Bloodwyn

Status
Zamknięty.

Negri

New Member
Dołączył
20.7.2008
Posty
5
Mam problem z Bloodwynem, a właściwie nawet nie mogę go mieć.
Gość nie chce się pokazać.
Wyczyściłem tą kotlinkę ze wszystkich pełzaczy, pytałem strażnika, czy mnie puści, gadałem z Patrickiem o ucieczce. Nie wiem co dalej robić, bo gra mi sie zblokowała.

Może ktoś pomóc?
 
E

Electric_Dragon

Guest
W moim przypadku to się tak odbyło, rozmawiałem ze strażnikiem Kruka, który powiedział, że tylko Bloodwyn może wchodzić do Kruka oraz że wychodzi do kopalni. W kopali spotkałem strażnika, który powiedział z kolei, iż Bloodwyn osobiście przychodzi sprawdzać nowe złoża złota. też wyczyściłem tą jamę.
Gdy z niej wychodziłem strażnik sam się odezwał, że idzie Bloodwyn. I zauważyłem go jak sobie idzie wolno sprawdzić kotlinkę. No i tam został, bez swojej głowy :)

Jeśli masz wcześniejszego sejva, odczytaj go i postąp zgodnie z instrukcją

Najpierw porozmawiaj ze strażnikiem Kruka, następnie idź do kopalni i skręć w pierwszy tunel przy wejściu. Strażnik, który mówi o problemie z pełzaczami, powinien nazywać się Garaz. Wybij wszystkie pełzacze i następnie wróc do Garaza i poinformuj go o tym. To sprawi, że Bloodwym przybędzie na kontrol. W rozmowie z nim możesz go poddenerwować. :)
 

Negri

New Member
Dołączył
20.7.2008
Posty
5
no wlasnie wiem, ale u Garaza nie mam takiej opcji a moze juz z nim rozmawialem, sam nie wiem szczerze mowiac.
Gadałem też z tym palantem strażnikiem. Może dlatego nie mam opcji tej, bo pominalem jakiegos pelzacza? Jakies tajemne przejscie?
ale szczerze watpie.
 

xardi4444

New Member
Dołączył
4.8.2008
Posty
23
Wczytaj sobie sejva. Jak go nie masz to wróć do kopalni i upewnij się czy nie ma tam pełzacza. Bo ja kiedyś zostawiłem jednego. :).
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Też tak miałem. Bloodwyn stoi tam w tej jaskini gdzie były pełzacze.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Ja raz podszedłem pod wejście do świątyni i wkurzałem strażników aż zaczęli mnie gonić.
No i tak ich zamotałem, że wskoczyłem do świątyni...i co...zaraz po wbiegnięciu natykam się na bloodwyna....
Coś do mnie zagadał....i zaraz chciał mnie zatłuc.....no to ciach i głowa poleciała....i nie czekałem aż mi przyjdzie do kopalni.
Potem strażnicy nie mieli odwagi już mnie klepać bo pokazałem im głowę xD a wcześniej nie wbiegali za mną do świątyni...
albo bali się zombiaków albo....po prostu przestawali mnie gonić akurat przed wejściem
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
CYTAT
No i tak ich zamotałem, że wskoczyłem do świątyni...i co...zaraz po wbiegnięciu natykam się na bloodwyna....
Coś do mnie zagadał....i zaraz chciał mnie zatłuc.....no to ciach i głowa poleciała....i


Nergiemu(sory jak źle) chodziło o to, że bloodwyn przychodzi do gniazda pełzaczy, a nie siedzi w świątyni.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
ehhh przemilczę.......i nie będę bluzgał

Czytasz w ogóle te posty człeku ?
Pisze jak byk, że nie pojawia mu się w jaskini
Skoro mu nie chce przyjść do jaskini z pełzaczami to znaczy, że siedzi w świątyni cały czas, więc niech wejdzie do świątyni...tak czy tak będzie musiał go załatwić...a czy zrobi to w świątyni czy w jaskini...to jeden pies...teraz już rozumiesz...kolego?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom