Dawcy Organów

Everon_92

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
172
Ja tam też popieram w 100% oddawanie organów.Po co to komu po śmierci??Napewno słyszeliście o głośnym ostatnio temacie 4 rodzeństwa z wrodzoną wadą serca,z których dwójka zmarła a następna dwójka czeka na przeszczep :( .Dla mnie sposób myślenia że nie oddam bo moje i niechcę żeby ktoś w moich flakach grzebał jest tak całkowicie debilistyczny i egoistyczny że to się w pale nie mieści.Pomyślcie ludzie jak byście się czuli gdyby to były wasze dzieci??Gdybyście patrzyli jak wasi najbliżsi/członkowie rodziny umierają a wy nic z tym nie możecie zrobić?A takich ludzi są setki,tysiące na świecie.
Dowodem na to że sytuacja jest zła jest organizowanie przez którąś z zagranicznych stacji telewizyjnych(nie wiem która ale to chyba gdzieś w Holandii czy Danii było)reality show,w którym zwycięzca dostaję organ do przeszczepu.
Bardzo bym chciał żeby moje organy skoro i tak mi się nie przydadzą uratowały życie innym osobom.I nawet teraz mam zamiar spisać i poinformować rodziców o mojej decyzji.A co do pochówku podoba mi się pomysł z kremacją i zdjęciem.Nie chciałbym zostać jedzony przez robale,i powolnie się rozkładać.Ale szczególnie podoba mi się pomysł z robieniem diamentów czy tam brylantów z ciała zmarłego i oprawianie ich w pierścionek.I co,na palcu mojej matki czy tam dziecka ktoś rozpozna że jestem bez wątroby?Śmieszne......
 
E

Electric_Dragon

Guest
Co do oddawania organów rodzinie. Przykład: mój stryjeczny brat jest chory na cukrzycę. Jego rodzice są przyszykowani, by któreś z nich oddało jedną nerkę swojemu dziecku, ponieważ jego powoli nie wyrabia. Inaczej, poszedł do woja. Był dobrym oficerem, należał do ŻW, proponowano mu przejście do Formozy. Wykryto u niego białaczkę, więc musiał odejść i zakończyć służbę. W we wrześniu ubiegłego roku doczekał się po rocznym oczekiwaniu na przeszczep szpiku, od niemieckiego dawcy! W Polsce zbyt mało jest zarejestrowanych dawców. Teraz po przeszczepie stan zdrowia poprawił się, ale nadal bierze tablety od tłumienia bólu.

Więc nie pieprzyć, że lepiej jest gnić pod ziemią. Mimo że Kościół popiera, wiele rodzin katolickich nie uznaje jego stanowiska. Przykład moi rodzice. Teraz jestem pełnoletni, to chcąc czy nie chcąc musieli zaakceptować moją decyzję. Przed osiemnastką mówili, że zgłupiałem. I wysuwali argumenty, że po śmierci będą grzebać w moim ciele. I co z tego pytam się ich? To tylko ciało, nietrwały środek. Wolą myśleć o mnie jako0 o ciele. Przecież do dusza jest najważniejsza, a z niej raczej nie da się pobrać organów

Z oddawaniem organów powiązane jest także oddawanie krwi, fakt, istnieją opinie, że poprzez igłę mogą jakimś paskudztwem zarazić. Są takie szpitale, gdzie niepewnie jest iść. Ale są inne miejca.
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Jeżeli na krótko przed moją śmiercią będę miał jeszcze jakieś organy, nadające się do przeszczepu to z wielką chęcią i bez chwili zawachania oddam to, co we mnie jeszcze pozostanie sprawne ;). Człowiek może funkcjonować całkowicie sprawnie, bez żadnego obciążenia na organizm z jedną nerką (innymi słowy jedna nerka w pełni wystarczy, żeby zaspokoić potrzeby naszego organizmu), więc nie wiem, czy za życia nie oddam, chociaż niewiadomo kiedy może się przydać.

Podobnie, jak większość userów, uważam oddawanie organów za naprawdę wspaniałą i godną podziwu decyzję. Co może być lepszego niż po własnej śmierci uratować życie komuś innemu? Mnie by się o wiele lepiej umierało, gdybym miał świadomość, że moje organy, które mnie się i tak na nic nie przydadzą, mogą przechylić szalę pomiędzy życiem a śmiercią dla kogoś, kto ma przed sobą jeszcze tyle do przeżycia.

Co do informacji podanych przez Darię... cóż, jakoś ciężko mi w to uwierzyć, jednak nie wykluczam takiego prawdopodobieństwa. Byłoby jawną głupotą, zakładanie z góry, że coś takiego nie ma prawa się zdarzyć, gdyż nie znamy ludzi, motywów ich działań i stopnia zdeterminowania, przez co nie wiemy jak daleko mogą się posunąć w swoich działaniach. Jednak zabicie człowieka, a potem zatuszowanie tego jest niemal niemożliwe.

Oczywiście są jeszcze tak zwani "złodzieje organów". Wyobraźcie sobie sytuację. Osoba, w wieku około 20 lat idzie sobie na impreze, gdzie wypija kilka drinków i się dobrze bawi. A złodzieje organów polują w takich właśnie miejscach, odurzają osobę odpowiednimi środkami, porywają i naprzykład "kradną" nerkę. Na czarnym rynku takie organy są wiele warte, więc łatwo sobie to wyobrazić. Jeszcze pół biedy, kiedy Ci złodzieje są na tyle przyzwoici, że zaszywają miejsce operacji i zostawiają ofiarę.

Txau.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Heh....w sumie zastanawiam się czy niektórzy nie myślą sobie o oddaniu organów jako o polisie ubezpieczeniowej xD
No bo taki cwaniak był świnia przez całe życie a tu na koniec ratuje życie 3 osobom oddając organy po swojej śmierci. Czy taki koleś zasłużył wtedy na niebo ? Czy patrząc na cały jego żywot powinien smażyć się w piekle. Zastanawiające ile osób myśli w kategorii ja się poświęcę a wtedy na pewno za miłosierdzie i ja otrzymam miłosierdzie. Chociaż po śmierci niefajnie byłoby żyć w niebie bez bebechów...for example.....w końcu nie wiemy co nas czeka po śmierci


jednym słowem gadam od rzeczy ;]
 
V

Vergil

Guest
Ciało jest jak skrzynka, dusza jest jej zawartością :) Podczas śmierci dusza znika z ciała, a bezwartościowe pudełko nam już się nie przyda. Bezczeszczenie zwłok? A rozwalenie pudła po klejnocie to tesz jakby bezczeszczenie?
Ja bym oddał swoje organy po śmierci :) Nawet za darmo. Popieram w stu procentach oddawannie organów.
Cu
Yeed- do nieba/piekła nie idzie ciało mośku a dusza ;P A dusza organów nie ma, prawda?
 

Najemnik@

Member
Dołączył
16.7.2008
Posty
531
Po mojemu to nie jest nic sprzecznego z religia, po co tam nerka/serce/plucu czy cos innego kiedy umrzemy? nie potrzeba za to innemu czlowiekowi moga uratowac albo nawet dac nowe zycie, moga dac nawet 30 lat zycia! Jesli moje organy beda sie nadawac to oczywiscie oddam.
 

Karpielek

VIP
VIP
Dołączył
7.5.2008
Posty
1208
Ja również popieram oddawanie organów. To bardzo chwalebny gest, który może komuś uratować życie. Po śmierci na nić już sie nie przydadzą wieć dlaczego nie? Ja bym bez wahania podpisał kartke że po mojej smierci, mogę być dawcą np. nerki czy serca. Co do kościoła jest sprawa że dawcy organów ludzkich sa akceptowane przez kościól. Ale biskupi i księża jeśli słysza o takiej sprawie strasznie sie burzą. Uważaja że ciało ludzkie po śmierci powinno być godnie pochowane.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Oddawanie organów to nie jest bezczeszczenie przecież zabranie komuś nerki po śmierci i granie ją w noge jest złe.
Ale jak komuś ją dasz to chyba ksiądz sie powinien cieszyć.

Poważny temat, a Ty aż w 3 linijkach się zmieściłeś, respekt - Feo
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Pozwolę sobie zacytować stary post.

CYTAT
Ja wierze, że tak było i jestem zbulwersowana, nie wiem w ogóle jak tak można postąpić i wyznaczyłabym dla takich lekarzy karę śmierci bez żadnych wyrzutów sumienia...
Nie no proszę Was :D Bluzganie na lekarzy jest ostatnio bardzo modne, ale myślmy logicznie.
1. Jak on na tym niby zarabia? Zabija jednego, żeby ratować drugiego? Tym bardziej, że w ogóle do zrobienia przeszczepu potrzeba całej komisji przeszczepów. Poza tym narządów nie ma w szpitalu. One trafiają dużo dalej, gdzie się je odpowiednio zabezpiecza.
Żeby sprzedać na czarnym rynku? I wtedy cały szpital niby popiera takiego jednego bandytę? Pielęgniarki i sprzątaczki też?
2. Gdyby coś takiego się stało, byłaby afera na cały świat...
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Oddanie narządów? Raczej dobra spraw ponieważ możemy komuś pomóc a powinniśmy pomagać. Nam taki narząd wcale się już nie przyda ale komuś innemu w potrzebie może on uratować życie. Choć nie będziemy tego czuli po śmierci będziemy bohaterami dla osoby której oddaliśmy narządy. Popieram tą inicjatywę ponieważ jestem chory lecz ja nie dostałem narządów od człowieka lecz od zwierzęcia a mianowicie moje serce jest zaszyte skórą z owcy. I to dlatego w przyszłości podpiszę kartkę na oddanie moich narządów innym bardziej potrzebujących i ludziom.

Oddawanie organów to nie jest bezczeszczenie przecież zabranie komuś nerki po śmierci i granie ją w noge jest złe.

Tak tylko ten człowiek będzie mógł normalnie funkcjonować !
 

Binek7

Member
Dołączył
26.9.2010
Posty
533
Jeśli nam już z tego nic nie przyjdzie, a komuś może uratować życie to czemu by tego nie zrobić? Jak dla mnie oddawanie organów jest bardzo potrzebne, trochę dobrej woli i może uczynić wiele dobrego.
Tak samo dziwi mnie opinia ludzi, że po śmierci nie chcieli by oddać organów, ale nie chodzi tu o bezczeszczenie zwłok, tylko zapytani dlaczego, odpowiadają, że nie wiedzą jakby to było(autentyczny urywek) No do jasnej .... przecież się już wtedy nie żyje...:D
 
Do góry Bottom