Arda I Jej Historie

Ja

Member
Dołączył
6.1.2005
Posty
111
napiszcie czy wam się podoba i czy pisać dalej? pozdrawiam.

Roździał I

W 20 lat po uwolnieniu Ardy z rąk Morghota, elfy, ludzie i krasnoludowie zjednoczyli się.
Pakty między plemionami tych ras były do napotkania na całym kontyneńcie i wyspach w jego okolicach.
Oto historia o jedny z nich:
Przywódcą Sojuszu "Czarne złoto" był krasnolud Dwar, syn Dahara z rodu Dagorów
nikt nie wie czy w organizacji tej były inne elfy, niż Illas.
Illas był mrocznym elfem, z terytoriów Ossiriandu, i jednym z niewielu elfów znoszonych przez krasnolódów, o nim

ta chistoria.
dnia 23 Mirtula Illas przechadzał się po dolinach Narogu,
w okolicach byłego Nargothrondu natrafił na skarbiec królewski, w którym odnalazł starą mape.
Mapa ta zawierała wskazuwki dotarcia do pradawnej krypty, króla Thingola.
Król Thingol, najpotężniejszy z elfów zginął z ręki samego Morghota, po tym jak wdarł się do Doriathu.
jaki elf nie chciał by mieć skarbów wielkiego Thingola?
Tak oto rozpoczeła się wyprawa do ruin Doriathu po skarby króla Thingola.


kontynuacja...

Roździał II

Jak już napisałem Illas wyruszył do Dorathu w poszukiwaniu krypty Thingola.
niestety w okolicach Amon Rudh napotkał bande stacjonujących tam orków(niedobitków z armii Morghota).
Illas znany był z niesamowitej wręcz boskiej celności, więc wybicie orków z ukrycia nie było problemem.
Orkowie więzili jednego człowieka, którego Illas uwolnił.
Człowiek zwał się Arat, i został pojmany z powodu ataku na orków, a jego dwaj towarzysze polegli.
Arat znany był z walki mieczem na całej Ardzie, orkowie tylko w wielkich grupach stawali z nim do walki.
Arat przyłączył się do Illasa, i następnego dnia byli w drodze.

szybko mi to idzie.
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Eee...ziom, po pierwsze jeżeli chcesz napisac kontynuację to naciśnij przycisk edytuj albo daj dalszą częśc kiedy ktoś się wypowie, po drugie pisz dłuższe opowiadania, one sa stanowczo za krótkie...

A co do opo to całkiem fajne... widac, że czytałeś Silmarilion. Wszystko związane z Tolkienem mnie ciekawi ale pisz dłuższe opowiadania
 

EdGaR

Member
Dołączył
3.3.2005
Posty
853
Kiepskie, i jeszcze raz kiepskie, za krótkie i wogóle fabuła beznadziejna, błędy. Bardzokiepskie opowiadanie.
Jka dla mnie za bardzo tolkienowskie, to już te wypociny o gothicach są ciekawsze.
Moja nota to 2/10.

Pozdro all

PS Wiesz co to za opcja edytuj ??
 

viqux

Member
Dołączył
20.5.2005
Posty
252
Ej, ty sobie jaja robisz, czy co??? To ma być opowiadanie??
laugh.gif
Takie krótkie??
Dla mnie to jest streszczenie, w dodatku beznadziejne. Tu nie ma co chwalić, nie ma mówi9ć, że źle, bo tu nie ma kompletnie nic.
Opisy? Gdzie tam, po co!
dialogi? Gdzie tam, po co!
styl? to nie jest styl opowiadania, ale kiczowatego streszczenia
język? co tu czytać, chodził 23 lata, znalazł mapę, stratata.
fabuła? eee... a wiesz co to jest?
całość... nie ocenię, wolę oszczędzić ci kompromitacji. Jeśli masz to pisać to zmień styl i przyłóz się do tego, a nie jakiś kicz dajesz do oceny. Jeśli tak ma wyglądać dalsza część, to odpuść sobie, bo szkoda czasu twojego i np. mojego na czytanie tego.
 

Ja

Member
Dołączył
6.1.2005
Posty
111
Oto pełna wersja mego dzieła, miłej lektury.
Pozdrawiam

Roździał I

W 20 lat po uwolnieniu Ardy z rąk Morghota, elfy, ludzie i krasnoludowie zjednoczyli się.
Pakty między plemionami tych ras były do napotkania na całym kontyneńcie i wyspach w jego okolicach.
Oto historia o członku jednego z nich:
Przywódcą Sojuszu "Czarne złoto" był krasnolud Dwar, syn Dahara z rodu Dagorów.
Nikt nie wie czy w organizacji tej były inne elfy, niż Illas.
Illas był mrocznym elfem, z terytoriów Ossiriandu, i jednym z niewielu elfów znoszonych przez krasnolódów,
o nim właśnie ta chistoria.
Dnia 23 Mirtula Illas przechadzał się po dolinach Narogu,
W okolicach byłego Nargothrondu natrafił na skarbiec królewski, w którym odnalazł starą mape.
Mapa ta zawierała wskazuwki dotarcia do pradawnej krypty, króla Thingola.
Król Thingol, najpotężniejszy z elfów zginął z ręki samego Morghota, po tym jak wdarł się do Doriathu.
Jaki elf nie chciał by mieć skarbów wielkiego Thingola?
Tak oto rozpoczeła się wyprawa do ruin Doriathu po skarby króla Thingola.

Roździał II

Jak już napisałem Illas wyruszył do Dorathu w poszukiwaniu krypty Thingola.
Niestety w okolicach Amon Rudh napotkał bande stacjonujących tam orków(niedobitków z armii Morghota).
Illas znany był z niesamowitej wręcz boskiej celności, więc wybicie orków z ukrycia nie było problemem.
Orkowie więzili jednego człowieka, którego Illas uwolnił.
Człowiek zwał się Arat, i został pojmany z powodu ataku na orków, a jego dwaj towarzysze polegli.
Arat znany był z walki mieczem na całej Ardzie, orkowie tylko w wielkich grupach stawali z nim do walki.
Arat przyłączył się do Illasa, i następnego dnia byli w drodze.

Roździał III

Arat i Illas dotarli wreszcie do krypty Thingola, lecz Arat nie miał zamiaru do niej wchodzić i pożegnał się z

Illasem.
Tak oto Illas samotnie przeszedł przez próg krypty Thingola.
-Trochę tu ciemno-stwierdził w myślach, i zapalił latarnię.
Idąc tak w dół natrafił na kamienne wrota, runy na wrotach głosiły: kto próg mego grobu przekroczy, ten w

Płomieniach spłonie. Illas westknął i rzekł:
-No cóż, zapuźno.
Otworzył więc wrota prowadzące do następnej komnaty.
Korytarz prowadził w dół, a Illasowi zaczeło się robić coraz cieplej.
Ale gdy zrozumiał o co chodziło runą było za późno, trafił do wulkanu.
Wtedy zaczeły się kłopoty Illasa.
-Tylko tyle ma do zaoferowania Thingol, król elfów?!-krzyknął ze zdziwieniem
Nagle rozległ się głos:
-Kto grobu mojego progi przekroczy, w ogniach piekielnych spłonie.
Illas jako bardzo zwinny elf odsunął się, i przeskoczył rozpadlinę.
W końcu napotkał kolejne wrota, i runy głoszące: kto progi mego domu przekroczy, ten tonąć w królestwie Ulma

zmuszony będzie.
Illas zdeterminowany otworzył wrota i wszedł do kolejnej komnaty.
Tam wielka i rwista rzeka przecinała drogę elfa.
ten nie czekając na głos wskoczył do rzeki, lecz dopływając do połowy stracił czucie w rękach, a potem zemdlał.

Roździał IV

Illas obudził się na drugim brzegu rzeki (tam gdzie chciał się znaleść).
Wtedy znów odezwał się głos:
-kto progi mego domu przekroczy, ten tonąć w królestwie Ulma zmuszony będzie.
Illas wstał, zaśmiał się i ruszył w stronę kolejnych drzwi.
Runy na nich głosiły: kto progi mego grobu przekroczy ten ukarany zostanie przez samego Manwego.
Illas przeszdł do korytarza, i ku jego zaskoczeniu korytarz wyglądał normalnie.
Lecz na środku korytarza czekała niespodzianak Manwego, potężny wiatr wbił Illasa w ścianę.
I jak Illas mógł przewidzieć odezwał się głos:
-kto progi mego grobu przekroczy ten ukarany zostanie przez samego Manwego.
-to mnie już nudzi-krzyknął Illas
lecz głos nie odezwał się znowu.
wiatr nie ustępował, co gorsza był coraz mocniejszy.
Illas wtedy wyjął prezent od Dwara, pierścień władców Ardy, wykuto ich tylko 5, to właśnie jest dowodem na

pozycję elfa u krasnoludów.
Pierścień o mocy władania żywiołami zatrzymał wiatr, a Illas szybko uciekł od kolejnych drzwi.
na owych drzwiach runy głosiły: kto wrota te otworzy, ten z mym gniewem liczyć się musi.
Illas wkroczył do ostatniej komnaty krypty Thingola.
w tej sali było wiele portretów Thingola i Meliany, lecz to interesowało Illasa.
Nagle jeden portret spadł, potem następny, a gdy wszyskie spadły pojawił się duch Thingola.
-Czy pułapki i ostrzeżenia nie wystarczyły byś zrozumiał elfie że ta krypta nie jest do penetrowania?!
-Może, ale ty jako były król powinieneś znać chciwość ludów żyjących na Ardzie.
-Były?! Wciąż jestem najpotężniejszym elfem na tej planecie!
-może, ale jesteś martwym elfem.
-Wtargnięcie tu nie ujdzie ci na sucho, bluźnierco!!
Tak rozpoczeła się walka między najpotężniejszymi elfami żyjącymi na Ardzie.
Illas wygrał lecz jego miecz: Gord, złamał się niszcząc eteryczne ciało Thingola.
Strata ostrza przygnębiła Illasa, który padł na kolana w grobowcu Thingola.
Tak jego ciało skamieniało, a dusza trafiła do królestwa Mandosa.

Zakończenie

Kilka lat po tym zajściu poszukiwacze odnaleźli ciało Illasa, oraz jego dziennik kończący się przy momęcie

wchodzenia do ostatniej komnaty.
Gorda przekuto i podarowano synowi Illasa, Illidanowi.
Illidan w akcie zemsty (gdyż niewiedział co naprawdę się stało) wybił z kontynętu wszystkich niedobitków, i

odbódował królestwo Doriathu.
Od tej pory znany był jako Illidan Wielki pan Doriathu.
 

<INOS>

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
457
Na początku tego postu chciałbym wszystkich pozdrowić
laugh.gif
laugh.gif
( aby post był dłuższy)
laugh.gif
laugh.gif


Ok koniec żartów.
To opowiadanie jest co najwyżej mizerne bo nie powiem beznadziejne. Aby przeczytać i zrozumieć to opo musiałem je czytać 2 razy. Musisz coś poprawić aby wogóle ktos chciał je przeczytać.
Moja ocena 2/10 dużo!! ogomna ilość błędów!!!
unsure.gif
 
Do góry Bottom