Khorinis Przed Upadkiem Bariery I Po

Status
Zamknięty.

wersus

Esteta ekstraordynaryjny
Dołączył
18.11.2007
Posty
1597
Z tego co mówią nam w drugiej części gry obywatele Khorinis, było znaną i bardzo bogatą wyspą. Szczególnie dobrze prezentowało się miasto o tejże nazwie, ponieważ zawijało tam wiele statków przez co handel na wyspie bardzo się rozwijał. Na Khorinis mieściły się siedziby najbogatszych ludzi, przypływali tu również obywatele z Kontynentu, a magiczna bariera chroniła wszystkich przed zagrożeniami od strony bandytów. Farmerzy nie byli jeszcze zbuntowani, a miasto nie zabierało im dobytku. W Khorinis nie było również zagrożenia ze strony orków, stworów tych od dawna nie widziano na wyspie. Obywatelom miasta żyło się bardzo dobrze, warunki życia były bardzo wysokie, toteż dzielnica portowa nie była jeszcze wtedy siedliskiem wszelkiego rodzaju złodziei i rzezimieszków. Dodatkowo najbogatsi ludzie zajmowali się eksportowaniem magicznej rudy na kontynent, ponieważ Górnicza Dolina obfitowała w ten surowiec. Handlarze z całej wyspy bardzo się dzięki temu wzbogacali.
Sytuacja znacząco zmieniła się gdy bariera pękła. Z Górniczej Doliny wysypywały się lawiny byłych więźniów, na wyspie zapanował chaos. Bandyci plądrowali wszystko, na drogach zrobiło się niebezpiecznie, każdy kupiec bał się wyruszać wraz ze swoim dobytkiem, bo w każdej chwili mógł paść ofiarą skazańców. Część więźniów przegrupowała się i wyruszyła pod dowództwem magnata Kruka na znaną z dodatku niezbadaną cześć wyspy - Jarekndar. Byli najemnicy Lee postanowili służyć tamtejszemu zbuntowanemu farmerowi Onarowi, który płacił im za ochronę. Inni bandyci umknęli wgłąb lasów i jaskiń ukrywając się w swoich kryjówkach i wyczekując na przejeżdżające konwoje.
Gospodarka na wyspie znacznie podupadła. Do Khorinis przypływało coraz mniej statków, aż w końcu w porcie został jedyny statek paladynów "Esmeralda" oraz kilka łodzi rybackich. Handel w Khorinis stanął. Bogaci kupcy musieli wymyślać inne sposoby aby nie stracić tego co mieli. Nic to nie dało, ponieważ kryzys na wyspie dał o sobie znać. Dzielnica portowa stała się dzielnicą biedoty, a do Górnego Miasta mieli wstęp jedynie najbardziej szanowani obywatele Khorinis. Zbuntowani farmerzy nie ułatwiali sprawy. Zdesperowane miasto pobierało wysokie podatki, których biedni w tamtym okresie farmerzy nie mogli zapłacić. Cała wyspa była na pograniczu wojny domowej.
Struktura gospodarcza wyspy znacząco podupadła, przez co warunki życia stały się dużo słabsze. Przez pęknięcie bariery Khorinis stało się niebezpiecznym miejscem na którym dobrzy obywatele i farmerzy nie mogli zaznać spokoju.

PS. Przykro mi, że nie mogłem dodać zdjęcia, zrobię to za kilka dni, gdy będę miał nowy komputer, bo na tym niemal nic nie działa...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom