A ja dla odmiany raczej nigdzie nie chciałbym się przenosić. Jest mi dobrze w moim rodzinnym miasteczku, mimo, że wiocha i bieda, to przywiązanie góruje nad wszystkim.
Jak tak czytam te wasze posty, to widzę, że macie parcie na zagranice. Nie wiem, czy w Polsce jest aż tak źle, mi na razie...