Zauważyłem ciekawą żecz i nie wiem czy to tak jest u wszystkich.
Gdy walcze szerokim mieczem, nie ważne czy to ork czy npc, i mam 120pkt siły (chyba tyle potzreba aby go użyć) to takiego nawet rozpruwacza aby zabić musi się na machac tą bronią
a gdy zwiększyłem pkt. siły o kilka dziesiąt to z większościa npc (do 150 exp) zabijałem za pierwszym razem, bez żadnej trudnści.
I chodzi mi oto czy taki miecz (jednoręczny) ktróry potrzebuje 240 siły a daje 160 obrażeń (miecz przodków) to większe będą obrażenia przy załuzmy 350pkt. czy takie same.
(nie wliczałem do tego Żadnych zabójców orków, czy innych dodających do posaci dodatkowe pkt. obrażeń)
I drógie pytanie:
Jeżeli odpowiedź na powyższe pytanie wynosi tak to czy to samo jest z magią czym więcej pkt. nauki tym większe obrażenia.
To co kożaże takie coś było w gothicu 1 i 2 że czym więcej pkt. tym większe obrażenia.
Gdy walcze szerokim mieczem, nie ważne czy to ork czy npc, i mam 120pkt siły (chyba tyle potzreba aby go użyć) to takiego nawet rozpruwacza aby zabić musi się na machac tą bronią
a gdy zwiększyłem pkt. siły o kilka dziesiąt to z większościa npc (do 150 exp) zabijałem za pierwszym razem, bez żadnej trudnści.
I chodzi mi oto czy taki miecz (jednoręczny) ktróry potrzebuje 240 siły a daje 160 obrażeń (miecz przodków) to większe będą obrażenia przy załuzmy 350pkt. czy takie same.
(nie wliczałem do tego Żadnych zabójców orków, czy innych dodających do posaci dodatkowe pkt. obrażeń)
I drógie pytanie:
Jeżeli odpowiedź na powyższe pytanie wynosi tak to czy to samo jest z magią czym więcej pkt. nauki tym większe obrażenia.
To co kożaże takie coś było w gothicu 1 i 2 że czym więcej pkt. tym większe obrażenia.