Asasyni Czy Rebelianci?

Status
Zamknięty.

matsi

New Member
Dołączył
5.8.2007
Posty
6
Ja natomiast mam dylemat... doszedłem do pustyni Varantu i nie wiem po której stronie sie trzymać aby podążać ciągle tą samą ścieżką (Buntowników): Asasynów czy Rebeliantów? Bo nie wiem :) Aha i kto na pustyni nauczy mnie walki dwoma mieczami (zwykłej, nie mistrzowskiej)?
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
761
Jeśli w Myrtanie trzymasz z Buntownikami, lepiej żebyś był z Koczownikami, bo Asasyni to wyznawcy Beliara itp. Koczownikami są Magowie Wody. A walki dwoma mieczami nauczy Cię chyba każdy napotkany nauczyciel w Varancie.


Pozdrawiam.
 

matsi

New Member
Dołączył
5.8.2007
Posty
6
Rozumiem, ale jakbym wybrał Asasynów to nic by sie nie stało, czyli nie wpłynęło by na drogę Buntownika?
 

chylo

Member
Dołączył
19.7.2007
Posty
31
no raczej by nie wpłyneło :p koczownicy i buntownicy to inny lud przeciesz
 

P4B

New Member
Dołączył
31.7.2007
Posty
25
Ja bym tam trzymal z koczownikami ;)


[SIZE=12pt]Walka Dwoma Ostrzami[/SIZE]:

* Ugrasal (Ishtar)
* Kayor (Mora Sul - okolice)
* Nasib (Mora Sul)
* Navaras (Ben Erai)
* Daro (Ben Sala)
* Silvio (Bakaresh)
* Achmed (Bakaresh)


[SIZE=12pt]Mistrz Dwoch Ostrzy[/SIZE]:

* Ugrasal (Ishtar)
 

Szmajl

Member
Dołączył
18.7.2007
Posty
35
Ja w Myrtanie trzymałem z buntownikami, a na pustyni postanowiłem trzymać z Asasynami. Myślę, że tak jest lepiej, ponieważ chcę dostać się (bez użycia siły) do Istar i nauczyć się mistrzowskiej walki mieczem. Mam w nosie magów wody, bo nie grałem w Noc Kruka. Poza tym G3 to tylko gra i morzesz w niej robić to, co ci się podoba, żeby umilić sobie rozgrywkę. Myśle, że na pustyni Asasyni są zdecydowanie lepszym wyborem, chyba, że chcesz znowu bawić sie w uwalnianie miast.

Pozdrawiam. :rolleyes:
 

P4B

New Member
Dołączył
31.7.2007
Posty
25
@Szmajl - tylko ze ja np mam taki problem.. w Myrtanie trzymalem z buntownikami i uwolnilem tam wiekszosc miast przez co orkowie gdy mnie teraz widza odrazu atakuja.. praktycznie w kazdym miescie w Varancie znajdzie sie chociaz jednen ork ktory Cie zaatakuje a gdy ty mu oddasz rzuci sie na Ciebie cale miasto.. Tnz w Varancie co nie wejde do miasta to robie rewolucje, czasem mi sie pare questow uda wykonac....
 

chylo

Member
Dołączył
19.7.2007
Posty
31
CYTAT(P4B @ 08-08-2007, 07:31) [snapback]149820[/snapback]
@Szmajl - tylko ze ja np mam taki problem.. w Myrtanie trzymalem z buntownikami i uwolnilem tam wiekszosc miast przez co orkowie gdy mnie teraz widza odrazu atakuja.. praktycznie w kazdym miescie w Varancie znajdzie sie chociaz jednen ork ktory Cie zaatakuje a gdy ty mu oddasz rzuci sie na Ciebie cale miasto.. Tnz w Varancie co nie wejde do miasta to robie rewolucje, czasem mi sie pare questow uda wykonac....


jak się na ciebie ork rzuca w miescei to uciknij z miasta tak aby on za tobą poszedł i za miastem go zabijesz
proste nie;p
albo od nowa graj i nie wyzwalaj miast
 

Szmajl

Member
Dołączył
18.7.2007
Posty
35
W Varancie orków można spotkać przy świątyniach i od razu można ich wybić, bo są niepotrzebni. Jedyny problem może wystąpić u orka, który jest w Lago i trzeba go pokonać na arenie. Morzesz spróbować go od razu zabić, ale może się wtedy na ciebie całe miasto rzucić. W takim wypadku na twoim miejscu trzymałbym raczej z koczownikami, albo spróbował uciec - może im przejdzie. :p

Pozdrawiam.

Edit: Zapomniałem. Jest jeszcze jedno zadanie w Mora Sul, gdzie trzeba zaprowadzić gościa do przywódcy orków przy świątyni. ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom