- Dołączył
- 3.3.2007
- Posty
- 1525
Forum zamiera, więc trzeba je ratować, może ta dyskusja wypali...
Jak myślicie, czy grzechem jest jeżeli żołnierz zabija na wojnie??
Czy można nazwać go chrześcijaninem?
Niby 5 przykazanie głosi "Nie zabijaj", ale w Bilblii, w Starym Testamencie otwarcie mówi się o tym, że walka na wojnie zasługuje na nasz szacunek i podziękowania. (Lot, Dawid, Saul)
Ale już w NT jest napisane, aby wybaczać wrogom i "nadstawiać drugi policzek".
"Bóg. Honor. Ojczyzna" Każdy zna tą "zasadę", jednak w takim jednak przypadku Bóg schodzi na drugi plan. Liczy się przetrwanie i napawanie się wygraną.
Wiadomo wojsko jest potrzebne w każdym kraju, ktoś musi walczyć w obronie kraju, swoich dzieci i rodzin...
Tyle, że niektórzy mogą uznawać to za grzech i mówić, że żołnierz chrześcijaninem wcale nie jest, skoro zabija.
CO Wy o tym myślicie, bo ja sama nie wiem, jak to rozumieć? Może mnie przekonajcie.
Pozdrawiam.
Jak myślicie, czy grzechem jest jeżeli żołnierz zabija na wojnie??
Czy można nazwać go chrześcijaninem?
Niby 5 przykazanie głosi "Nie zabijaj", ale w Bilblii, w Starym Testamencie otwarcie mówi się o tym, że walka na wojnie zasługuje na nasz szacunek i podziękowania. (Lot, Dawid, Saul)
Ale już w NT jest napisane, aby wybaczać wrogom i "nadstawiać drugi policzek".
"Bóg. Honor. Ojczyzna" Każdy zna tą "zasadę", jednak w takim jednak przypadku Bóg schodzi na drugi plan. Liczy się przetrwanie i napawanie się wygraną.
Wiadomo wojsko jest potrzebne w każdym kraju, ktoś musi walczyć w obronie kraju, swoich dzieci i rodzin...
Tyle, że niektórzy mogą uznawać to za grzech i mówić, że żołnierz chrześcijaninem wcale nie jest, skoro zabija.
CO Wy o tym myślicie, bo ja sama nie wiem, jak to rozumieć? Może mnie przekonajcie.
Pozdrawiam.