- Dołączył
- 11.11.2003
- Posty
- 1613
A ja też coś skrobnę A co!
20 Września 2003 roku. Baza kontrolna Brygady Anty Spammowej znanej pod kryptonimem: G.UP
Arcane grający w Thiela, pradawną i mistyczną grę: Dawaaaaj! Lej tego Ścierwojada!
...
...
Fuck! Ten zjechany Ścierwojad mnie zajechał!
Po tych słowach wyłączył neta i odpalił Gothica, źródło wiedzy całej obecnie żyjącej cywilizacji.
BoRyS: Arcane... znowu męczysz Ścierwojady w Gothicu?
Arcane: Ale one mnie zabiły w Thielu!
BoRyS: A co ma jedno do drugiego?
Arcane: Ty mi powiedz.... Haha! Giń!
Strażnik Świątynny: Hej! Nie zdaje się wam że RaVeN coś długo nie wraca?
cLoNe: A kto to RaVeN...?
Strażnik Świątynny: Nieważne...
BoRyS: cLoNe, co ty w ogóle robisz?
cLoNe: Szukam wirusów w naszej bazie danych! O mam jednego! Nazywa się Na... Naz... Nazgul! Dobra macie robotę!
Arcane: Kurde! Teraz?
cLoNe: Arcane- ostrzeżenia: 1
Po tym nikt już się nie sprzeczał. Wszyscy chwycili za swoje giwery i wyszli na powierzchnię.
cLoNe przez radio: Musicie iść przez las, potem traficie na wielkie pole. Musicie przedrzeć się przez całe i dojść do tego wirusa!
BoRyS: Przez jaki las?
Strażnik i Arcane patrzą na BoRySa gorzej dziwnie...
Arcane: Teeeeej, BoRyS!
BoRyS: Czego?
Strażnik: Co to mogą być za drzewka? (wskazuje na 20m drzewa)
Arcane: Mi to na las wygląda...
BoRyS: Arcane- Ostrzeżenia: 2
Arcane: ...
BoRyS: Wiem! Toż to las! No mówiłem że znajdę!
cLoNe: Uważajcie! Tam mogą być pułapki!
BoRyS: Słyszeliście uważajcie na pułapki! Aaaaaaa, fuck!
BoRyS wpadł w pułapkę znaną jako flood. Bo krótszej chwili Arcane i Strażnik go wyciągnęli.
BoRyS: Na właśnie takie pułapki macie uważać, i tak macie nie robić! A teraz naprzód!
W końcu wyszli na ogromne pole.
Strażnik: To chyba tam! (wskazuje ręką na spory budynek 2m od nich)
BoRyS: Nie przeszkadzaj! Ja myślę! Wiem! Chodźmy do tego dużego budynku! Co wy byście beze mnie zrobili, naprawdę nie wiem...
Weszli do środka, a jedyne co zastali to ogromniaste schody.
BoRyS: cLoNe! Co dalej?
cLoNe: Nie no, możecie wracać! Jeśli tylko chcecie!
BoRyS: Super! Spadam do domu!
cLoNe: Właź po schodach!!!
Szeptem BoRyS: Nerwus...
cLoNe: Słyszałem! Więcej cukierków nie będzie!
BoRyS: Ale gumiżelki zostawisz prawda?
cLoNe: ...
Schody zdawały się nie mieć końca gdy nagle...
Arcane: A to kto?
Na schodach przed nimi stanął facet, z napisem na górze: Gość
Gość: Nazgul ałer masta!
Po czym wyjął rewolwer i zaczął strzelać.
Strażnik: Cholera! To spam!
Arcane: Muahahahahhahahahahaha! Ssij to!
Arcane wyskakuje ze swoją giwerą i strzela żółtym i kwadracikami gdzie popadnie.
Gość: Ostrożnie bo komuś oko tym wydłubiesz!
Arcane po totalnym zaskoczeniu przyłożył gościowi z lufy.
Arcane: No!
Kiedy ekipa dotarła na górę, zobaczyła jakąś dziwną, kosmiczną bramę.
Naturalnie wszyscy weszli do środka.
Stali teraz na jakimś metalowym mostku. A ku ich przerażeniu widzieli setki, wręcz tysiące rykich i ppp.
Strażnik: Toż to są klony! To niedozwolone!
Arcane: Nie czytali regulaminu!
BoRyS: To co robimy?
Arcane zeskakuje na dół lądując w koszu.
Strażnik: I poleciał. Cały misterny plan wp!zdu!
Arcane: Ja carrrramba! Gdzie moja gitarra?!
Cały zgiełk usłyszały klony.
BRAĆ ICH!!!
Po czym wszyscy na raz ruszyli w kierunku grupy.
Arcane: Czas na ciężką artylerię! (przełączył z ostrzeżeń na ban) Aahahaha! Zjedzcie to!
Dziesiątki klonów zaczęło znikać. Do Arcane’a przyłączyli się BoRyS i Strażnik.
Strażnik: Ich jest za dużo!
Każdy z klonów wyciągnął rewolwer i zaczął strzelać floodem i spammem
Arcane: Dostałem dostałem!
BoRyS: Ale żyjesz?
Arcane: Dostałem poziom w Thielu! Tak mi pisze na telefonie! SeSeMes dobra rzecz!
Po czym naprawdę dostał...
BoRyS: Jest ich za dużo! Życie albo śmierć!
Po tych słowach każdy z klonów zniknął...
Strażnik: Oż w mordę... To się nazywa siła perswazji!
cLoNe: To siła banu IP...
Nagle na środku wielkiej sali klonowej (na ulicy sezamkowej...) ukazał się Nazgul.
Nazgul: Haha! Hahahaha! Muahahaha!
Po czym runął jak długi. Dostał banem w łeb od RaVeNa.
RaVeN: I co wy byście beze mnie zrobili? Nara! Idę grać w Thiela!
Po skończonej misji ekipa wraca do bazy gdy... Zastaje zamknięte drzwi!
BoRyS: Co jest!? cLoNe!
Strażnik przyłożył ucho do drzwi...
cLoNe: Hahaha! Gińcie cholernie Ścierwojady!
...
20 Września 2003 roku. Baza kontrolna Brygady Anty Spammowej znanej pod kryptonimem: G.UP
Arcane grający w Thiela, pradawną i mistyczną grę: Dawaaaaj! Lej tego Ścierwojada!
...
...
Fuck! Ten zjechany Ścierwojad mnie zajechał!
Po tych słowach wyłączył neta i odpalił Gothica, źródło wiedzy całej obecnie żyjącej cywilizacji.
BoRyS: Arcane... znowu męczysz Ścierwojady w Gothicu?
Arcane: Ale one mnie zabiły w Thielu!
BoRyS: A co ma jedno do drugiego?
Arcane: Ty mi powiedz.... Haha! Giń!
Strażnik Świątynny: Hej! Nie zdaje się wam że RaVeN coś długo nie wraca?
cLoNe: A kto to RaVeN...?
Strażnik Świątynny: Nieważne...
BoRyS: cLoNe, co ty w ogóle robisz?
cLoNe: Szukam wirusów w naszej bazie danych! O mam jednego! Nazywa się Na... Naz... Nazgul! Dobra macie robotę!
Arcane: Kurde! Teraz?
cLoNe: Arcane- ostrzeżenia: 1
Po tym nikt już się nie sprzeczał. Wszyscy chwycili za swoje giwery i wyszli na powierzchnię.
cLoNe przez radio: Musicie iść przez las, potem traficie na wielkie pole. Musicie przedrzeć się przez całe i dojść do tego wirusa!
BoRyS: Przez jaki las?
Strażnik i Arcane patrzą na BoRySa gorzej dziwnie...
Arcane: Teeeeej, BoRyS!
BoRyS: Czego?
Strażnik: Co to mogą być za drzewka? (wskazuje na 20m drzewa)
Arcane: Mi to na las wygląda...
BoRyS: Arcane- Ostrzeżenia: 2
Arcane: ...
BoRyS: Wiem! Toż to las! No mówiłem że znajdę!
cLoNe: Uważajcie! Tam mogą być pułapki!
BoRyS: Słyszeliście uważajcie na pułapki! Aaaaaaa, fuck!
BoRyS wpadł w pułapkę znaną jako flood. Bo krótszej chwili Arcane i Strażnik go wyciągnęli.
BoRyS: Na właśnie takie pułapki macie uważać, i tak macie nie robić! A teraz naprzód!
W końcu wyszli na ogromne pole.
Strażnik: To chyba tam! (wskazuje ręką na spory budynek 2m od nich)
BoRyS: Nie przeszkadzaj! Ja myślę! Wiem! Chodźmy do tego dużego budynku! Co wy byście beze mnie zrobili, naprawdę nie wiem...
Weszli do środka, a jedyne co zastali to ogromniaste schody.
BoRyS: cLoNe! Co dalej?
cLoNe: Nie no, możecie wracać! Jeśli tylko chcecie!
BoRyS: Super! Spadam do domu!
cLoNe: Właź po schodach!!!
Szeptem BoRyS: Nerwus...
cLoNe: Słyszałem! Więcej cukierków nie będzie!
BoRyS: Ale gumiżelki zostawisz prawda?
cLoNe: ...
Schody zdawały się nie mieć końca gdy nagle...
Arcane: A to kto?
Na schodach przed nimi stanął facet, z napisem na górze: Gość
Gość: Nazgul ałer masta!
Po czym wyjął rewolwer i zaczął strzelać.
Strażnik: Cholera! To spam!
Arcane: Muahahahahhahahahahaha! Ssij to!
Arcane wyskakuje ze swoją giwerą i strzela żółtym i kwadracikami gdzie popadnie.
Gość: Ostrożnie bo komuś oko tym wydłubiesz!
Arcane po totalnym zaskoczeniu przyłożył gościowi z lufy.
Arcane: No!
Kiedy ekipa dotarła na górę, zobaczyła jakąś dziwną, kosmiczną bramę.
Naturalnie wszyscy weszli do środka.
Stali teraz na jakimś metalowym mostku. A ku ich przerażeniu widzieli setki, wręcz tysiące rykich i ppp.
Strażnik: Toż to są klony! To niedozwolone!
Arcane: Nie czytali regulaminu!
BoRyS: To co robimy?
Arcane zeskakuje na dół lądując w koszu.
Strażnik: I poleciał. Cały misterny plan wp!zdu!
Arcane: Ja carrrramba! Gdzie moja gitarra?!
Cały zgiełk usłyszały klony.
BRAĆ ICH!!!
Po czym wszyscy na raz ruszyli w kierunku grupy.
Arcane: Czas na ciężką artylerię! (przełączył z ostrzeżeń na ban) Aahahaha! Zjedzcie to!
Dziesiątki klonów zaczęło znikać. Do Arcane’a przyłączyli się BoRyS i Strażnik.
Strażnik: Ich jest za dużo!
Każdy z klonów wyciągnął rewolwer i zaczął strzelać floodem i spammem
Arcane: Dostałem dostałem!
BoRyS: Ale żyjesz?
Arcane: Dostałem poziom w Thielu! Tak mi pisze na telefonie! SeSeMes dobra rzecz!
Po czym naprawdę dostał...
BoRyS: Jest ich za dużo! Życie albo śmierć!
Po tych słowach każdy z klonów zniknął...
Strażnik: Oż w mordę... To się nazywa siła perswazji!
cLoNe: To siła banu IP...
Nagle na środku wielkiej sali klonowej (na ulicy sezamkowej...) ukazał się Nazgul.
Nazgul: Haha! Hahahaha! Muahahaha!
Po czym runął jak długi. Dostał banem w łeb od RaVeNa.
RaVeN: I co wy byście beze mnie zrobili? Nara! Idę grać w Thiela!
Po skończonej misji ekipa wraca do bazy gdy... Zastaje zamknięte drzwi!
BoRyS: Co jest!? cLoNe!
Strażnik przyłożył ucho do drzwi...
cLoNe: Hahaha! Gińcie cholernie Ścierwojady!
...