Gdy Nudzi Się Wam Na Lekcjach

Status
Zamknięty.

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Właśnie. Ciekaw jestem co reszta forumowiczów robi dla zabicia nudy na nudnej lekcji? A może nie ma takich? Jeśli nie to nie pisać :p Nie zawsze można porozmawiać z sąsiadem, bo nie każdy nauczyciel jest głuchy :| I ślepy przy okazji.

Ja na przykład najczęściej na matmie (oceny 1,1,3,3,1 xD) słucham sobie mp3 i rozwiązuje przykłady z podręcznika we własnym zakresie. Mam słuchwakę w lewym uchu i prawym w miarę słysze co sie dzieje w klasie. Czy przypadkiem czegoś ode mnie Człowiek z Gór nie chce (pseudo nauczycielki - denne :/ ). Albo poprostu kimam. Konkretnie to na fizyce, g.wych. (ale to niczemu nie szkodzi), polskim, religi. Czasem zakryje sobie głowe jak leże na ławce i wydaje głupie dźwięki. Ahh... Miodzio reakcja nauczyciela czasami jest :] Od czasu do czasu napisze też jakiś głupi tekścik na ławce, ale to za bardzo nie przechodzi, bo nauczyciele często prawdzają po lekcji ogólny stan klasy. Czasem zdarzy się też, że puszczamy jakieś "dzwonki", że tak to nazwę, z telefonów (ulubiony - Orgasmus :p) albo pisze sms-y.

To tyle z mojej strony, może wy macie coś ciekawszego do roboty? Pochwalcie się swoimi pomysłami. Może skorzystam :pPP
 

Lord Sado

Member
Dołączył
12.8.2005
Posty
398
Jako że chodzę do 5 klasy to nauczyciele są jeszcze łagodni
biggrin.gif
(że tak powiem). Więc gadam sobie po cichu z kolegami albo piszę liściki do nich. Ostatnio moje koleżanki na religii strzelały gumką, a ja na złość je łapałem i żeby im je oddał musiały mówić "proszę Lordzie Sado" (zmuszam żeby tam na mnie mówili, bo zazwyczaj przezywają mnie Leady Sadusia
mad.gif
mad.gif
mad.gif
). Jak tak bardzo mi się nudzi to myślę o czymś (lub o kimś
cool.gif
albo przeglądam książkę. Na szczęście nigdy za takie "coś" nie dostałem nagany, pozdro.

PS. albo dla jaj śmieje się z niczego
laugh.gif
.
 
E

eMzi

Guest
Ja jak się nudzę na lekcjach... zaraz... przecież ja się zawsze nudzą w szkole (może oprócz wuefu ;d) ;P . Najczęściej to po prostu gadam z kumplem, który również się nudzi (a takich u nas nie brakuje). Często słucham sobie muzyki i leżę z słuchawkami w uszach na ławce, a jako iż siedzę w ostatniej ławce to nauczyciele ani razu się nie kapnęli, że muzyki słucham. W sytuacjach ekstremalnych lub na Angielskim (siedzę w pierwszej ławce :/ ) piszę sobie na końcu zeszytu teksty jakichś piosenek (zwykle ograniczam się do : The Game - 300 Bars and Runnin' [prawdziwy zabijacz czasu, jedyne 300 linijek tekstu
biggrin.gif
], 3style'u Eminema z 8 Mili, 2Pac - Ghetto Gospel lub N.W.A - Chin Check, Straight Outta Compton i Fuck tha Police). Nauczycielce od angola mówię, że piszę tekst na dodatkowe lekcje języka angielskiego (które nie istnieją), a ona jeszcze nie zauważyła, że zwykle są to te same teksty (tak samo nie zauważa bluzgów w tych tekstach). Cóż, ja się chyba z tego powinienem cieszyć
biggrin.gif
...
 
Dołączył
5.10.2005
Posty
264
Ja najczęściej gdy sie nudze (prawie codzienie) to gadam, soś rysuje w zeszycie. Najczęściej to sobie żucam po klasie jakimiś przedmiotami np. kredkami, papierkami, gumką. Można sie z kogoś naśmiewać a jak sie zorientuje to mu sie robi gupio bo nie wie o co chodzi. Jaja se z nauczyciela porobić (jest takich kilku w naszej szkole co można sie z nich nabijać
biggrin.gif
). To narazie tyle jak coś wymyśle na lekcjach to napisze
tongue.gif
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Ciekawy temat, nie powiem. Na lekcjach u mnie w budzie można skonać z nudów ( na niektórych to można nawet spać). Na polskim polonistka nadaje a my robimy notatki (czytać:baźgramy w brudnopisie, malujemy kwiatki, wysyłamy SMS'y itp.), na niemieckim nabijamy się z wychowawcy ( pozdro panie T.), na angielskim pisze kumplom zadanie domowe ( nie za darmo, oczywiście - ekonomiczne myślenie) lub pisze opowiadania. W szkole nie powinno sie nudzić, tym bardziej moja klasa, sztandarowa
laugh.gif
.
 

Bezimienny

New Member
Dołączył
8.9.2003
Posty
19
A co ja mogę powiedzieć, hmmmmm. Na angielskim nauczycielka nie ma głosu, na religii to już nie wspomne ;p Ogólnie to każdy coś na każdej lekcji gada śmiesznego także nie jest zbyt nudno. Tak się składa że mam fajną klasę i niektórych fajnych nauczycieli. Hmmm a ja osobiście jak mi się nudzi ide do łazienki po chipsy
cool.gif
, następnie wracam, otwieram i nie zdążę sie najeść a już ich nie ma xD (sępy). A tak pozatym to lubie regenerować siły pod postacią spania
biggrin.gif
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Jak zabijam nude na lekcji? Oh tak zdarza się to, aż za często. Każda lekcja jest nudna i monotonna (chyba, że to polski
biggrin.gif
). Moja klasa jest najgorszą klasą, klas drugich w mojej szkole
biggrin.gif
Co za tym idzie? To, że mam samych zadymiarzy w klasie. Ale nie o tym mowa.
Tak więc częstym i jakże niezawodnym sposobem na pozbycie się nudy jest robienie "dymu" na lekcjach. Aha ma się to naganne. Lubię przeszkadać nauczycielą i rozbijam im lekcje. Wszelkie kłótnie z dużą ilością wulgaryzmów to u Nas normalka. Często jest tak, że lekcja kończy się szybciej bo nauczycielka wychodzi z sali
biggrin.gif
Lubię przed wejściem na lekce otworzyć drzwi i z nikąd kosz na śmieci ląduje na ławce nauczyciela ( ale potem mam przechlapane). To są moje ulubione "rozrywki" na lekcji. Ale oczywiście czasem zdarza się czas choroby czy obniżonej aktywności to wtedy jestem spokojny i słucham sobie muzyki zasypiajać na ławce. Jak jest nudno na lekcji to po prostu z niej wychodzę, gdyż nie mogę tego wytrzymać. Podrywanie fajnych laseczek przez okno, też jest fajne, ale wtedy chce się aby lekcja trwała jak najdłużej.
Gadanie z kumplami i wychodzenie do sklepiku i powrót po 20 minutach, też jest dobrym sposobem. Udawanie bólu brzucha i pójście do "pielengniarki ^^" pomaga mi w wytrzymaniu kolejnych 45 minut.
Ale i tak najlepszym towarzyszem człowieka jest Telefon
biggrin.gif
Nie ma to jak sms i Call for frends
biggrin.gif

Pozdrawiam.
Ozi spox topic ^^
 

cichy

Member
Dołączył
15.5.2005
Posty
749
No temat spoko. U mnie w budzie na lekcjach ogólnie panuje straszna nuuuuda, a z kumplami zwalczam ją w takie oto sposoby:
- rozmawiamy, o jakiś bzdetach a nauczyciele są tak drętwi że nie zwracają na to uwagi
- strzelamy do siebie papierowymi kulkami, szczególnie na angolu, czasami dochodzi do przwdziwych bitew
biggrin.gif

- robimy sobie jajca z kozłów ofiarnych w naszej klasie no i ogólnie z nauczycieli
- puszczamy dzwonki z telefonów
- kiedy nauczyciel wyjdzie na dłuższy czas bawimy się w durne zabawy np. butelke i na kogo wypadnie temu wymyślamy kare typu zapukaj do kosza i powiedz "mamo otwórz drzwi" lub wyjście na środek klasy i ogłoszenie że jesteś gejem
laugh.gif


POzDrO
 

Bor@

Member
Dołączył
19.1.2005
Posty
274
ja wymyslilem sobie takiego ludka o imieniu Tekker. jest przypakowany i ma porabane we lbie (taki uposledzony), co widac po jego ryju. jego hobby to zabijanie ludzi, a w szczegolnosci ucinanie im lbow. w jednej rece trzyma tasak, siekiere, topor i te inne podobne zabawki, a wdrugiej swoja ofiare. no i jak mi sie nudzi na lekcjach to maluje "Tekkera" w coraz to nowych sytuacjach. ostatnio namalowalem jak ciagnie babe za wlosy i wymierza jej tasakiem w glowe.
wink.gif
chyba zrobie komiks.
no i jesli chodzi o zarabianie to pisze kumplom wypracowania na trzy strony za 1zl, za 4 strony 1.50 itp.
wink.gif

no i wyzywka na wszelakiej masci nauczycieli. szczegolnie facetka od matmy, anglika i wosu ma u nas przewalone. po klasie sypia sie wulgaryzmy, lataja krrzesla, spadaja lawki. od takie zabawy. raz nauczycielka przez nas (od religii) zaczela na lekcjach klnąć i rzucac czym kolwiek po klasie. w koncu trafila do szpitala. no i uczy teraz w sasiedniej miejscowosci bo ma nas dosyc. ktos przebije moja klase?
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Heh... czytam książki [np. Sapkowskiego cusik] lub piszę wierszydła, nic specjalnego, ale przeraża mnie jak widzę co robią inni, np. na polskim uczą się chemii lub innego shitu... Takie zachowanie jest dla mnie niezrozumiałe...
 

Yezo

Active Member
Dołączył
19.10.2004
Posty
1604
No ja w zasadzie na lekcjach się nie nudze, gdyz nasze gronno pedagogiczne jest tak wysoko wykfalifikowane, ze umieja poprowadzić lekcje w sposob w pelni odpowiadajacym ucznią ;]
tongue.gif
No dobra to był żart więc tak, na PO to przeważnie śpie, bo lekcja wygląda tak ze koles siedzi za biurkiem mowi co ma powiedzieć dyktuje notatke i tyle...przeszkadza mu tylko gdy ktos rozmawia glosno, wiec sen jest idealnym rozwiązaniem...Hmm na polskim to gadam z kumplami, którzy siedzą za mną. na religi nabijamy się z księdza razem z kolegami. A tak pozatym to maluje po zeszytch, albo odpisuje zadanie na kolejną lekcje...No oczywiscie są tez przedmioty na których nie można się nudzić np chemia
biggrin.gif
tosz to horror w najnowszym wydaniu
wink.gif


Chemia = ZYGI!!! - Oz

nic dodać nic ująć ;]
 

Dadex

Al di là delle nuvole
Weteran
Dołączył
5.11.2004
Posty
1789
Na godzinie wychowawczej staram się nie wchodzić nauczycielce w drogę, po prostu czytam sobie książke, najczęściej zakrywam jakimś podręcznikiem, by nauczycielka się nie pluła. Jednakże, rzadko u nas zdarzają się godziny wychowcze, bo mamy wychowawczynię, która uczy matematyki. Jak łatwo się domyślić to przeważnie zamiast godziny wychowawczej mamy matematykę. Psorka wchodzi do klasy z uśmieszkiem i mówi mamy dziś matematykę, bo ostatnio przepadła... ehh odbiegłem troszkę od tematu ;]
Więc jedziemy dalej, wspaniałą rozrywką jest dla mnie spanie. Po prostu jak jestem nie wyspany kładę głowę na ławce i śpię, raz obudziła mnie nauczycielka z wrzaskiem.. ehh niezły przypał był. Jest to dobry sposób, który niesie ze sobą wiele korzyści. Raz, można się wyspać, (jak na przykład uczyło się do późna, albo na imprezie było), dwa zabija się nudę i ułatwia pracę nauczycielce, bo nie musi się na mnie wydzierać, bo znikam z horyzontu : P Kolejnym sposobem bywa rysowanie lub pisanie po zeszycie, jednakże muszę mieć wene twórczą ;P Rozmowa z kolegami, oczywiście odbiegająca od tematu lekcji, jest chyba stosowana prze większość z was. Czasami pożyczam komóre od kumpla i robię zdjęcia na lekcji jak mi się nudzi, staram się uchwycić śmieszne miny nauczycielek, bądź kolegów.
Jestem w nowej szkole i aktualnie poszukuję innych sposobów rozrywki jednak na niektórych przedmiotach nie ma na to czasu, jak trzeba pisać po 5 stron notatki w zeszycie, albo i więcej.
 

chery

Member
Dołączył
17.6.2005
Posty
693
Fajny temat. Ja na nudnych lekcjach (mam ich trochę) zazwyczaj gadam se z kumplem z ławki ew. z dziewczynami za mną
biggrin.gif
Mam tego jednego pecha że siedzię... w PIERWSZEJ ławce. Ludzie toż to udręka jest jakaś luźna lekcja lub po prostu "burdel" (każdy chyba wie o co chodzi) a ja nie mam co robić hmm... oprócz gadania z ludźmi lubię też porysować lecz kumple mi mówią że z lekka mówiąc "nie mam takentu" ale mniejsza z tym. Nie posiadam telefonu więc nie moge sobie głuchać i sms-ować. Poza tym jestem raczej z tego typu ludzi co nie robią gnoju więc siedzę cicho lub robie to co już wymieniłem. Zdarza się również podrzemać (spać mi się nie zdarzyło) lub po prostu uczyć się.
mad.gif
. Siedzenie w pierwszej ławce ma tylko jedną zaletę na sprawdzianach można ściągać itd.
biggrin.gif
tongue.gif
biggrin.gif
 

rex

Member
Dołączył
22.12.2004
Posty
170
Ja jak nudzi mi sie na lekcji to robie tak:
1Wyciągam kartke
2Pisze na gurze polchat
3I piszemy z np 6 osobami na rużne tematy kartka węduje w kółko oczywiście pisze sie nick kto napisał co. Nigdy niewpadlismy z tym a jeśli chodzi o opów to ich tam niema jedyne co mżna to pogadać na tej kartce i osoba która zaczeła rozmowe może ustalic temat rozmowy. Można terz malowac buźki, emiotoikonki i inne obrazki.
Jak chodzilem do 6 klasy bawilismy sie w zucanie piurnikiem od smietnika z powiedzmy 2 ławki. Piórnik nalerzy do najwiekrzej kaleki klasy miał on nick "Płotka" wogule prawie do 1 gim niezdał na 2 pojechał ale zdał pani sie zlitowała nad nim.
Ostatnio w 1 gim wprowadzilismy brutalną gre żucanie zośką z całej pety w kogoś z klasy wpadliśmy tylko raz u pana od w-f na zastępstwie zawsze z nami bierze bo wie że fajna z nami bk.
 

Morgahard

" I'm what you call a demon..."
Weteran
Dołączył
15.9.2004
Posty
1186
Jeśli lekcja jest nudna to mam 3 opcjonalne wyjścia:
1:Najbardziej popierana przez rodziców metoda (fakt że najrzadziej stosowana)czyli ucze sie do innych przedmiotów tzn pisze wypracowanie z historii itp.
2:popadam w błogi letarg z którego jest w stanie mnie obudzić jedynie dzwonek
biggrin.gif

3:Czytam sobie podręczniki do D&D (kurcze mają za duży format!!) ostatnio kolega mi pożyczył Podręcznik Zapomnianych Krain. Ciekawa lektura zwłaszcza na matmie fizie i chemi
tongue.gif
 

Grour

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
357
Nuda na lekcji...taaa....jak u wszystkich (chyba?) też u mnie w budzie są lekcje na których można "umrzeć z nudów"
biggrin.gif
. Moje sposoby na pozbycie się nudy, to:
1. W książkę od danego przedmioty wsadzam (bez skojarzeń
tongue.gif
) komiks Marvel'a, jakąś gazete o grach, ciekawą książkę etc. i sobie siedze udając że się ucze ów przedmiotu
wink.gif
(najczęściej stosowana).
2. Wyciągam kartkę i rysuje jakiś pierdoly.
3. Czasem gadam z kolegą (siedzącym ze mną w ławce), ale na niektórych lekcjach poprostu się nie da pogadać (nawet po cichy).
4. Na angielskim to już kompletna nuda
dry.gif
mówi nauczycielce żeby mi podała słówka do przetumaczenia i zadania, robie je w 10 min. (czasem krucej) i zazwyczaj wypuszcza mnie 30 min. wcześniej
biggrin.gif
cool.gif
.

PS. Wypas topic!
wink.gif
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
QUOTE (ozi @ 21-10-2005, 14:43) Pochwalcie się swoimi pomysłami. Może skorzystam :pPP
:]

To teraz ja ...
1. Plujemy się plujkami, rzucamy kredkami - religia
2. CHodze do tablicy - Mata
3. Prawie śpie na lekcji - Polski
4. Słucham pani - FIza i Biola
5. Brzydko się odzywam do pani i dostaje uwag - Geografia
6. Padam zmachany - WF
biggrin.gif

7. gadam i to głośno
biggrin.gif
- chemia
8. Robie sobie po niemiecku jaja z "Piotra Zająca" ucznia mojej klasy - niemiec
9. Śpiewam
biggrin.gif
i chodze po klasie - plasta
10. Dyskutuje z panią lub śmieje się z kolegi - Technika i WOS
11. Gadam z kumplem - G. Wych.
12. Bije się z kumplami - Przerwa lub religia
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif

To tyle odemni... wiem ze bardzo mądrze spedzam lekcje, szcewgólnie religie
biggrin.gif

Pozdrawiam Jodełko
 

Reynevan

de Tréville
Dołączył
30.10.2004
Posty
1999
Ehh, Jodełko, spodziewałem się czegoś innego po twoich upodobaniach do słyszenia czegoś co nie istnieje
tongue.gif
Ale spoko, widzę, że wszyscy uwielbiają religię.
No dobra, na prawie wszystkich lekcjach jestem zmuszony do maltretowania moich szarych komórek, koncentrując się na tym co nauczycielka mówi, lub na jednej z dziewczyn z klasy. No ale tak na serio, to jest pewna lekcja... ta lekcja jest tak niemiłosiernie nudna, że można by sobie wsadzić ołówek do oka, a i tak by to nie podniosło na nastroju... wciąż ta sama .... ehh.. niezmienna matematyka. Ten wykres idzie w tą, a tamten w tą, no czego wy nie rozumiecie?.... Hmmm, ratunkiem dla mnie jest (co zresztą robił kiedyś mój kolega, pozdro dla Lippy) malowanie miast na marginesach zeszytu do manty....
Polecam serdecznie
tongue.gif

PS: Co do religii – nikt mnie nie pobije – biorę czynny udział w lekcji.
tongue.gif
 

gryf

Member
Dołączył
11.1.2005
Posty
285
jak jest totalna nuda to przeważnie bazgrzę w zeszycie, albo gadam z kalegami. W 2 klasie liceum na rosyjskim (każdym) graliśmy w statki prawie całą grupą - reszta nie grała a to dlatego że z ruska zdają maturę. dzisiaj (sobota) fajnie było na lekcjach - stan klasy 9 na 29. dwie pierwsze lekcje spędziłem u mojej ulubionej nauczycielki (nie uczy mnie obecnie) i słuchaliśmy muzy na jej laptopie
smile.gif
. a jeśli już totalnie nie chce mi się nie chcieć to kłade się i śpię.
 

Kushi

Weteran
Weteran
Dołączył
3.9.2004
Posty
1283
No to teraz grzeb odpowie w tym demoralizującym temacie. W mojej "wspaniałej" szkole jedynymi przedmiotami na jakimi się nie nudzę jest W.F., Informatyka i Basen. No a teraz po kolei.

Angielski: słucham ( chce się nauczyć )
Religia: Śpię, rysuję, udowadniam "kapłanowi" że jestem mądrzejszy od Niego
Polski: słucham { babka jest trochę nie tego [ wszystko widzi i słyszy (może jakiś elf)]}
Matematyka: j/w
Biologia: Śpię, czytam książkę
Fizyka: idę do zachrystii ( na zaplecze ) i bawię się różnymi ruskimi sprzętami
Chemia: słucham (brrr mamy z vice dyrektorką )
Niemiecki: Śpię, czytam, gadam, rysuję
G.T.W. (GW): Śpię, słucham, rysuję, Krzyczę
Technika: Śpię, wychodzę z klasy i robię to co opiszę niżej
Plastyka: j/w (mamy z tą samą kobietą)
Geografia: słucham, gadam z kolegą, rysuję
Historia: słucham
WOS: słucham, rysuję
Informatyka: tłumaczę coś nauczycielowi ( np. jak się robi coś we Flashu )
W.F.: ćwiczę, obijam się, klnę, gadam z nauczycielem ( patrz niżej )
Basen: siedzę w Dżakuzi (nie wiem jak się piszę ), pływam

Napisałem:
QUOTE i robię to co opiszę niżej

No ale na wszystkich lekcjach z kolegą praktykujemy fajną rzecz (polecam). Zaraz gdy zadzwoni dzwonek wybiegamy z sali, ścigamy się na 2 piętro do biblioteki, siadamy na komputery i ciupiemy w Quaka do 50 fragów. Bierzemy jakąś książkę i wracamy na lekcję mówiąc że byliśmy w bibliotece ( to nie kłamstwo )

Napisałem

QUOTE gadam z nauczycielem ( patrz niżej )
Oto dyskusja jaką przeprowadziłem z Wfistą wracając z hali.
Szedłem i kolega mówi:
- Grzebień ale ty jesteś "pizduś" - rzekł
No to ja podchodzę do gostka i mówię:
- Panie Romek czy ja jestem "pizduś"?? - spytałem
- Nie, dlaczego? - odpowiedział

Fajny koleś w sumie.

Dowidzenia.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom