Ja grałem raz. Nie widzę sensu gry parę razy, bo różnica jest dość kosmetyczna ork czy buntownik, assasyn czy koczownik, różnica taka, że wyzwalasz albo miasta albo jakieś obozy), mag nigdy mnie nie pociągał, a strzelec to też mi nie pasuje. Cóż, zrobiłem wszystkie zadania od Ardei aż po Faring...