Nalogi...

Status
Zamknięty.

Feomathar

Über Boss
Moderator
Redakcja
Dołączył
5.10.2004
Posty
5242
Macie jakies nalogi ??

Chodzi mi to u powazne nalogi typu; dziennie pol paczki fajek wypalacie, albo jak nie wypijecie pozadnego "wina" mariki "wino" za 4,5,- to na leb dostajecie.

Bo wiecie wypic raz na jakis czas z qmplami pifo na jakims biwaku czy cos takiego to nie jest nalog.


Ja osobiscie jestem czystym czlowiekiem, nie pijam zadnych win, fajek nie pale i nie mam zamiaru zaczac palic. Jesli chodzi o pifo to patrz 3 akapit, czyli zaden nalog. Narkotyki... tez odpadaja na starcie. TO jest gorsze niz papierosy, a ja nei jestem bogatym nastolatkiem wiec nie bylo by mnie stac na taki nalog, ale nawet jak ktos by mi zaproponowal takie cos to tez bym odmowil.



pozdrawiam

PS. Jesli macie jakies inne nalogi... dowolnego typu ale nie komp, to tez je mozecie wypisywac.
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
hmmm neidwiem dokońca ale czy masturbacje można nazwać nałogiem ? chyba nei
biggrin.gif
co prawda robie to często ale tylko jak mi się nudzi ... i nie dostaje jakiegoś tam szału bo tego nei zrobiłem w jeden dzeiń .... cesem nawet moge przeżyc bez tego 1 miesiąc a nawet 2
biggrin.gif
.... tak więc chyba tego za nmałóg nei uznaje się....
nie pije nałogowo ... pal.eniem się brzydze ... no kiedyś z kumplami paliłem jakiś domowe ziułka [majeranek rządzi
biggrin.gif
] i anwtwe mi smokaowało ... ale najlepszy był żęszeń pewnego kumpla jacola i ejgo herbatka malinowa
biggrin.gif
hehe to było co.s ale już mi sie to znudziuło ... jescze mam jefden nałóg z.e musze codziennie w pizd*e długo siedzieć na kompie bo sfiksuje
biggrin.gif
..
Pozdrawiam Jodełko
 

pepon

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
353
ja kiedyś paliłem z kumplem hetbate (Yunnan rządzi !!!
biggrin.gif
) ale potem już nie chcieliśmy bo
1. ten ciećwierz przepalił sobie plecak popiołem, przepalił też sobie spodnie i spowodował mocne oparzenie.

2. niby taki pierdół ale potem moblibyśmy zacząć chcieć papierosów

3. nie chciało nam się bawić w zwijanie herbaty w kawałki papieru
tongue.gif


4. stwierdziliśmy że nie będziemy palić nawet herbaty


oprócz tego żadnych nałogów nie miałem ani nie mam. jeśli chodzi o narkotyki to NIGDY nie będę brać bo (tak jak Feomathar ) nie jestem bogaty, a poza tym można się tym po prostu wykończyć. Narkotyki niech palą sobie dresiaże ja nie mam zamiaru i innym też odradzam gdyby ktoś próbował ( chociaż nie sądzę żeby ktoś z tego forum był na tyle głupi )




Pozdrowienia
 

Lord Viqux

Member
Dołączył
29.6.2005
Posty
316
Ja to nie mam żadnego konkretnego nałogu, nie palę, nie piję, ale już kilka osób stwierdziło że jestem uzależniony od kompa.
laugh.gif
Wątpie, by bya to prawda, ale na pewno jest w tym trochę racji. Argumenty na nie:
- kiedy wyjechałem do babci na miesiąc (był tam komp) to nie musiałem i nawet nie czułem potrzeby by sobie usiąść i coś tam porobić.
Argument na tak:
- w domu siedze przy sprzęcie kilka godzin dziennie, a kiedy muszę czekać aż np. rodzice skonczą robotę na kompie to mnie szlag trafia
biggrin.gif
.
Myślę, że bez kompa bym spokojnie przeżył.
Ale narkotykom, alkoholu, papierosom podziękuję. To największe świństwo dla tych, którzy się nudzą.
 

Magellan13

Member
Dołączył
18.7.2005
Posty
36
Moim jedynym (podkreślam, że jedynym!!) nałogiem jest granie na komputerze
laugh.gif
. Bardzo ciężko jest oderwać mi się o kompa. Niestety rodzice tego nie pochwalają
dry.gif
. Takie moje szczeście, że nie tolerują.
Pozdro all.
 

Laska

Active Member
Dołączył
1.6.2005
Posty
1041
QUOTE (Jodełko @ 05-08-2005, 12:04) hmmm neidwiem dokońca ale czy masturbacje można nazwać nałogiem ?
Hehe
laugh.gif
Można, można... Ja także mam tylko jeden nałóg (ale go nie wypiszę, bo Feo tak chciał
smile.gif
).

A jeśli mowa o nałogowcach, to wspomnę tutaj o moim ŚP. wujku, który potrafił dziennie wypalić nawet dwie paczki Popularnych bez filtra... A bez papierosa to max 45 minut wytrzymywał (testowałem). Niestety ten nałóg go zabił, bo w tym roku zmarł na raka płuc. Wtedy też stwierdziłem, że nie będę nawet próbował palić fajek...
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Palić? W życiu. Pić alkochol? Owszem, ale nie nałogowo. Narkotyki? Chyda i to jest najgorsze, co może być! Przeczytałem książkę "Dzieci z dworca Zoo" i moja odraza do tego jeszcze bardziej się bogłębiła. Jedyny nałóg, to muzyka. Niektórzy palą, kiedy są wkurzeni, a ja kiedy jestem wkurzony, to włączam muzyczkę dla relaksu
smile.gif
. Nie ma nic lepszego na stres.
Pozdrawiam.
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Hm, jedyny nałóg jaki u siebie zaobserwowałąm to picie kawy! Ludzie, ja co rano musze wypić kawę bo inaczej szlag mnie trafia. Oki, jeszcze zbyt długo przesiaduje przed kompem
tongue.gif
 

Phoenixx

Member
Dołączył
12.2.2005
Posty
400
Nalog ... Nalog ... hmmm chyba zadnego nie mam , co mam go wykonywal w miare regularnie ;] Pic owszem , piffko , wodeczka , najczesciej 2-3 razy w tygodniu ;] ( <-- mowa tu o piwie ;] , wódeczke rzadziej pije
tongue.gif
) palic rowniez jak reszta nie pale , i nie mam zamiaru , co do narkotykow ..... to tak okazyjnie zdarza mi sie zajarac ziolo z kumplami ale to moze 1 na miesiac ;]. A co do kompa to sie siedze na nim glownie w nocy albo rano ;] lub jak mi sie nudzi ( prawde mowiac na kompie mi sie baardzo rzadko nudzi ;] ) .
 

Dadex

Al di là delle nuvole
Weteran
Dołączył
5.11.2004
Posty
1789
Ok o kompie nie wspominam...
QUOTE hmmm neidwiem dokońca ale czy masturbacje można nazwać nałogiem ? chyba nei co prawda robie to często ale tylko jak mi się nudzi ... i nie dostaje jakiegoś tam szału bo tego nei zrobiłem w jeden dzeiń
Ehh no comment.... Jodełko, ja cię nie znam ;
Więc tak fajki odpadają. Dwie w życiu moży wypaliłem i dla mnie jest to o dwie za dużo, żałuje, że to zrobiłem, ale na szczęście mi się nie spodobało.
Alkochol, hmm ? Napewno nie jestem nałogowcem. Żadko ostatnio cos pijam, a jeśli już to najczęściej bywa to piwko. Trzy razy w życiu byłem zarąbany i nie wspominam tego zbyt przyjemnie (to znaczy późniejszych wydarzeń, bo co się działo po spożyciu alkocholu to nie pamiętam...)
Narkotyki.. nigdy w życiu...choćby mnie wiem co .

PS. Feomathar, zdaje mi się czy bardzo dawno temu Vampek założył taki topic....ehh to były czasy.

PS.2 Magellan13 co za oryginalny avatar, czy ja go już przypadkiem gdzieś nie widziałem :] ?
 

Pisarz

New Member
Dołączył
4.8.2005
Posty
2
hehehehe...........

Ja mam dwa nałogi... troche dziwne ale taki już jestem.

Pierwszy- muszę czytać książki
Drugi- Kiedy nie mam co czytać kupuje nowe

Chryste! Rzeczywiście nieszczęśnik z Ciebie, poza tym uważaj bo BAN'a dostaniesz : ] - ozi
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Mam jeden nałóg a nazywa się komputer, potrafię przy nim spędzić 24h non stop i nie mam go dosyć. Ostatnio staram się trochę ograniczyć siedzenie przy nim, ale tak naprawdę to ograniczo dopiero jak się zacznie szkoła, bo jakoś nie umiem na codzień bez niego żyć kiedy wiem że nie mam nic do roboty.

Pozdro. Godfather
 

cichy

Member
Dołączył
15.5.2005
Posty
749
Hmm... Mój jedyny nałóg to siedzenie przy kompie, potrafie przy nim siedzieć nawet cały dzień (dziś włączyłem go o 9.00 i do tej pory przy nim siedze) zdażyło mi się że w pierwszej klasie gimnazjum zapaliłem ze trzy fajki z chłopakami ale pomyślałem sobie że po co to? A o narkotykach nawet nie myśle, jak o nich słysze to dostaje mdłości...
 

Grour

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
357
Ja, jak chyba większość zarejestrowanych tu osób mam jeden nałóg zbyt wiele czasu spędzam przed ekranem monitora
biggrin.gif
, a jeśli chodzi o papierosy to nigdy nie próbowałem i nie mam zamiaru, pifko lubie sobie wypić od czasu do czasu z qmplami
tongue.gif
, ale nie nałogowo, a narkotyki moim zdaniem to najwiekszy chłam nie polecam nikomu kto chce próbować, bo znam kilka osób które próbowały i źle na tym wyszły NAPRAWDE ŹLE!!!

Pozdro Wszystkim...
 

s_e.b_a

Active Member
Dołączył
13.2.2005
Posty
1253
Ja mam jeden nałóg a mianowicie żucie gum do żucia... Marnuje jedną paczke dziennie... Uspokajam się keidy żuje ale ten nałóg ma jedną poważna zalete przynajmniej mi z pyska nie lecie
tongue.gif


Podejżewam też że moim nałogiem jest komputer... Nie ma dnia w którym nie sędził bym przednim kilku godzin... Nawet jak kompletnie nie mam co na nim robic to siedze przed włączonym monitorem i kilkam sobie w różne miejsca na pulpicie... Wiem ze to głupie ale kazdy nałóg jest głupi

Jesli chodzi o papierosy to dwa w życiu wypaliłem i jakoś mnie to nie użekło po za tym jestem materialistom i nie mam zamiaru tracić pieniędzy na takie głupoty

Jesli chodzi o alkohol to pije sporadycznie ale jak już pije to na maksa (kumple mnie niosą do taksówki rózne rewolucje żełądkowe i takie tam Kto się schlał na maksa ten wie o co chodzi
tongue.gif
)

Narkotyki- powiem ze próbowałem... Dwa razy w życiu Jarałem ale wole alkohol chociaż zawał była straszna... No ale nie czuje ochoty aby to powtarzać...
 

Feomathar

Über Boss
Moderator
Redakcja
Dołączył
5.10.2004
Posty
5242
QUOTE (Magellan13) Moim jedynym (podkreślam, że jedynym!!) nałogiem jest granie na komputerze laugh.gif. Bardzo ciężko jest oderwać mi się o kompa. Niestety rodzice tego nie pochwalają dry.gif. Takie moje szczeście, że nie tolerują.
Pozdro all.



QUOTE (Sever Sharivar)Hm, jedyny nałóg jaki u siebie zaobserwowałam to picie kawy! Ludzie, ja co rano musze wypić kawę bo inaczej szlag mnie trafia. Oki, jeszcze zbyt długo przesiaduje przed kompem tongue.gif


QUOTE (Godfather)Mam jeden nałóg a nazywa się komputer, potrafię przy nim spędzić 24h non stop i nie mam go dosyć. Ostatnio staram się trochę ograniczyć siedzenie przy nim, ale tak naprawdę to ograniczo dopiero jak się zacznie szkoła, bo jakoś nie umiem na codzień bez niego żyć kiedy wiem że nie mam nic do roboty.


QUOTE (cichy) Hmm... Mój jedyny nałóg to siedzenie przy kompie, potrafie przy nim siedzieć nawet cały dzień (dziś włączyłem go o 9.00 i do tej pory przy nim siedze) zdażyło mi się że w pierwszej klasie gimnazjum zapaliłem ze trzy fajki z chłopakami ale pomyślałem sobie że po co to? A o narkotykach nawet nie myśle, jak o nich słysze to dostaje mdłości...


QUOTE (Grour) Ja, jak chyba większość zarejestrowanych tu osób mam jeden nałóg zbyt wiele czasu spędzam przed ekranem monitora biggrin.gif , a jeśli chodzi o papierosy to nigdy nie próbowałem i nie mam zamiaru, pifko lubie sobie wypić od czasu do czasu z qmplami tongue.gif , ale nie nałogowo, a narkotyki moim zdaniem to najwiekszy chłam nie polecam nikomu kto chce próbować, bo znam kilka osób które próbowały i źle na tym wyszły NAPRAWDE ŹLE!!!


QUOTE (s_e.b_a)Podejżewam też że moim nałogiem jest komputer... Nie ma dnia w którym nie sędził bym przednim kilku godzin... Nawet jak kompletnie nie mam co na nim robic to siedze przed włączonym monitorem i kilkam sobie w różne miejsca na pulpicie... Wiem ze to głupie ale kazdy nałóg jest głupi

Ludzieeee ja Was prosze napisalem wyraznie ze

QUOTE PS. Jesli macie jakies inne nalogi... dowolnego typu ale nie komp, to tez je mozecie wypisywac.

Jasno i wyraznie napisalem, a tu patrze niemal polowa wypowiedz to moj nalog to komp... komp... komp...

Ehhh i jak tu nie byc spamerem(bo to czysty spam) jak sie nie czyta pierwszego postu. Ehhh na prawde wsytd mi za Was.

pozdrawiam

PS.
Sorka tym osobom co wypisaly w swoim poscie jeszcze inne nalogi. Ale o kompie nie mialo byc mowy, to tyle.
 
Dołączył
27.7.2005
Posty
76
Może i to dziwny nałóg,ale ja nie mogę wytrzymać kiedy nie zrobię paki na osiedlowym koszu.Kosz ma 3 m,a ja 1,50,ale spokojnie sobię pakuję i jest looz.


Pozdraiwam


Obrońca Jerozolimy

P.S.Naprawdę mam takiego jumpa(hehe)jestem drugi Jordan.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom