jak każdego zwyczajngo, szarego dnia agent Bezimmeny przyszedł do pracy.
-Bezimenny proszony do Lorda Hagena- zawołał piękny kobiecy głosik...
-Co z nowu???-rzekł męszczyzna wywołany przez kobiete.
masz sie natychmiast stawić u Lorda Hagena. Podobno to sprawa rangii najwyrzszej!!!
-Dobra dobra...
Bezimenny poszedł do pokoju gdzie już czekał na niego Hagen...
-Nie nawidze ku**a spóźnień!!!!! Zrosumiano!?- powiedział zdenerwowany...
-przepraszam to sie więcej nie powtórzy...
- dobra...czas na konkrety w dolinie górniczej gdzie za dawnych czasów ukatrupiłeś 4 smoki znowu docierają do nas informacje o powrocie tzw. armii ciemności"...masz zbadać tę sprawę i spisać raport, zrozumiano???
Bezimenny pokiwał przytakująco głową i odszedł...czekała go kolejna ciężka misja...cdn.
P.S.to początki moich opowiadań...mówicie co jest nie tak, co mam zmienić i czy moge dalej kontynuować tę historie??
-Bezimenny proszony do Lorda Hagena- zawołał piękny kobiecy głosik...
-Co z nowu???-rzekł męszczyzna wywołany przez kobiete.
masz sie natychmiast stawić u Lorda Hagena. Podobno to sprawa rangii najwyrzszej!!!
-Dobra dobra...
Bezimenny poszedł do pokoju gdzie już czekał na niego Hagen...
-Nie nawidze ku**a spóźnień!!!!! Zrosumiano!?- powiedział zdenerwowany...
-przepraszam to sie więcej nie powtórzy...
- dobra...czas na konkrety w dolinie górniczej gdzie za dawnych czasów ukatrupiłeś 4 smoki znowu docierają do nas informacje o powrocie tzw. armii ciemności"...masz zbadać tę sprawę i spisać raport, zrozumiano???
Bezimenny pokiwał przytakująco głową i odszedł...czekała go kolejna ciężka misja...cdn.
P.S.to początki moich opowiadań...mówicie co jest nie tak, co mam zmienić i czy moge dalej kontynuować tę historie??