Przygody Łolesa- W Poszukiwaniu Przygód

masta212

New Member
Dołączył
30.3.2006
Posty
1
Witam. To moje pierwsze dzieło. Jest to funny opek (przynajmniej miał nim być). Oceńcie go w skali 1-10. Z góry dziękuję za wyrażenie opini. Miłego czytania:)

Noc, gęsty las. Wokoło cisza, od czasu do czasu słychać tylko jak śpiący pod krzakiem stary żul-pustelnik o imieniu Barnaba wyklina przez sen swoją byłą żonę za to, że nasłała na niego osiłków, bo nie płaci alimentów. Nagle spokój w lesie przerywa szczęk skrzyżowanych kling mieczów. Wielki szermierz Antonio Van Kapuśniok mierzył się z tajemniczym człowiekiem w czerni. Pojedynek był zacięty, Antonio mimo swoich wielkich umiejętności znanych w całej koloni karnej nie mógł stworzyć sobie przewagi. Człowiek w czerni zaczął nacierać. Próbował ciąć po nogach, na nic się to nie zdawało, ponieważ Kapuśniok umiejętnie parował ciosy. Człowiek w czerni powoli osaczał przeciwnika, ciągłymi atakami zmuszał go do wycofywania się. Spostrzegł, że Antoniusz kierował się na wystający z ziemi korzeń. Nieznajomy wziął zamach i zaatakował po płaskiej, próbując rozciąć brzuch przeciwnika. Antonio odskakując przed ciosem potknął się o korzeń. Tajemniczy przeciwnik uniósł miecz do góry. Antonio z przerażeniem spojrzał na ogromną klingę miecza, dostrzegł na niej wygrawerowane słowa: „Kocham Cię Ela”. Oprócz tego dostrzegł, że napastnik odsłonił najczulszy punkt każdego męszczyzny. Przypomniał sobie słowa swojego ojca, który mówił: „Ile razy mam ci gnoju powtarzać, że masz nie kopać po jajach! Już się ta stara menda Goździkowa szpula, że nie będzie miała wnuków.” Jednak ta chwila wymusiła na Antonim przypomnienie sobie tej antycznej techniki. Potężny kopniak powalił człowieka w czerni. Antonio szybko wstał. Zadziwiła go odporność na ból przeciwnika, który także się podniósł. Kapuśniok, nie widząc innego wyjścia, postanowił użyć swojego najpotężniejszego ciosu. Zaczął biec w stronę człowieka w czerni. Już miał wyskoczyć w powietrze, jednak zatrzymał go potężny ryk...

Koniec cz. I
 
G

Gray_Fox

Guest
Ho, zmusiłem się i poszedłem na kompromis skomentowania czyjegoś opka ;D

Uważam że opowiadanie [czy coś-podobnego-do-opowiadania], jest bardzo słabe. Krótkie, mało opisów, słaba fabuła [kolonia karna] i pewien razący błąd. W tym "wstępie" podobały mi sie jedynie dwa teksty ;

QUOTE Antonio z przerażeniem spojrzał na ogromną klingę miecza, dostrzegł na niej wygrawerowane słowa: „Kocham Cię Ela”.


QUOTE „Ile razy mam ci gnoju powtarzać, że masz nie kopać po jajach! Już się ta stara menda Goździkowa szpula, że nie będzie miała wnuków.”

biggrin.gif


Błędy :


QUOTE Oprócz tego dostrzegł, że napastnik odsłonił najczulszy punkt każdego męszczyzny.

mężczyzny

Ogólnie 5/10. Cóz, każde "pierwsze" opko wymaga chrztu
wink.gif
No ale na twój pierwszy raz nie jest aż tak tragicznie aczkolwiek mogłoby być lepiej.
 

Boba Fett

Member
Dołączył
26.4.2005
Posty
334
Kurde, na serio krótkie, nie które moje posty są takiej wielkości.
tongue.gif
Opko, które było moim pierwszym dziełem, miało chociaż jedną stronę w Wordzie.

Ale do rzeczy. Widać, że chciałeś, żeby opko było śmieszne, ale jedyne takie momenty to te, który wymienił Gray_Fox. Reszta gorsza... nie wspomnę już o powtórzeniach (Antonio, Człowiek w czerni).
Błędów w zasadzie nie ma (prócz wymienionego przez przedmówcę).

QUOTE Ho, zmusiłem się i poszedłem na kompromis skomentowania czyjegoś opka ;D
Witaj w klubie. Ostatnio trzy opka oceniłem (tera coś czasu nie mam), i skusiłem się na to, bo tylko tyle czasu mam
sleep.gif
i muszę właśnie spadać. Ale jeszcze lepiej, że to ma być ,,chrzest" (wody). Jeśli zdobędziesz kilka ocen, to może zachęcisz sobie do napisania czegoś poważnego i dłuższego...

Ocena: 4/10


QUOTE Kapuśniok, nie widząc innego wyjścia, postanowił użyć swojego najpotężniejszego ciosu. Zaczął biec w stronę człowieka w czerni. Już miał wyskoczyć w powietrze, jednak zatrzymał go potężny ryk...

Kame-hame-ha!
xD

Boba Fett

Transaction to End...
 
Do góry Bottom