Andrzej Lepper Nie Żyje

Status
Zamknięty.

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
62f201ae63b7bebf4c06c561b5343e04,37,1,0-61-4056-1564-0.jpg


Andrzej Lepper, założyciel i przewodniczący Samoobrony, były wicepremier, były wicemarszałek Sejmu, czterokrotny kandydat na urząd prezydenta RP nie żyje. Policja poinformowała, że najprawdopodobniej popełnił samobójstwo przez powieszenie. Miał 57 lat. Został znaleziony martwy przez współpracownika we własnym biurze.

Były polityk Samoobrony, a obecnie europoseł PiS Ryszard Czarnecki podkreślił, że należy uszanować tę tragiczną chwilę. Dodał, że aktualne staje się znane łacińskie powiedzenie, że o zmarłych należy mówić dobrze bądź milczeć.

- Aby zilustrować osobę tego człowieka, wróciłbym do opinii publicysty i dziennikarza Rafała Ziemkiewicza, który się z nim nie zgadzał. Mówił on, że Andrzej Lepper opisywał rzeczywistość z jej problemami, ale wysuwał fałszywe recepty. Potrafił zobaczyć niesprawiedliwość w Polsce. Czy potrafił znaleźć rozwiązanie tych problemów, to już jest inna sprawa - wspominał na antenie Polsat News.


Wicepremier, minister, lider i założyciel Samoobrony

Andrzej Lepper urodził się w czerwcu 1954 r. Był absolwentem Technikum Rolniczego, w młodości zawodowo uprawiał boks; pracował w Stacji Hodowli Roślin w Górzynie, a także w PGR w Rzechcinie oraz Państwowym Ośrodku Hodowli Zarodowej w Kusicach.

Na scenę publiczną wkroczył na początku lat 90, gdy zaczął występować w imieniu rolników i mieszkańców wsi niezadowolonych z dotykających ich konsekwencji przemian rynkowych.

W latach 1977-1980 Lepper należał do PZPR. W 1992 r. założył Związek Zawodowy Rolnictwa Samoobrona, a w 2000 roku partię polityczną - Samoobrona RP. Zasłynął przede wszystkim z organizowania rolniczych blokad dróg i nawoływania do niespłacania zaciągniętych kredytów.

Lider Samoobrony był znany z kontrowersyjnych i kwiecistych wypowiedzi. Jego sztandarowym hasłem przez długi czas było hasło: "Balcerowicz musi odejść" (gdy Leszek Balcerowicz był szefem NBP) oraz: "Wszyscy oni już rządzili i rozkradli Polskę".

Czterokrotnie bez powodzenia kandydował w wyborach prezydenckich - w 1995 roku zdobył 1,32 proc. poparcia; w 2000 r. - 3,05 proc. poparcia; w 2005 r. zdobył trzecie miejsce - 15,11 proc. (w drugiej turze poparł kandydata PiS - Lecha Kaczyńskiego). W 2010 roku wystartował po raz czwarty. Tym razem zdobył 1,28 proc. głosów.

W wyborach parlamentarnych we wrześniu 2001 r., w których Samoobrona otrzymała 10,2 proc. głosów, Lepper został posłem na Sejm IV kadencji. "Samoobrona jest biczem bożym na to, co się dzieje w Polsce" - mówił Lepper po wejściu jego partii do parlamentu. "Wersal się skończył w dniu, kiedy Samoobrona weszła do Sejmu" - podkreślał.

W nowym Sejmie na krótko objął funkcję wicemarszałka Izby. Jednak po tym, jak uniemożliwił eksmisję kupców z włocławskiego rynku oraz oskarżył z trybuny sejmowej kilku polityków o przyjęcie wysokich łapówek, pod koniec listopada 2001 r. został odwołany z tej funkcji.

Pod koniec października 2005 r. w Sejmie V kadencji ponownie został wybrany na stanowisko wicemarszałka Sejmu.

W 2006 roku Samoobrona weszła do rządu. Umowę koalicyjną z PiS Samoobrona podpisała, gdy premierem był Kazimierz Marcinkiewicz. Do porozumienia dołączyła LPR i 5 maja 2006 r. powstał koalicyjny rząd PiS-Samoobrona-LPR kierowany przez Marcinkiewicza. Lepper został wicepremierem i ministrem rolnictwa. 10 lipca doszło do zmiany na stanowisku szefa rządu - objął je Jarosław Kaczyński.

Do kryzysu w relacjach PiS - Samoobrona doszło kilka miesięcy później w czasie prac nad budżetem na 2007 r. 22 września w atmosferze wzajemnych zarzutów między politykami koalicji, na wniosek premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński odwołał Leppera z funkcji w rządzie.

Niedługo potem rozpoczęły się rozmowy o powrocie Samoobrony do koalicji - Lepper powrócił do rządu w październiku, powtórnie zostając wicepremierem i szefem resortu rolnictwa.

9 lipca 2007 r. prezydent odwołał Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa.

W 2004 r. otrzymał tytuł doktora honoris causa Międzynarodowej Akademii Kadr w Kijowie - za osiągnięcia w zbliżaniu narodów polskiego i ukraińskiego. W 2007 roku został honorowym profesorem Międzynarodowej Akademii Kadr w Kijowie.

Lepper opublikował kilka książek, m.in. : "Każdy kij ma dwa końce" (2001r.), "Lista Leppera" (2002 r.), "Czas barbarzyńców (2005 r.). Wystąpił w dwóch filmach: w komedii Jerzego Gruzy, "Gulczas, a jak myślisz?" oraz w filmie Mariana Eherta "Kto rządzi w Auschwitz". W obu wcielił się w rolę samego siebie.

W 1995 otrzymał Medal Nadziei im. Papieża Jana Pawła II, a następnie Order Świętej Brygidy (przewodniczącym jego Kapituły jest ks. Henryk Jankowski). W 2003 został mu przyznany tytuł "Człowieka Roku" pisma akademickiego "Forum Psychologiczne". W 2001 został w Nowym Jorku odznaczony przez Roberta Kennedy'ego Jr. Medalem im. Alberta Schweitzera przyznanym przez Instytut na rzecz Dobra Zwierząt

Był żonaty, osierocił syna i dwie córki.

źródło: Onet.pl


Ode mnie.
Niezbyt go lubiłem, ale po wiadomości o jego śmierci zrobiło mi się... przykro. Szkoda mi go. Był barwną postacią, owszem - robił wiochę i to była jego wina. Blokady drogowe? Seksafera? Litości... Nie będę słodził, jaki to był wielki człowiek, jak zaraz zacznie mówić cała Polska.
Chciał lepiej dla biednych ludzi.

Żegnaj Endrju.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Żniwa w tym roku słabe, bo dużo padało, pewnie nie wytrzymał psychicznie. Nie będzie już tylu blokad na drogach, + dla państwa, jednak człowieka szkoda.
 

tomisakis

Whiskas
VIP
Dołączył
11.1.2009
Posty
1536
Również Andrzeja nie lubiłem, nie podobało mi się to co mówi ale dzięki niemu nawet w sejmie można było się pośmiać. Ciekawe co się stało, że się zabił? Czyżby nie wytrzymał psychicznie braku popularności jego partii.

http://www.youtube.com/watch?v=HWMwijVs-ww
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Swój chłop był. Chciał dobrze, wyszlo jak zawsze. Nie bawił się przynajmniej w ten cały PR, tylko walił prosto z mostu. Jego hasła jak "Balcerowicz musi odejść" przejdą do historii. Spoczywaj w pokoju Endriu.
 

Dragomir

Adam Konopka
Weteran
Dołączył
25.9.2004
Posty
2527
Świat stracił wielkiego humanistę, otwartego na drugiego człowieka, wrażliwego na cudzą krzywdę; swoją drogą chłop miał niesamowite parcie na szkło, jak już o nim przestaliśmy ostatnio słyszeć to taki numer wywinął i znowu się o nim mówi!
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
Afera za aferą ale człowieka szkoda. Był jaki był ale dla rolników w sumie dobry chłop był ;) Może i wiele sobą nie reprezentował, dla większości osób był pośmiewiskiem, nie lubiany przez zdecydowaną większość narodu ale mimo wszystko w pewnym sensie będzie go brakować w polityce. Nie powiem że go nie lubiłem, raczej powiem że byłem neutralnie nastawiony względem jego osoby. Mówcie co chcecie ale człowieka zawsze szkoda(no chyba że sku**ysyn jakich mało, to co innego^^). Wydaje mi się że przez długi czas będzie jeszcze w pamięci Polaków, nie tylko poprzez te wszystkie afery i rozprawy sądowe ;)
Niech ziemia mu lekką będzie...
 

Bury_Zenek

Rycerz Wody
Dołączył
10.2.2009
Posty
856
może to głupie co powiem, ale wyznam co myślę. wydaje mi się że nie popełnił samobójstwa ot tak - bo było dużo afer z jego udziałem, politycy pierwsze co, muszą mieć wyje**ne na skandale itp. myślę że był zamieszany w jakieś szersze nieznane mediom sprawy mafijne czy coś w tym stylu.
Człowieka jak człowieka - szkoda go, chociaż był jednym z najmniej lubianych przeze mnie politykiem. mimo wszystko czy prezydent czy żebrak - śmierć to śmierć. dla mnie to jest kolejny zmarły człowiek równy wszystkim i nie widzę większego sensu robić WIELKIEJ sprawy ze śmierci jednego człowieka, co sekundę umierają tysiące osób...
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Jak to się mówi : Rest in peace ...

Ja podobnie do Baala byłem nastawiony neutralnie wobec Andrzeja.
Można się było trochę pośmiać z jego osoby i sentencji jakie stworzył, ale przeciwko niemu nic bym nie powiedział.
Normalny człowiek, który chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.

A co do samobójstwa ( jeżeli to prawda) to mu się nie dziwię. W tym burdelu na kółkach w jakim żyjemy trudno wytrzymać.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
http://www.youtube.com/watch?v=mi_boaUUc94&feature=player_embedded

Samobójstwo...
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
Walił prosto z mostu? Był cudem, był czystym dowodem na to że odrobina pracy nad człowiekiem, poprawa jego gestykulacji, zmianą sposobu przemawiania pozwala wykreować polityka, bo nie był nim od urodzenia. Został przerobiony z prostego chłopa granatem oderwanego od pola na polityka. I co? Bardzo ładnie się to udało, do czasu koalicji z PiS był fenomenalnym populistą, radził sobie bardzo dobrze, ale potem już mu się nie poszczęściło. A jego PR właśnie było walnie prosto z mostu. Umówmy się że jego grupa docelową byli rolnicy, a z tak barwną przeszłością jak jego i prostymi głoszonymi przez niego hasłami trafiał do każdego. Pokazywał że można.

Czy ja wiem czy mi go szkoda. Raczej nie, powinien stawić czoła temu co stworzył a nie uciekać. Ten burdel na kółkach jaki zrobił to była głownie jego zasługa.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale nie wygląda mi to na samobójstwo. Może, ba prawie na pewno był zamieszany w różne dziwne interesy, a to jest ich konsekwencją? Wiem, że miał syna ciężko chorego - czy tak działa rodzic, który powinien opiekować się swoim dzieckiem? Teoretycznie, nie. Chyba, że był dobrze ubezpieczony, i przez śmierć zapewnia dostatni byt rodzinie.

Jeśli chodzi zaś o samego Andrzeja, zwisał mi on. Często miałem z niego brechę, ale taki był jego sposób na siebie. Był otwartym politykiem, nie walił w huja jak reszta, pseudo moralnych darmozjadów. Zapamiętam go przede wszystkim za barykady, no i tekst: Jak można zgwałcić prostytutkę.
Jego śmierć wydaje mi się dziwna, aczkolwiek nie śledziłem jego życia na tyle, aby być czegoś pewnym.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677

Sakiewicz to wiarygodny gość, dlatego coś musi być na rzeczy...

Walił prosto z mostu? Był cudem, był czystym dowodem na to że odrobina pracy nad człowiekiem, poprawa jego gestykulacji, zmianą sposobu przemawiania pozwala wykreować polityka, bo nie był nim od urodzenia. Został przerobiony z prostego chłopa granatem oderwanego od pola na polityka. I co? Bardzo ładnie się to udało, do czasu koalicji z PiS był fenomenalnym populistą, radził sobie bardzo dobrze, ale potem już mu się nie poszczęściło. A jego PR właśnie było walnie prosto z mostu. Umówmy się że jego grupa docelową byli rolnicy, a z tak barwną przeszłością jak jego i prostymi głoszonymi przez niego hasłami trafiał do każdego. Pokazywał że można.

Żadna nowość. Ujmując rzecz trywialnie: Nawet małpa się nauczy- kwestia czasu. Prosty przykład: jak ktoś pamięta pierwsze wypowiedzi, czy wywiady z Małyszem, gdy zaczął osiągać sukcesy- żenada. Facet mówił po polskiemu, dukał, jąkał się itp. Nie potrafił własnych myśli ubrać w słowa. Po kilku latach nastąpiła znaczna zmiana- tzn. dalej zdarzają się lapsusy językowe i inne tego typu małe gafy, ale generalnie, nie ten sam człowiek. Nauczyli go mówić- doboru słów, składni itp., a także zachowania przed kamerą. Wniosek: da się. Trzeba tylko pieniędzy, fachowców i chęci.

Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale nie wygląda mi to na samobójstwo. Może, ba prawie na pewno był zamieszany w różne dziwne interesy, a to jest ich konsekwencją? Wiem, że miał syna ciężko chorego - czy tak działa rodzic, który powinien opiekować się swoim dzieckiem? Teoretycznie, nie.

Moim zdaniem też nie ma tu żadnej logiki, co wykazał Sakiewicz w wywiadzie. Sprawa jest grubsza, jak się zdaje.

A co do samego Leppera- wpadł we własne sidła. Być może, w gruncie rzeczy był to dobry człowiek o szlachetnych pobudkach (przynajmniej na początku), lecz władza upaja i zwala z nóg. Nie tacy ulegają pokusą, gdy są w zasięgu nosa. Jak to mówią: okazja czyni złodzieja. Wplątał się w coś paskudnego i nie wiedział jak wybrnąć. Niektórym się zdaje, że w takiej Polsce nie może się dziać nic tak spektakularnego, jak to nieraz pokazują w filmach. Ale tu przewalają się ogromne pieniądze na korupcji. Za to dla niektórych warto zabijać. Za kasę i za zachowanie swojej dobrej reputacji w imię dalszego robienia zawrotnej kasy, często w sposób nielegalny. Jeżeli ktoś myśli, że gro naszych polityków jest kryształowych i nie umoczonych w szemrane bisnessy, to się grubo myli. Lepper był chłopkiem roztropkiem. To że fachowcy od PRu zrobili z niego polityka na pokaz, wcale go nie czyniło nim naprawdę. A już na pewno nie nauczyło go cwaniactwa (czyli jak zagrywać z rekinami, by nie dać sobie nic odgryźć po drodze).
Dlatego też, choć to tragiczne, nie szkoda mi go. Być może jego śmierć przyczyni się do czegoś konstruktywnego, tzn. może to co mówił Sakiewicz ujrzy światło dzienne i eksponowane Hieny dostaną to, na co zasłużyły okradając nie kogo innego, tylko właśnie Nas. Tyle w tym temacie.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Żadna nowość. Ujmując rzecz trywialnie: Nawet małpa się nauczy- kwestia czasu. Prosty przykład: jak ktoś pamięta pierwsze wypowiedzi, czy wywiady z Małyszem, gdy zaczął osiągać sukcesy- żenada. Facet mówił po polskiemu, dukał, jąkał się itp. Nie potrafił własnych myśli ubrać w słowa. Po kilku latach nastąpiła znaczna zmiana- tzn. dalej zdarzają się lapsusy językowe i inne tego typu małe gafy, ale generalnie, nie ten sam człowiek. Nauczyli go mówić- doboru słów, składni itp., a także zachowania przed kamerą. Wniosek: da się. Trzeba tylko pieniędzy, fachowców i chęci.

Dokładnie. Za całą "medialność" polityków, showmanów, osób tzw publicznych odpowiada sztab specjalistów od PR itd. każdego przemielą tak, że będzie mówił i zachowywał się jak nie on sam.


Moim zdaniem też nie ma tu żadnej logiki, co wykazał Sakiewicz w wywiadzie. Sprawa jest grubsza, jak się zdaje.

Przypomina to trochę historię "zabójcy" Olewnika, który popełnił samobójstwo, a śledztwo wykazało, że mogły towarzyszyć temu wydarzeniu osoby trzecie...
Dziwne, że Lepper zabił się teraz, a nie kiedy miał prawdziwe problemy np. afera z Łyżwińskim.

Broń boże nie bierzcie mnie, za obrońce Andrjego. Po prostu, wydaje mi się to dziwne, ot.
 

gra

Banned
Dołączył
16.8.2011
Posty
42
Miał na koncie parę afer i to nawet dużych ale jako człowieka jest go szkoda. Człowiek próbował coś zrobić dla polski ale mu nie wychodziło. Co do samobójstwa, to ja to nie wierzę. Gdy miał poważniejsze problemy go nie popełnił a teraz, gdy żył sobie spokojnie, miałby je popełnić? Coś tu nie pasuje, ktoś musiał mu pomóc.
 

wersus

Esteta ekstraordynaryjny
Dołączył
18.11.2007
Posty
1597
http://www.wykop.pl/artykul/847759/historia-polski-po-9-11-wg-kogos-kto-ma-dluga-pamiec/

Polecam. Rzuca nieco inne światło na sprawę Endrju ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom