Dobrze jest.
CYTAT
Ja myślę że jeszcze nie jesteś gotów iść na smoki.Radze podszkolić się w kusznictwie oraz w broni dwuręcznej.Nabij kilka poziomów, bo przyda ci się więcej punktów trafień no i PN się przydadzą...Zainwestuj troszkę jeszcze w manę i siłę.Z tego co pamiętam to paladyn miał jakąś niezłą runę, chyba święty pocisk czy jakoś tak.Więc myślę że ci się przyda.
Bullshit. Był gotowy. I po co mu kusza i runy na smoka w GII bez dodatku? Zbędna rzecz (przynajmniej kusza), w podstawce smoki są banalnie proste do pokonania. Grając wojownikiem zbędną rzeczą jest pakować w manę, zręczność, kuszę itp. Lepiej wyuczyć się jak najszybciej 100 siły i 100% walki bronią dwuręczną (bo jak robisz wszystkie zadania poboczne i zabijasz dużo przeciwników to i z taką postacią możesz iść do 4 rozdziału). Jak dołożysz do tego dużo PŻ i dobrą zbroję to praktycznie nie ma bestii zdolnej Ciebie ubić (u mnie smoki padały po około 10 sekundach). Jeśli jednak zamiast takiego czołgu wolisz robić hybrydę (głównie mam tu na myśli paladyna) to bierzesz broń 1/2H (zależnie od upodobań, ja radzę 2H) i pakujesz na co najmniej 60% a siłę ile wlezie, z czarów to święty pocisk i coś do leczenia (manę do 50 i ewentualnie jakieś pierścienie/amulety) a z dystansu łuk/kusza (też zależnie od upodobań) do 30% jeśli czujesz, że nie jest Ci aż tak bardzo potrzebna, a jeśli często będziesz z niej walił to do 60%, zręczność: to jak już Ty uważasz. Ale moim zdaniem "czołg" jest dużo bardziej skuteczny w walce.