Żołnierze A Grzech I Chrześciajństwo.

cesc

Member
Dołączył
22.12.2006
Posty
178
CYTAT
Cesc. pytanie które zawsze podwaza to stwierdzenie. Skoro bóg może wszystko to czy jest w stanie stworzyć tak wielki kamień żeby sam nie był go w stanie podnieść?


A zapytaj go może Ci odpowie. Ciekawe ile weźmie na klatę.

CYTAT
I po drugie, skoro może wszystko to cała bajka o wolnej woli jaką nam daje bibilia jest kłamstwem. Skoro może wszystko to zna również twój następny ruch. Chyba że wolna wola to wg. ciebie to ze pozwala ci na ten ruch. Ale skoro na niego pozwala a np. wie że skutki będą straszne(patrz Hitler, Stalin, Mao Tse Tung), to czemu cie nie powstrzyma?


Bo lubi klimaty wojenne.


CYTAT
Teraz już na siłę bronisz przegranej sprawy... po prostu przyznaj się, że nie zdawałeś sobie pojęcia o innych zachowaniach boga. Albo brnij uparcie w swojej wierze.


Nie bronię. Jedynie próbuje wam udowodnić, że się mylicie.
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
CYTAT
CYTAT
Cesc. pytanie które zawsze podwaza to stwierdzenie. Skoro bóg może wszystko to czy jest w stanie stworzyć tak wielki kamień żeby sam nie był go w stanie podnieść?


A zapytaj go może Ci odpowie. Ciekawe ile weźmie na klatę.

CYTAT
I po drugie, skoro może wszystko to cała bajka o wolnej woli jaką nam daje bibilia jest kłamstwem. Skoro może wszystko to zna również twój następny ruch. Chyba że wolna wola to wg. ciebie to ze pozwala ci na ten ruch. Ale skoro na niego pozwala a np. wie że skutki będą straszne(patrz Hitler, Stalin, Mao Tse Tung), to czemu cie nie powstrzyma?


Bo lubi klimaty wojenne.

CYTAT
Teraz już na siłę bronisz przegranej sprawy... po prostu przyznaj się, że nie zdawałeś sobie pojęcia o innych zachowaniach boga. Albo brnij uparcie w swojej wierze.


Nie bronię. Jedynie próbuje wam udowodnić, że się mylicie.


hahahahahaha. A teraz punkt po punkcie.

CYTAT
CYTAT
Cesc. pytanie które zawsze podwaza to stwierdzenie. Skoro bóg może wszystko to czy jest w stanie stworzyć tak wielki kamień żeby sam nie był go w stanie podnieść?


A zapytaj go może Ci odpowie. Ciekawe ile weźmie na klatę.


Chyba łapie żart. Ale on wcale nie pomaga Ci bronic tej tezy. Nie zapytam się go bo nie mam z nim kontaktu. Ale skoro MÓWISZ że może to ponawiam moje pytanie. bo odpowiedz typu zapytaj go, to czysty brak pomysłu na argument.

CYTAT
CYTAT
I po drugie, skoro może wszystko to cała bajka o wolnej woli jaką nam daje bibilia jest kłamstwem. Skoro może wszystko to zna również twój następny ruch. Chyba że wolna wola to wg. ciebie to ze pozwala ci na ten ruch. Ale skoro na niego pozwala a np. wie że skutki będą straszne(patrz Hitler, Stalin, Mao Tse Tung), to czemu cie nie powstrzyma?


Bo lubi klimaty wojenne.

Powiedził Ci to? czy sam wydedukowałeś. I skoro tak kocha wszystkich ludzi to chyba powinien być przeciwko.

CYTAT
CYTAT
Teraz już na siłę bronisz przegranej sprawy... po prostu przyznaj się, że nie zdawałeś sobie pojęcia o innych zachowaniach boga. Albo brnij uparcie w swojej wierze.


Nie bronię. Jedynie próbuje wam udowodnić, że się mylicie.


W czym się mylę? W tym że uważam że bóg jeśli na prawdę istnieje to zrobił sobie niezły żart z ludzkości? Czy może w tym że krzyżowcy biegli z wiarą na gębie mordować niewiernych?
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Obydwaj nie macie argumentów, bro. Bo nie da się ani wykluczyć istnienia boga, ani tego udowodnić (przynajmniej tak niepodważalnie). Tak że możecie się pluć, próbując się przekonać na wzajem, ale to tylko wasze pier**** zdania, które nie mają uargumentowania = możecie się śmiać jeden z drugiego, a ja pośmieje się z was dwóch ;).

Jeżeli wierzymy w istnienie Boga, to musimy wierzyć w to, że jesteśmy za głupi na to, by pojąć jego czyny i zamiary. Dlatego zadawanie rożnych pytań nie ma sensu. A to z kamieniem jest głupie ;). Bo skoro Bóg jest wszechomgący, to nie może stworzyć kamienia, którego nie podniesie, bo z definicji podnieść go musi (jest wszechmogący).
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
CYTAT
Jeżeli wierzymy w istnienie Boga, to musimy wierzyć w to, że jesteśmy za głupi na to, by pojąć jego czyny i zamiary. Dlatego zadawanie rożnych pytań nie ma sensu. A to z kamieniem jest głupie wink.gif. Bo skoro Bóg jest wszechomgący, to nie może stworzyć kamienia, którego nie podniesie, bo z definicji podnieść go musi (jest wszechmogący).


Ale to oznacza również że nie jest wszechmogący bo nie może stworzyć kamienia ;D cała głupota i błyskotliwość tego ; ) Paradoks? (czy jak to się tam nazywa xD)
 

cesc

Member
Dołączył
22.12.2006
Posty
178
Teraz na poważnie.


CYTAT
Cesc. pytanie które zawsze podwaza to stwierdzenie. Skoro bóg może wszystko to czy jest w stanie stworzyć tak wielki kamień żeby sam nie był go w stanie podnieść?


Jeżeli stworzy tak wielki kamień to zostanie udowodnione że nie może wszystkiego. Zaś jeżeli nie stworzy takiego kamienia to również zostanie udowodnione, że nie potrafi wszystkiego. Każda opcja będzie błędna.


CYTAT
Powiedził Ci to? czy sam wydedukowałeś. I skoro tak kocha wszystkich ludzi to chyba powinien być przeciwko.


Wszystko wymaga poświęceń. Człowiek decyduje o swoim losie. Jego postępowanie zostanie później ocenione. Dziwne jest, Bóg zabijał niegdyś ludzi. A Maryja podczas objawień mówiła że Bóg nie może się mieszać w życie ludzkie.


CYTAT
W czym się mylę? W tym że uważam że bóg jeśli na prawdę istnieje to zrobił sobie niezły żart z ludzkości? Czy może w tym że krzyżowcy biegli z wiarą na gębie mordować niewiernych?


Krzyżowcy biegali za złotem. A przynajmniej Kościół Katolicki ganiał za złotem , ziemiami.
 

mogget

forumowy obibok
VIP
Dołączył
7.2.2006
Posty
488
CYTAT(cesc @ 11-05-2009, 16:44) index.php?act=findpost&pid=221556
CYTAT

Teraz już na siłę bronisz przegranej sprawy... po prostu przyznaj się, że nie zdawałeś sobie pojęcia o innych zachowaniach boga. Albo brnij uparcie w swojej wierze.


Nie bronię. Jedynie próbuje wam udowodnić, że się mylicie.

mylimy się w czym? oświeć nas swą mądrością. Objaw nam nieznane sekrety....
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
CYTAT
Krzyżowcy biegali za złotem. A przynajmniej Kościół Katolicki ganiał za złotem , ziemiami.


Fakt, ale jako tarczy użyli własnej wiary. Co jeśli mi ktoś powie w dniu dzisiejszym że katolicyzm to taki pokojowy jest, a islam to religia buntownicza to go wyśmieje. Inny stopień rozwoju że tak powiem.

CYTAT
Wszystko wymaga poświęceń. Człowiek decyduje o swoim losie. Jego postępowanie zostanie później ocenione. Dziwne jest, Bóg zabijał niegdyś ludzi. A Maryja podczas objawień mówiła że Bóg nie może się mieszać w życie ludzkie.


To że wszystko wymaga poświęceń to wiem i zdaje sobie z tego sprawe. To że człowiek decyduje o swoim losie to również wiem. Ale bezsensu wydaje mi się mówienie o wolnej woli przy wszechmogącym bogu. ; )
 

Reynevan

de Tréville
Dołączył
30.10.2004
Posty
1999
Problem podejścia chrześcijan do wojny poruszany na lekcjach historii w LO xd... do pewnego etapu (jeszcze w starożytności) kościół uważał wojnę i zabijanie za grzech, ale z czasem misie-pysie zrozumiały, że inaczej się nie da (wojowanie na granicach z krwiożerczymi poganami, którzy radośnie zabijali wszystkich szeroko rozpościerających do nich ręce misjonarzy), i pojawiła się koncepcja walki za wiarę (z czasem poszło w fanatyzm). Nu i na etapie gdy polityka światowa uniezależniła się od papieża, wojną zaczął rządzić pieniądz (w końcu oficjalnie, bo wcześniej też tak było, tylko wszystko przykrywano płaszczykiem biskupim - bym rzucił etapem nawet początku średniowiecza).

A obecnie? Na dobrą sprawę to żołnierz albo zabije albo sam zginie na sądzie polowym. Niedopuszczalne są na pewno bezzasadne mordy na bezbronnych, ale co do walki samej w sobie - cały ciężar powinien spadać na sumienia tych, którzy popychają pierwszą kostkę domino.

WALCZYMY O POKÓJ, pamiętajcie xd
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Problem w tym, że wiele starożytnych tekstów było pisane inaczej, niż spisujemy kroniki teraz. Już nawet "Żywoty Cezarów" czyta się dość inaczej. Księga Hioba, co jest wyraźnie zaznaczone w Biblii, jest poematem, nie można jej brać słowo w słowo. Jest wręcz jedną wielką hiperbolą.

Miłość Boga ludzie rozumieją tak, że on wszystkich kocha i nie pozwoli skrzywdzić najmniejszej mróweczki. Jednak taka interpretacja wiary sama w sobie nie trzyma się kupy, bo odsiewa informacje, jedne od drugich. On kocha wszystkich - tzn. zbawi każdego, kto się szczerze nawróci, będzie żył dobrze. Nie oznacza to wcale, że nie pozwoli nam się krzywdzić. To samo z życiem. Ludzie myślą, że skoro Bóg ich kocha, to uratuje ich od cierpienia na ziemi, a przecież tu chodzi o życie PO śmierci.
CYTAT
A co mnie to obchodzi. Jesteś chrześcijaninem i wyznajesz twarde zasady, albo nie. Proste. Jeżeli ktoś chce się zabić to musisz się poświęcić. Nawet jakbyś mógł uratować 100 000 osób to nie możesz zabić. Taka religia... Nieba nie zdefiniuje bo nie potrafię.
Znowu się człowieku spotykam z Twoją argumentacją i jestem przerażony. Najpierw dajesz do zrozumienia, że wspaniale znasz zamiary Boga, bo wysuwasz takie wnioski, jakich niektórzy papieże nie wysunęli. Potem mówi, że tego zdefiniować nie możesz.

Chyba przestanę określać się katolikiem, a po prostu wiernym, bo katolicy coraz częściej zawodzą mnie swoim podejściem do sprawy.

CYTAT
I po drugie, skoro może wszystko to cała bajka o wolnej woli jaką nam daje bibilia jest kłamstwem. Skoro może wszystko to zna również twój następny ruch. Chyba że wolna wola to wg. ciebie to ze pozwala ci na ten ruch. Ale skoro na niego pozwala a np. wie że skutki będą straszne(patrz Hitler, Stalin, Mao Tse Tung), to czemu cie nie powstrzyma?

No skoro mamy wolną wolę, to Bóg się nie miesza w nasze sprawy. To chyba jasne. Bóg dał nam wolę - albo wierzymy, czynimy dobrze, albo nie. Sami wybieramy. On będzie nas sądził po śmierci.

CYTAT
Fakt, ale jako tarczy użyli własnej wiary. Co jeśli mi ktoś powie w dniu dzisiejszym że katolicyzm to taki pokojowy jest, a islam to religia buntownicza to go wyśmieje. Inny stopień rozwoju że tak powiem.

Problem jest głęboki, bo tu już wchodzi zastępowanie pojęć "Krzyżowcy", "Krucjaty", "Kościół" słowami "Bóg", "Wiara". Wypraszam sobie.
 

daria

Szejn
Weteran
Dołączył
3.3.2007
Posty
1525
CYTAT
Do XX wieku ustalono następujące warunki usprawiedliwiające wojnę: (a) musi to być wojna obronna i powinna być odpowiedzią na niesprawiedliwą agresję, (B) musi być rzeczywista możliwość powodzenia akcji zbrojnej, żeby można było usprawiedliwić ofiary czasu trwania wojny, © musi istnieć jakaś proporcja między moralną i fizyczną ceną działań wojennych, a oczekiwanym pokojem i lepszym porządkiem społecznym po przeprowadzeniu akcji, (d) tylko obiekty wojskowe, a nie bezbronna ludność cywilna, mogą być celami ataków militarnych, (e) przemoc użyta nie może być środkiem samym w sobie, nie wolno jej także użyć po to, by brutalizować porządek społeczny albo personel wojskowy.


Faktycznie, z tym mogę się zgodzić... No, bo co jak nas zaatakują, to żołnierze mają stać i czekać na śmierć? Wiadomo, że ich obowiązkiem jest bronienie nas.

Tylko, że nie zawsze na wojnie jest tak pięknie, jak tu jest napisane. Nie zawsze żołnierze zachowują ludzkość, ale wcale im się nie dziwię... Bo na wojnie faktycznie można zwariować, dlatego po Waszych spekulacjach już teraz mam wyrobione zdanie na ten temat ^^...


CYTAT
Jeżeli ktoś chce się zabić to musisz się poświęcić. Nawet jakbyś mógł uratować 100 000 osób to nie możesz zabić. Taka religia...


Jeżeli żołnierze mieliby się tak zachowywać, to lepiej można by w ogóle wojska nie robić...? Albo brać tylko tych, co nie są chrześcijanami?
Jak atakują, to ojczyzny trza bronic i na to nie ma bata. W takich sytuacjach się nie myśli, czy to grzech czy nie... Dopiero po całej akcji zaczynają się przemyślenia itd. Bóg na pewno to zrozumie...
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
Jeżeli ktoś chce się zabić to musisz się poświęcić. Nawet jakbyś mógł uratować 100 000 osób to nie możesz zabić. Taka religia...

Dodam jeszcze, że takie podejście to raczej zabicie 100 000 osób, a nie uniknięcie grzechu. Jak oceniasz taką sytuację, w której mogłeś ocalić od śmierci dziesiątki tysięcy rodzin, ale tego nie zrobiłeś, ze względu na PYCHĘ - dbanie o własny tyłek w oczach Boga. Też mi poświęcenie.
Niestety wiara, taka jakiej uczył Jezus, wymaga myślenia, a nie tylko stosowania się do reguł.
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Zabijanie to ogólnie grzech i nie ma usprawiedliwienia czy zabija z na wojnie czy na ulicy. Gdyby nie było wojen ludzie nie zabijali by się na wzajem. Wojna nie ma sensu ponieważ, giną nie tylko żołnierze w obronie kraju ale także niewinni ludzie! Dla mnie jest to grzech i nic tego nie zmieni ponieważ zabić to skończyć życie drugiemu człowiekowi.

musi to być wojna obronna i powinna być odpowiedzią na niesprawiedliwą agresję,

Wojna to wojna nie zmienisz tego, nawet jeśli jest to wojna obronna to i tak zabijasz człowieka i niszczysz mu życie! Pomyśl jak się czuje jego rodzina i co oni by zrobili gdy się dowiedzieli że to ty zabiłeś męża / ojca, pewnie chcieli by zrobić tak samo z tobą!
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Nie zauważyłam, by Kościół potępiał żołnierzy walczących i zabijających w potyczkach, nie stosuje żadnej reprymendy czy nawet nie mówi "masz grzech zabijając". A i samo chrześcijaństwo w dawnych latach nie postępowało tak samo? Nie zabijało na wojnie? Nie było wypraw krzyżowych (tam walczyli w obronie wiary ale zabójstwo jest nadal zabójstwem i nic tego nie usprawiedliwia)?

Wtedy to za zabicie Saracena był odpust ;]

Żaden papież nie może kwestionować decyzji Boga.
Zapomniałeś, że jest nieomylny w interpretacji jego słów, jeśli mówi ex catedra :lolface:

Nie rozumiem, dlaczego rozdzielacie mordowanie żołnierzy od mordowania cywilów. Mord to mord, nazywanie się tak, a nie inaczej. Czyn może być zły moralnie, choć usprawiedliwiony, ale w dalszym ciągu jest godny potępienia.


Obydwaj nie macie argumentów, bro. Bo nie da się ani wykluczyć istnienia boga, ani tego udowodnić (przynajmniej tak niepodważalnie). Tak że możecie się pluć, próbując się przekonać na wzajem, ale to tylko wasze pier**** zdania, które nie mają uargumentowania = możecie się śmiać jeden z drugiego, a ja pośmieje się z was dwóch wink.gif.
Aye, muszę przytaknąć. Pomijając już to, że brak bóstw jest bardziej prawdopodobny od ich istnienia, muszę jednak zaznaczyć, że śmiać się można nie tyle z tego, że ktoś uznaje Absolut, a z tego, że nie jego twierdzenia i dogmaty się wykluczają :p

(wojowanie na granicach z krwiożerczymi poganami, którzy radośnie zabijali wszystkich szeroko rozpościerających do nich ręce misjonarzy)
WTF xD
Przecież to Ukrzyżowany wbił się z butami do tolerancyjnego religijnie Cesarstwa Rzymskiego ^^ Chyba, że zaraz przejdziemy do morderczych Druidów palących ludzi i, o zgrozo, uznających równouprawnienie?

Gdyby nie było wojen ludzie nie zabijali by się na wzajem.
Niby dlaczego nie?
Nie wydaje mi się, by ludobójstwo poprzedziło zabójstwo.
 
Do góry Bottom