Jak to wakacje.. Spać do ok 10, wstać, zrobić coś koło domu (czyt. podlizać się starszemu ;p)..
Ogólnie prócz tego, że nie idzie się do szkoły, to moje życie jakoś diametralnie sie nie zmieniło. No, może nieco dłużej mnie nie ma w nocy, ale tak to normalka. Teraz zastanawiam się czy nie...