Rady Co Do Odbicia Kopalni

Status
Zamknięty.

luke22

Member
Dołączył
28.11.2008
Posty
124
witam mam problem z odbiciem kopalni w nordmarze. wiem że jest taki temat ale nie o tym co chciałbym wiedzieć.
prosze o rady, nie wiem czy robie coś zle ale z 3 kompanami nie moge sobie poradzic, albo porwałem sie na to zza niskim poziomem (32lvl). głównie mam problem z szamanami - kiedy tłuke do okoła całe stado orków walą mnie kulami ognia w plecy i śmierć, gdyby nie oni juz pewnie kopalnia byłaby odbita. pierwszego szamana załatwiam bez problemu ale do nastepnych trzeba sie dobić - więc wikłam się w walkę - więc szamani mnie nawalają, takie błędne koło, prosze o pomoc
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
32lvl spokojnie wystarczy. Sam chyba około 35 odbijałem.
Ogólnie kopalnię odbijałem sam - zawsze mogłem się w porę wycofać, a jeśli masz towarzyszy to te walone boty ciągle biegną przed siebie i tylko utrudniają życie, trzeba uważać, żeby nie zginęli. Jeśli masz wcześniejszy save to wczytaj i lepiej sam odbij kopalnię - oszczędzi Ci to nerwów.
Zrobiłem to tak - poszedłem na tył kopalni (Mort może Cię tam zaprowadzić) i sam zacząłem powoli odbijać. W miarę możliwości staraj się odciągać mniejsze grupki przeciwników (jak staniesz w wir walki z zwykłymi i elitarnymi a z dystansu zaczną atakować Cię kusznicy i szamani to może być kiepsko) i powoli wybijaj. Jak będziesz miał do czynienia z szamanem to odciągnij i zlikwiduj jego ochronę a następnie sprintem (biegnij zygzakiem, żeby nie mógł Cię trafić) zmniejsz dystans i zaciachaj mieczem. Tak odbij całą kopalnię. I pamiętaj - często zapisuj grę!
 

luke22

Member
Dołączył
28.11.2008
Posty
124
dziękuję chyba tak zrobie. odeślę towarzyszy i spróbuję samemu, już podczas podróży z nimi traciłem nerwy z ich powodu choć wtedy byli troche pomocni
 

eifersucht

Member
Dołączył
7.10.2008
Posty
66
Albo naucz się kuli ognia i meteoru i nie trać nerwów na walkę mieczem. I nie bierz ze sobą nikogo. Niestety Ci 'pomocnicy' tylko przeszkadzają ;)
 

luke22

Member
Dołączył
28.11.2008
Posty
124
CYTAT(eifersucht @ 01-01-2009, 11:11) index.php?act=findpost&pid=208011
Albo naucz się kuli ognia i meteoru i nie trać nerwów na walkę mieczem. I nie bierz ze sobą nikogo. Niestety Ci 'pomocnicy' tylko przeszkadzają ;)


moge spróbować tylko nie wiem czy jest sens bo mam tylko 15 prastarej (z pulpitów) i początkowe 100 many
 

eifersucht

Member
Dołączył
7.10.2008
Posty
66
CYTAT(luke22 @ 02-01-2009, 16:05) index.php?act=findpost&pid=208137
moge spróbować tylko nie wiem czy jest sens bo mam tylko 15 prastarej (z pulpitów) i początkowe 100 many



No to rzeczywiście kiepsko - meteoru nawet nie będziesz mógł się nauczyć, a i z kulą ognia nie jestem pewna.

Może daruj sobie narazie tą kopalnię skoro masz przy niej takie problemy. Można ją spokojnie oczyścić później :)
 

luke22

Member
Dołączył
28.11.2008
Posty
124
O nie, jestem bardzo uparty :) im bardziej mam problemy z grą/ denerwuje mnie tym bardziej mam ochote ją przejść :) odeśle towarzyszy i sam ją odbiję
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Ja bym mimo wszystko na Twoim miejscu jeszcze trochę poczekał. Szamani i kusznicy będą dla Ciebie problemem. Przydałoby się więcej punktów życia, jakiś dobry pancerz, tarcza, broń. Nie wiem jak z tym stoisz. W sumie nie byłoby trudno, ale na polance przed wejściem do kopalni szamani mogą stanowić dość duży problem.
 

luke22

Member
Dołączył
28.11.2008
Posty
124
CYTAT(Phantom @ 03-01-2009, 14:15) index.php?act=findpost&pid=208239
Ja bym mimo wszystko na Twoim miejscu jeszcze trochę poczekał. Szamani i kusznicy będą dla Ciebie problemem. Przydałoby się więcej punktów życia, jakiś dobry pancerz, tarcza, broń. Nie wiem jak z tym stoisz. W sumie nie byłoby trudno, ale na polance przed wejściem do kopalni szamani mogą stanowić dość duży problem.

chyba nie ma co się już martwić ;) polanka wyczyszczona jestem już w środku przy wielkim piecu (chyba to jest to) mam nadzieję, że już niedaleko i kopalnia będzie odbita
dziękuję za wszystkie rady!
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom