Kacperex
KacŚpioszek
- Dołączył
- 26.10.2004
- Posty
- 6508
Dzis po przeczytaniu pewnej wypowiedzi kobiety doszedłem do wniosku, że warto założyc temat o prostytucji i jaki jest wasz stosunek do niej.
Jestem prostytutką i mężatką
Mój mąz doskonale wie czym się zajmuję i nie przeszkadza mu to. Zarabiam naprawdę duże pieniądze i dzięki temu moją rodzine stać na zycie na wysokim poziomie. Oczywiście dzieciom nic nie powiedziałam i mam nadzieje, że nigdy sie nie dowiedzą. Nie czuję się wcale wykorzystywana i poniżana. Pracuję w ekskluzywnej agencji towarzyskiej w stolicy i mi klienci sa naprawde ludźmi na poziomie. Poniżana i wykorzystywana to ja się czułam w poprzedniej pracy w której musiałam harować za 1500 zł miesięcznie a i tak szef na każdym kroku mnie obrażał i w ogóle nie szanował. Póki co mam zamiar tak pracować tak długo jak długo się da. Mam 34 lata ale dobrze się trzymam, podobam się panom i mysle, że jeszcze przez pare lat będe mogła tak pracować a potem najwyżek otworzymy z męzem jakiś biznes za zarobione pieniądze.
Co myślicie o prostytucji?
Dla mnie jest to chore, żeby kobieta sprzedając swoje ciało zarabiała pieniądze. Choć sa takie, że to lubią lecz to jest inna bajka.
Kobieta mówiąc, że inaczej nie zarobi jest dla mnie chora - jest wiele ofert porządnej pracy.
A gdy do tego dochodzi mąż, który nawet pozwala żonie na to, to coś jest nie tak :/
Ludzie w jakim świecie my żyjemy.
Jestem prostytutką i mężatką
Mój mąz doskonale wie czym się zajmuję i nie przeszkadza mu to. Zarabiam naprawdę duże pieniądze i dzięki temu moją rodzine stać na zycie na wysokim poziomie. Oczywiście dzieciom nic nie powiedziałam i mam nadzieje, że nigdy sie nie dowiedzą. Nie czuję się wcale wykorzystywana i poniżana. Pracuję w ekskluzywnej agencji towarzyskiej w stolicy i mi klienci sa naprawde ludźmi na poziomie. Poniżana i wykorzystywana to ja się czułam w poprzedniej pracy w której musiałam harować za 1500 zł miesięcznie a i tak szef na każdym kroku mnie obrażał i w ogóle nie szanował. Póki co mam zamiar tak pracować tak długo jak długo się da. Mam 34 lata ale dobrze się trzymam, podobam się panom i mysle, że jeszcze przez pare lat będe mogła tak pracować a potem najwyżek otworzymy z męzem jakiś biznes za zarobione pieniądze.
Co myślicie o prostytucji?
Dla mnie jest to chore, żeby kobieta sprzedając swoje ciało zarabiała pieniądze. Choć sa takie, że to lubią lecz to jest inna bajka.
Kobieta mówiąc, że inaczej nie zarobi jest dla mnie chora - jest wiele ofert porządnej pracy.
A gdy do tego dochodzi mąż, który nawet pozwala żonie na to, to coś jest nie tak :/
Ludzie w jakim świecie my żyjemy.