Ale miałem podniete jak na to wszedłem, pokąsałem paru wilkołaków, zrobiłem upgrade i... znuuuuuudziło mi się całkowicie, tak samo jak NFS: Most Wanted po przejściu 50% tej monotonnej gry. Wszystko jest fajne na początku, ale przecież to jedno i to samo, w kółko. Kąsanie, kąsanie i jeszcze raz kąsanie! Za przeproszeniem już żygać mi się chce od tej całych hektolitrów krwii. Po prostu kolejna, nudna online'ówka. Lepiej wejdźcie sobie na The Crims i otwórzcie fabrykę z amfą, albo napadnijcie na bank. To o wiele przyjemniejsze, wierzcie mi.