Sny to ciekawa sprawa; kilka pamiętam, miałem dużo ciekawych, tak myślę
jeden sprzed paru lat. siedzę na drzewie, takim rozgałęzionym, bez liści, patrzę na ludzi przy ognisku (m.in. baba wyglądająca jak wiedźma jakaś i takie w ten deseń ludzie), nagle mnie zauważają. chcę uciec, ale nie mogę...