Blair Witch

Status
Zamknięty.

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
Siedziba rządu do spraw rzeczy panarolmalnych godz. 23.00

Odprawa grupu X2 [ członkowie : Reven, cloNe_xx, BoRyS, Vampek,
Tribion, Baron, dr. Arcane, Gadni]

Odprawe poprowadził gen. Von Stiken

Von Stiken : Doszły nas suchy że w stanie Marlan w okolicach miastaczka Barkesvilage, w tamtejszych lasach dzieją się dziwne rzeczy, ludza giną bez śladu. Ostatnio zaginęła dziewczyna Judy która podobno zostałą tam wyniesiona przez tajmniczą moc z domu i pomimo usilnych poszukiwań nic nie znaleziono. Plotka twierdzi, żę las ten nawiedziają mroczne,demoniczne siły

BoRyS : I na czym ma polegać nasza misja ??

Von Strike : Macie zbanać tamto miejsce weźmiecie redary wukrywające tejemnicze siły, jeżeli będzie się znajdowac w pobliżu duch lub jakiś piekielny stwór on zacznie wariować

ReVeN : Będziemy potrzebowali lasera diznajnego, latarek, kalasnikowa i dużo szczęsćia ...

Von Striken : Oto bilety zatrzymacie się w pobliskim motelu, radze się po przyjeżdżie tam rozejrzeć i porządnie wypocząc.


Barkesvilage godz. 16.30 Hotel Mixic

Recepcjonista : Czym moge pomóc ?

Arcane : Mamy zarezerwowne 4 pokoje dwuosobowe, chcieliśmy odebrać do nich klucze.

Recepcjonista : Oto one, tylko prosze uważać na siebie w tym miasteczku dzieją się okropne rzeczy, przerażające dzień w któym nikt nie znika jest cudem.

Odebraliśmy klucze, wyczuwaliśmy zło które czaiło się w powietrzu. Po recepcjoniście widać było ogrony strach... tutaj każdy bał się spać, z największymi trudami powoli zasypialiśmy.

DZIEŃ PIERWSZY I

Ze snu wybiło nas pukanie do mojego pokoju, wraz z Tribionem myśleliśmy że to któryś z naszych towarzyszy .... TRibion wstał z łóżka kiedy nagle szyba pękła w połowe ... Bez namysłu sięgneliśmy po nasze giwery wziąłem kalasnikowa a Tribion laser wyszliśmy. Pukaliśmy po naszych współ prawconików ale nikogo nie było w środku obleciał nas strach .... Trafiliśmy na komisariat który również był pusty, po chwili poszukiwań całe miasto było puste. Usłyszeliśmy organy w kościele weszliśmy tam podeszlismy do nich gdy witraż zamienił się w zjawe i wyleciał przez otwarte wrota. Pobieglismy za nim. Doszlismy na skaraj lasu, wiedzieliśmy co się stało z ludżmi którzy tam weszli gdy nagle obok nas wyskoczyła zjawa przeszłya nas obydu na wylot, konalismy w okropnych męczarniach obok nas nagle pojawili się nasi towarzysze którzy stali i kamiennym wzrokiem wpatrywali się w nas. Stracilem przytomnośc.
Obudziłem się mokry ze strachu to okazał sie tylko sen, spojrzałęm na TRibiona on jeszcze cały czas śnił pot spływał z niego, obudziłem go. Miał taki sam sen jak ja. Pobiegliśmy do reszte. Oni smacznie jeszce spali. Widocznie ta robota działą nam na nerwy zwrócił się do mnie Trib. A ja nadal nie dowirzając temu udałem się z nim na śniadanie

CIĄG DALSZY NASTĄPI
 

Vampek

Weteran
Weteran
Dołączył
17.4.2004
Posty
810
Dr. Arcane? Poza tym, opowiadanie jest dobre, ale główny wątek fabuły wzięty z filmu (lub gry, jak kto woli). Można to jednak zaakceptować. Czekam na następną część! Tylko przy pisaniu zwracaj uwagę na znaki interpunkcyjne:)

Mam nadzieję, że tylko początek skopiujesz, a potem to wszystko potoczy się według twojego pomysłu.
 

Ur - Shak

Member
Dołączył
17.6.2004
Posty
143
Całkiem fajne, ale trochę za krótkie. Czekam na następną część!
 

BoRyS

Tam gdzie anioły mowią szeptem
Weteran
Dołączył
7.9.2003
Posty
613
Mala obsada mała rola nie ktorych ludzi!
Reszta moze być.
 

GaNdi

Weteran
Weteran
Dołączył
29.5.2004
Posty
1306
Reven jeśli mam być szczery to opowiadanie jest bardzo fajnie tylko tak dalej,zrób wiekszą obsade,ja ,Vampek i Borys nie gadaliśmy nic przez całe opowiadanie czekam na CD będzie odjazd
 

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
lol

Nastepna częsc będzie przemyslana moje opowiadanka powstaja w max 6 minut wiec ;)
 

Baton

Weteran
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
742
Mam pomysł na pewno słyszeliście o tej małej żeczce w Blair Witch ona ma 50cm kiedyś mała dziewczynka tam wlazła i już nie wyszła! Po prostu jej nie znależli zrób że na oczach członków znika ta mała dziewczyna albo że ją coś wszamało!
 

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
lol

DZIEŃ 2


Po śniadaniu postanowliśmy się udać na komisariat, wypytać co dokładnie się tu dzieje czy są jacyś świadkowie tych zdarzeń . BoRyS wdał się w rozmowe z uroczą panią sierżant, a cloNe_xx wraz z nami zaczął wypytwać komendanta o szczegóły.

cloNe_xx : Przepraszam Pana chcieliysmy się dowiedzieć czegoś wiecej o zdarzeniach które tu zachodzą.

Komendant : Co macie na myśli ...

Reven : Prosze nie strugać głupa przeciez pan dobrze wie o co chodzi !

Komendant : No tak , wiec w czym moge pomóc ??

Vampek : Może przybliży nam pan tutejsze legendym, opowie coś więcej o tajemniczych zniknięciach które mają tutaj miejsce

Komendant : Co do legend odwiedźcie tutejsza bibliotekę. Zniknięcia, było ich wiele opowiem może o tym najbardziej tajemniczym, no więc było to tak :
Pewnej dzeszczowej nocy do domu niejakiej Janej Birsh, rozleglo się pukanie do dżwi, Janej w piżami wyszła na dwór, właściciel gospodu mówi że dziewczynka biegła za jakąś tajemniczą siłą, po tem weszła do kościoła i pobiegła w strone lasu, nigdy już jej nie odnaleziono. Zebrano nawet ekipe, która jej poszukiwała jednak bez skutecznie, na następny dzień znaleziono ciała śmiałków pod lasem.

Odruchowo sporzjałem na Tribion, a on na mnie przecież taki właśnie był nasz sen, czy my mieliśmy być kolejnymi ofiarami ? Słuchalismy dalej w milczeniu opowieści komendanta. Chwile póżniej bylismy wszyscy u progu domu właściciela gospody. Tym razem Arcane rozpoczął rozmowe

Arcane : Przepraszam pana czy mógliyśmy dowiedzieć się czegoś wiecej o dziewczynce Janej Birsh.

Właściciel gospody : NIEEEE !!!!!

Kaczor : Jesteśmyz FBI [ mieliśmy na wszelki wypadek oznacznia FBI, nasz odział był w końcu tają odnogą FBI] albo nam Pan pomorze albo poromawiamy inaczej .

Właściciel gospody : A więc dobra co checie wiedzieć ?

BoRyS : Tak lepiej, a więc prosze nam powiedzieć jak było z tą dziewczynką, kiedy ją pan widział i co sie wtedy z nią działo.

Właściciel gospody : Paliłem sobie na werandzie w nocy fajke bo nie mogłem spać, gdy zauważyłem biegnacą Janej. Miałą zamknięte oczy jakby śniła. Biegała po całym mieście. Zaczynając od komisariatu. Próbowałem ją zatrzymać ale się nie dało zaczęła przedemną uciekać. Była calutka przemoknięta, spocona. Majaczyła coś o jakiś organach. A tak swoją droga to co ty i ty [ wskazał na Revena i Tribiona] robiliście w nocy na mieście. Zachowywaliście się dokładnie jak ta mała.

Wszyscy spojrzeli na nas dziwnym wzrokiem. A my osłupiali stalismy i rozmyślaliśmy aż wreszcie Trib wybąkał że : Zwiedzaliśmy Miasto. Było juz ok. 23 wieć udaliśmy sie do swoich pokojów. Poszliśmy po każdego po kolei i zawołaliśmy ich do naszego pokoju. Opowiedzielismy im wczorajsz sen i co robiliśmy w nocy na mieście. Nie dowierzali ale wkońcu musieli. Postanowiliśmy żę będzie najbespieczniej spac w 1 pokoju i po 2 czatować czy z każdym wszystko wporzadku. Tak skończył się dzień 2
 

Vampek

Weteran
Weteran
Dołączył
17.4.2004
Posty
810
Niezłe, niezłe. Tylko naprawdę radziłbym poprawiać to przed wysłaniem...

Ale jesteś na dobrej drodze, piszesz coraz lepiej.
 

BoRyS

Tam gdzie anioły mowią szeptem
Weteran
Dołączył
7.9.2003
Posty
613
eee.a co było poźniej z ta panią sierzant:D?
 

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
he

DZIEŃ 2 noc BoRysA z Panią Sierżant

A więc BoRyS zakochał się od 1 wejrzenia, szybko wziął od policjantki ardes i pogalopował po wytrawne winko i czekoladki do sklepu po drodze zgubił buta ale się nie przejmował. Ona czekała na niego już. Po paru drinkach i uroczej kolacji, zdrzemneli sie. Bes kudłatych myśli prosze : od autora :p . BoRyS zamiast pilnować kolegów "zabawiał sie" z uroczą panią sieżant. W nocy wyznał jej całą prawde, widocznie pare paktów przekrecił bo zbajerował ją nie samowicie. Postanowili spędzać każde wieczory razem a jak ? zapytacjeie BoRySa :p
 

Tibrion

Weteran
Weteran
Dołączył
3.4.2004
Posty
732
UUUUuuu impressiv -podoba mi się ta historyjka i wątek o BoRySie i PaniSierżantr także - pisz dalej bo się już nie mogę doczekać :D
 

GaNdi

Weteran
Weteran
Dołączył
29.5.2004
Posty
1306
Fajne niedługo będą tu śmiałe sceny erotyczne :D
 

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
lol

Dzień III

Ta noc była jak straszliwa, okropna burza i ulewa. Nie mogliśmy usnąć ani na chwile. Cali dygocąc od zimna i strachu dotarliśmy do ranka. Poranek był równie brzydki co noc, mieliśmy wrażenie, że światło nie dochodzi do tego zapomnianego przez ludzi miejsca. Po śniadaniu spotkała nas miła niespodzinka. Platina która pracowała równiez w naszej organizacji, przyjechała do nas. Ucieszyliśmy się bardzo na jej widok ale nie na jej bagaże. Przywiozła dodatkową broń i ekwipunek. Mielismy go rozpakować dopiero przed wyprawą do lasu. Powiedziałą że powiniśmy o siebie zadbać bo w tak okropnym stanie jeszce nas nie widziała. Poleciliśmy Gandiemu udać się do biblioteki, i porobić notaki.

Chwile póżniej Gandi jest już w bibliotece.

Gandi : Przepraszam Pana czy mógłbym obejrzeć księgi o miejsowych legendach ?

Bibliotekarz : Ależ oczywiście, zajrzyj do działu O NAS.

Gandi po krótkich poszukiwaniach znalazł księge o miejscowych legenach, która nosiła tytuł " Drzewo śmierci i życia". 1 rozdździał mówił o wiedźmi z Blair która nawiedza to miasto od najdawniejszych czasów. 2 mówił o sposobach jakimi dręczy ludzi i jak to wszytko działa. Gandi wertując ten rodział znalazł podpunkt " Nawiedzony SeN " .

Fragment z " Drzewo śmierci i życia"

Wiedźma rzuca urok snu na wszystkich którzy moga jej zagrozić w egzystencji w lesie. Ofiara popada w trans i jest wtedy zdolna do wszystkiego. Wydaj się jej że miasto opustoszało i że prześladuje ją zjawa. Skutki są takie że wchodzi do lasu z którego jeszce nikt nie wyszedł ...

Gandi czytał dalej tym razem natafił na stronice o amuletach ochronych i znakach jakich należy sie wystrzegać.

Jeśli zauważymy drzewa z zakreconymi gałęźami to znak, że w poblizu przebywa diabelska istota. Należy sie ich wystrzegać. Las jest pełen od tych stworów...

Istnieją amulety które umożliwiają zabicie piekielnych istot, można je sporządzić jedynie z : gałęźi krećonego drzewa i futra diabelskiego wilka.

Bibliotekarz : Przepradzam Pana ale już zamykamy prosze wziąć książe na kwatere jutro mi ją Pan oda.

Gandi : Dzienkuje Panu bardzo. Do zobaczenia.

Długo rozmawialismy ....

BoRyS : Skąd mamy zebrać te składniki przecież te zwierząta są nieśmiertelne one nas zjedza niż zerwiemy im pukiel śierści nie mówiąc juz o uciecze

Tribion : Zawsze możemy liczyć na łud szczęscia i próbowac ich unikać

Reven : Nie widzicie co tam pisze ? Las jest ich pełen, wkraczami w ich gnizado, wiemy tylko że główną przyczyną jest wiedźma ale gdzie jej szukać ? Jak ją pokonąć ? Tego nie wiemy .

cloNe_xx : Gdy byłem w pobliskiej restauracji podsłuchałem, że wiedźma nawiedział pewien dom, znajduje się on na skraju lasu, może tam znajdziemy wskazówki potrzebne do unicestwienia "problemu".

Arcane : Jutro z samego ranka wybierzemy sie tam, nic innego nie pozostaje nam zrobić. Możemy tylko teras przejść się do restauracji i porozmawiać z barmanką.

BoRyS : Powiedziałeś "barmanką" o to ja chętnie to uczynie

Arcane : Temu tylko jedno w głowie...

Udaliśmy się na kolacje do restauracji po złożeniu zamówień, poprosiliśmy barmankę do siebie.

Reven : Czy mogła by pani powiedzieć nam coś wiecej o Wiedźmie.

BoRyS : I o której kończy mój ty szafirze.

Barmakna : Słyszałam że pochłonęła wiele ofiar, wiem też że jedynym dostępnym nam śladem jej działalności jest boliski dom, który rzekomo nawiedza.

BoRyS : Daj mi prosze twój nnumer telefonu

Arcane : Czy poza domem i lasem można się jeszcze czegoś ciekawego dowiedzieć ?

Barmanka : Hmm... Udajcie się do sklepikarza jego syn gdy był mały wszedł do lasu i został wyniesiony przesz biagłego wilka, on od tego czasu zbiera różne informacjem legendy o lesie i naszym miasteczku.

BoRyS : Jesteś panna czy meżatką .

cloNe_xx : Borys ....

BoRyS : No dobra już dobra będe cicho,

Ta noc była znowu bardzo długa, czytalismy do późna ową książke, a później ze zmeczenia zasneliśmy oczywście pamietając o warcie.

 

GaNdi

Weteran
Weteran
Dołączył
29.5.2004
Posty
1306
Super,pisz dalej Reven twoje opowiadania są bardzo ciekawe,zwłaszcza momenty o Borysie i barmance
 

RaVeN

Admin Site
Weteran
Dołączył
11.12.2003
Posty
1642
ha

DZIEŃ IV

Nasza edukacja trwała ...
Zbieraliśmy wszystkie możliwe poszlaki oraz informacje. Odwiedzaliśmy mieszkańców, sprzedawców, którzy nie byli zbyt skorzy do rozmowy. Właśnie dlaczego ? Przecież my staraliśmy się im pomóc. Wracając do naszej kwatery czekała na nas policja.

Policjant : Mamy donos od jednego z mieszkańców, że głosicie herezje oraz straszycie społeczeństwo. Paragrał 9, strona 8 kategorycznie każe takie występki 3 miesiącami pozbawiania wolności.

Nie mogliśmy ujawnić kim jesteśmy, wtedy cały nasz trud spełz by na niczym.

cLoNe_xx : Czy możemy wykonać jeszcze jeden telefon ?

Nie wiadomo co rodziło się w głowie cLoNe_xx, jedno było pewne, nie zamierzaliśmy czekać bezczynie w więzieniu.

Policjant : Oczywiście tylko raz, dwa

cLoNe_xx poszedł za dzwonić po czym zostaliśmy odprowadzenie do miejskiego więzienia, nikt nie zadawał zbędnych pytań. Nawet BoRyS nie zamienił słowa z panią sierżant. Zostaliśmy uwięzieni. Jednak nawet tutaj nie było normalnie, jeden z więźniów siedzących koło nas pisał jakieś dziwne litery swoją własną krwią !!! Cała ściena była od niej wymazana. Gandi nie wytrzymał i krzyknął :

Panie posterunkowy on się wykrwawi !!!

Posterunkowy przyszedł pod naszą celę, spojrzałw strone owego człowieka i rzekł : Przecież on spokojnie śpi, gdzie wy widzicie krew ?

Faktycznie miał rację. Człek spał. Ta cała sprawa zaczyna wpływać nam na nerwy. Nagle Rumpel zrobił się blady jak ściana. RaVeN zapytał go :

Stary co z tobą ?

Rumpel odrzekł :

Pamiętacie księge "Minus calisium" ? W niej zamieszczony był tekst o tym by wystrzegać się znaków, a krwawa ściana to znak, że będziemy następni ...

RaVeN :

Następni ? Co masz na myśli ?

Rumpel :

To znaczy, że wiedźma się nami zaopiekuje i prawdopodobnie skończymy na cofin rocku.

BoRyS : A coż to za piekielstwo ?

Arcane :

No cóż, biorąc pod uwage behabiralne i mistykilicznie badania tego miejsca, wole wam nie opowiadać. Jednak nastawcie się na najgorsze ...

cloNe_xx :

A teraz przyjaciele zdrzemnijcie się jutro rano przyjedzie wyciągnać nas z tego Nocturn. Miłych snów,

Tribion : miłych snów ... fajnie brzmi

KONIEC DNIA IV
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom