2012

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
W Polsce panika rodzi się wielka
W lesie za darmo daje Anielka
Kończy się sielanka szarych ludzi
Koniec nastąpi, nikt się nie nudzi!

Radio Maryja zyskuje pieniądze
Zaspokaja swoje krwiożercze żądze
Księża biją się o chłopca małego
"Przysłużysz się Bogu, mój ty kolego"

Politycy uciekają z Sejmu popłochem
Na salach jeszcze zanoszą się szlochem
Koniec nieuchronny idzie w ich stronę
Każdy wreszcie opuści swą żonę!

Kiedy ten koniec wreszcie nastąpi
Kiedy z nieba Chrystus zstąpi
Osądzi morderców, kłamców i złodziei-
Dla polityków nie ma już nadziei

Dwudziestego o dwudziestej babcia siedzi
Wywody Ojca Dyrektora bacznie śledzi
"Co nasz przywódca wreszcie powie?
On nas przed śmierciu uchowie"

Nauczyciel robi z wełny sweterek
I glany czarne z Szampona nerek
Siedzi spokojnie nie zważając na Mohery
Uważnie zaciska wysłużone nery

"Wszędzie ruchawka, zniszczenie i pożoga"
Jak śpiewał Kazik, ogarnęła mą trwoga
Końca nie będzie, końca nie będzie
Ogień, kradzieże, gwałty wszędzie!

Dwudziesty pierwszy- ogień na ulicach
Antenki beretów świecą przy kaplicach
"Uchowaj nas przed złem, Ojcze Dyrektorze"
"Za drobną opłatą, dajcie pieniążki Boże"

Dzień końca jest chłodny
Żul Czesiek nosi kapelusz modny
Burdel na ulicach, gówno tam leży
Kto u spowiedzi nie był niech księdzu się zwierzy

"Z powodów technicznych koniec świata odwołany
Ticzu, niezłe zrobiłeś te glany
Przepraszamy za usterki
Shawn nowe dostaje nerki
- Pan Bóg"


Próbuję pisać, nie poddaje się, chociaż większość wierszyków wychodzących spod Vendeciego pióra to zwykły kicz, ale dzięki Waszej krytyce (według mnie) jest coraz lepiej. Proszę o komentarze i oceny, nie mają być miłe a prawdziwe
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Było to kiepskie, nie powiem
Zatem wyrażę swą opinię, bowiem
nie godzi się zostawiać słów poety
lub też raczej wierszoklety
na wiatr...

Sprawa jest powiem prosta, vendetto
Nazwać cię mogę jeno wierszokletą
Czymże jest wszakże twój wiersz
Jeśli nie rymowanką, sam to wiesz

Zapewne wena była twą panią
Lecz pamiętaj że bywa kadzią zdrady
Knuje, oszukuje, kłamie, rani
Tworzy w twym sercu złudne promenady

Zatem zapamiętaj na przyszłość
Kluczem do wiesza jest nie tylko miłość
Ćwicz więc, publikuj, nie próbuj się chować
Bowiem każdy, jak widzisz, potrafi rymowac :)
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Jak na młodocianego wierszokletę. Mogę pochwalić cię za to, że próbujesz i chwalisz się swoimi dziełami.
No Słowacki to ty nie jesteś, aczkolwiek czasami trafią ci się fajne rymy.
Generalnie wiersz...chaotyczny..momentami bez ładu i składu. Mimo to czasami pojawią się ciekawe rymy.
 
Do góry Bottom