Ja jestem zdecydowanie przeciw ograniczeniu ekwipunku i zagłosowałem, że wolę ekwipunek nieograniczony. Co, niektórzy chcą chyba z Gothica zrobić Morrowinda (wg. mnie średniej gry, grałem chwilkę ale i tak zobaczyłem, że nie jest to dobra gra)? Przecież w Gothicu 3 będzie znacznie więcej potworów niż w takiej np. 2. Niektóre będą kilka razy większe od bohatera (przykładowo T-Rexy, jak je niektórzy nazywają [wg. mnie to Zębacze] są około 4 razy większe od człowieka). To po co ograniczenie? Załatwiłbyś np. Trolla i pochłonie Ci niemal cały ekwipunek? Gothic nie ma być super realistyczną grą, ma być realistyczny, ale nie chciałbym, by ekwipunek był ograniczony. Po co gracze mają chodzić do miasta, tylko po to by sprzedać ekwipunek? Gdyby tak było w np. NK, i gdybyśmy w walce z Krukiem mieli pełny ekwipunek, to... Po jego pokonaniu nie moglibyśmy zabrać Szpona Beliara! Przepadłby na zawsze (bo 2 raz nie da się chyba wejść tak daleko do świątyni). Ale najlepiej by było, gdyby zrobili do wyboru ekwipunek ograniczony i nieograniczony, wtedy ludzie, którzy chcą ekwipunku ograniczonego mieliby go, a Ci którzy chcą tylko ekwipunku nieograniczonego też dostaliby go. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze. Każdy miałby to, co chciał.
Pozdrawiam