasnie ci szlachcice....
Po czymś takim chyba by na dworze króla się trochę pusto zrobiło...
CYTAT
chociaz to ze tylko na krolu chce sie zemscic mnie wkurza...przeciez zabic krola za takie cos to lekka przesada .....tych co go zdradzili taaak...ale krola to tylko jakas wymiana slow by wystarczyla...

Pisano już, że Lee jest zaślepiony żądzą zemsty. Cóż to oznacza? To, że chce się zemścić za wszystko co mu się stało, a przestaje mieć znaczenie czy będzie to król, czy szlachta. Lee chce śmierci.
 

Ragnarokma

Member
Dołączył
21.3.2008
Posty
34
Lee powinien dziękować królowi może nie za samo zesłanie do więziennej koloni ale za to, że był na wyspie podczas wygrania wojny przez orków. Najpewniej Lee zostałby wysłany w bój i zginołby a tak miał szansę przeżycia.Nie musiał się mścić, mógł pomóc królowi a potem po wojnie żądać wynagrodzenia mu trudów. Ale nie, Lee był zbyt energiczny i pochopny aby czekać. Wpadł na pomysł i zwołał paru ludzi aby mu pomogli. Tylko to, że wizja zemsty na królu podobała się wielu osobom uratowało mu życie. Podsumowując był on człowiekiem honoru ale zmienił się gdy wpadł w furię i zacząłaćsię niuzasadnioną chęcią zemsty.
 

Everon_92

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
172
Zawsze darzyłem Lee ogromną sympatią.Twórcy wykreowali go na człowieka honoru,odważnego,nieugiętego,świetnego dowódce,który dla przyjaciół gotów jest skoczyć w ogień,który jest znakomitym wojownikiem .We wszystkich częściach pchałem się pod jego sztandary(do najemników i tak dalej.....).Mówicie że był to człowiek zaślepiony żądzą zemsty,zresztą niesłusznej.

Pamiętacie pewnie że Lee był generałem króla Rhobara,który został osądzony za zabójstwo królowej i zesłany do kolonii karnej.Niektórzy twierdzą że powinien być wdzięczny królowi za ocalenie życia.Ale czy to nie Lee był wiernym generałem króla,który toczył i wygrywał za niego bitwy,ryzykując życiem swoim i swoich ludzi.Był oddanym przyjacielem i doradcą króla,przelewał za niego krew.I co wystarczyło że kilku kolesi którzy w żadnej wojnie czy nawet bitwie nie uczestniczyli,tylko grzali tyłki w pałacach za pieniądze ludności przedstawiło sfałszowane dowody na jego winę i król strzelił wielką łachę że pozwolił mu żyć.
Przecież byli przyjaciółmi z dawien,dawna jak Król mógł uwierzyć w jego winę.Na świecie są ważniejsze rzeczy niż władza i forsa,niestety niewiele osób o tym jeszcze pamięta,a Rhobar akurat powinien.Zesłał człowieka który dla niego się poświęcał i gotów był skoczyć w ogień."Wbił mu nóż w plecy"
Zresztą Lee jest wojownikiem,kierującym się honorem i kodeksem.Jestem pewny że wolał by umrzeć niż zostać shanibiony.A takich rzeczy się nie zapomina zwłaszcza wśród przyjaciół.''Oko za oko,ząb za ząb''/ :angry:
 

Najemnik@

Member
Dołączył
16.7.2008
Posty
531
Myśle, że zemsta Lee jest słuszna. Gdyby król troche pomyślał to by wiedział ze Lee tego nie zrobił, no bo po co jeden z najlepszych generałów ,a przy tym jeden z najbardziej zaufanych ludzi miałby zabić żone króla?
Jednak król nie kiwnął palcem by oczyścić Lee z zarzutów. Kolonia to wielka udręka dla Lee bardzo możliwe, że Lee wolał by śmierć ale pragnienie zemsty trzyma go przy życiu. Nawet Lord Hagen uznał, że uważa Generała Lee za człowieka honoru i chce go ułaskawić.
Podsumowując Lee powinien zemścic sie na wszyskich "przydupasach" króla Rhobara II ,a pózniej ukarać króla w pododobny sposób do kolonii karnej.
 
Do góry Bottom