Dzień Za Dniem

Status
Zamknięty.

Jesper11

New Member
Dołączył
18.10.2005
Posty
10
Rok 548 p.n.e. wojna z orkami w państwie Almandia.
Bitwa nad jeziorem Grommor. To zimne i zamarznięte jezioro
Wylewało często a wszyscy mieszkańcy Almandii nawet nie spodziewali się
Że to jezioro jest tak wielkie żeby z tak daleka mogło dopłynąć do zamku .
Kapitan Milten ze swoim legionem zostali wysłani na to jezioro żeby patrolować teren
I nawet się nie spodziewali że zaatakują orkowie.
Te okropne silne i wielkie bestie. Uzbrojone od stup do głów i wygrywają bitwę za bitwą.
Z oddali było słychać okrzyki bojowe i było widać sztandary.
Kapitan wysłał szeregowego Rodgera żeby zawiadomił generała o zbliżających się orkach
I z prośbą o wsparcie. Rodger miał ciężką zbroje paladyna, miał krótką bródkę i długie czarne włosy i był bardzo silny.



W drodze do zamku spotkał orka, myślał że już po nim lecz stanął bez ruchu
A ork jakby nigdy nic przeszedł koło niego i ruszył w stronę jeziora.
Po tym mrożącym krew w żyłach spotkaniu ruszył z przerażoną miną biegiem w stronę zamku. I nareszcie doszedł, spotkał się z generałem i zawiadomił o orkach nad jeziorem i
Poprosił o posiłki. Generał natychmiast wysłał tam 500 ludzi i razem z Rodgerem ruszyli w stronę jeziora .


Gdy tam dotarli zobaczyli z tysiąc trupów, dziwna i bezsęczna cisza otoczyła ich.
Nikt nic nie chciał powiedzieć i nagle jak grom z jasnego nieba wyskoczyło z za krzaków tysiące orków i wszystkich rycerzy pozabijali, lecz jednego nie! Rodger leżał na ziemi bez ruchu z otwartymi oczami tak jak zrobił wcześniej w drodze do zamku.
Orkowie szybko ruszyli na północ, gdy byli już wystarczająco daleko wstał i ruszył za nimi.
Szedł i szedł już z potem na czole, ale nie zwracał na to uwagi i szedł dalej.
I wreszcie zobaczył jakąś ciemną jaskinie a koło niej świątynie lecz nie zauważył do czego wchodzą ci orkowie. Rodger nie zwracał na to uwagi, zawrócił i szybko popędził do generała.




-Generale!!! Wiem gdzie jest siedziba orków!!!
-Gdzie gadaj
-Daleko na północy od jeziora
-Dziękuje szeregowy, awansuje cię na starszego szeregowego, możesz odejść. Aha i powiedz kapitanowi garmondowi że od teraz będziesz w jego oddziale.
-tak jest
I odszedł bardzo dumny z siebie. Poszedł do kapitana Garonda. Przekazał mu co miał do przekazania i ruszył z rozkazem patrolowania koszar.


Działo się tam coś bardzo dziwnego, otóż nikogo tam nie było a były krzyki kobiety,
Przeszukał wszystkie pokoje ale nikogo ani nic nie było, wyszedł z koszar wszedł do komnaty generała, generał klęczał koło jakiejś kobiety pod którą była plama krwi


Koniec, sorry że znowu takie krótkie ale nie mam czasu na dłuższe obiecuje że jak będę pisał
Następnym razem to się bardziej postaram
Siemka
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
QUOTE Wylewało często a wszyscy mieszkańcy Almandii nawet nie spodziewali się
Że to jezioro jest tak wielkie żeby z tak daleka mogło dopłynąć do zamku . Wyjaśnij mi to zdanie. Jezioro pływa?

QUOTE myślał że już po nim lecz stanął bez ruchu a tu zaś

QUOTE Rodger leżał na ziemi bez ruchu z otwartymi oczami tak jak zrobił wcześniej w drodze do zamku. To w końcu stał czy leżał?

QUOTE Szedł i szedł już z potem na czole, ale nie zwracał na to uwagi i szedł dalej. Powrórzenia. Wiemy, że szedł ,po co o tym non stop przypominasz?

QUOTE kapitanowi garmondowi a tu
QUOTE kapitana Garonda to w końcu jak się nazywał?

QUOTE Działo się tam coś bardzo dziwnego, otóż nikogo tam nie było a były krzyki kobiety, Sam sobie przeczysz.
To tylko niektóre błędy, więcej nie chciało mi się podawać. Interpunkcja śladowa, słabe opisy, dialogi kiepskie, zły szyk zdań. Fabuła troche dziwna...Po prostu fatalne opo, sorry.
0.5/10
PS.
QUOTE szeregowego Rodgera Dobrze, że nie szeregowiec Ryan.
 

GORN15

Member
Dołączył
13.10.2005
Posty
153
Opo napewno lepsze niż poprzednie ale jak dla mnie to akcja jest zbyt szybka i nie opisałeś bitw np jak ten Rodger wracał z tymi rycerzami
wink.gif
to odrazu napisałeś wyskoczyli Orkowie i ich pozabijali błedy też są ale na to uwagi nie zwracam bo sam robie ich bardzo dużo
smile.gif
ocena 0.7/10 jeżeli chcesz to pisz C.D MOŻE się poprawisz
POZDRO
 

Konfistador

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
246
Nie mam zamiaru pokazywać wszystkich błędów w tekście (bardzo ładnie zrobiła to Sever) piszesz wg mnie wogóle nie przemyślając fabuły opowiadania. Dużo literówek, zdarzają się orty. To opo jest trochę lepsze od poprzedniego a przedewszystkim dłuższe. Ale naprawdę bardzo słabe jak dla mnie.





pozdrawiam
tongue.gif
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
QUOTE (Jesper11 @ 20-10-2005, 09:40) Koniec, sorry że znowu takie krótkie ale nie mam czasu na dłuższe obiecuje że jak będę pisał
Następnym razem to się bardziej postaram
Siemka
Jak nie masz czasu, to nie pisz
tongue.gif
Po co masz się narażąć na kpiny innych userów.


Heh błedów nie wypomnę, jednak bardzo zastanowił mnie "szeregowy". Ten stopien raczej nie występował w 500 któryśtam roku, rozumiem, że to miał być oryginalny pomysł ale jakoś nie wyszedł. No i o fabule powiem tylko tyle, że jest jej faktyczny brak.

Dam ci 1/10, żeby cię nie dołować, ale dobra rada - na razie nie pisz więcej opowiadań.
 

Kan

Member
Dołączył
5.1.2005
Posty
786
Wiesz. Lepiej weź się za robienie na drutach albo za szydełkowanie, lepszy będzie z tego pożytek. Bo niestety ale nie potrafisz pisać dobrych opowiadań. Robisz niesamowite błędy stylistyczne które można wyczuć w każdym zdaniu. Stwarzając tym samym wrażenie kompletnej bezsensowności każdego z tych zdań.

QUOTE Nikt nic nie chciał powiedzieć i nagle jak grom z jasnego nieba wyskoczyło z za krzaków tysiące orków i wszystkich rycerzy pozabijali
Albo orkowie tacy mali albo te krzaki takie duże że zmieściły się za nimi tysiące orków
tongue.gif
.
No sorki, ale mam nadzieję że nigdy nie będziesz miał czasu aby napisać coś więcej
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom