To moje 1 opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość trochę to odwrócone od misji w czasie, ale co tam…
W Khornis panowało słońce w ratuszu miasta odbywało się spotkanie:
- Nie możemy odpłynąć statkiem, którego nie ma! – wrzasnął jak najgłośniej mógł Lord Hagen
- Opanuj się na Innosa! – zagrzmiał Pyrokar
- Wybacz Mistrzu przez moment straciłem nad sobą kontrole
- Nic nie szkodzi wszyscy popełniamy błędy, może zbudujemy wspólnie statek?
- Nowy statek to potrwa, co najmniej 4 lata a orkowie już zajęli górniczą dolinę. – do izby wparował Vatras
- Jesteśmy zgubieni! Najemnik imieniem Buster doniósł mi przed chwilą, że gospodarstwo, Onara legło w gruzach. Lecz ów wojownik umarł pod wpływem trucizny powiedział również, że orkowie zaatakowali całymi legionami.- w tym momencie wszyscy zemdleli.
Pierwszy obudził się pyrokar
- gdzie ja u lich jestem? – powiedział sam do siebie
- ughrmp… co się to do diaska dzieje? Zapytał Pyrokara Lord Hagen – byli oni w jakimś ciemnym zauku wszędzie walały się papiery z doskonałym drukiem i coś jakby skręty bagiennego ziela a przed nimi poruszały się jakieś obiekty z światłami z przodu i z tyłu mag ognia pomyślał „nie jest dobrze”
cdn to tylko początek ale następne części będą owiele dłuższe, obiecuje.
W Khornis panowało słońce w ratuszu miasta odbywało się spotkanie:
- Nie możemy odpłynąć statkiem, którego nie ma! – wrzasnął jak najgłośniej mógł Lord Hagen
- Opanuj się na Innosa! – zagrzmiał Pyrokar
- Wybacz Mistrzu przez moment straciłem nad sobą kontrole
- Nic nie szkodzi wszyscy popełniamy błędy, może zbudujemy wspólnie statek?
- Nowy statek to potrwa, co najmniej 4 lata a orkowie już zajęli górniczą dolinę. – do izby wparował Vatras
- Jesteśmy zgubieni! Najemnik imieniem Buster doniósł mi przed chwilą, że gospodarstwo, Onara legło w gruzach. Lecz ów wojownik umarł pod wpływem trucizny powiedział również, że orkowie zaatakowali całymi legionami.- w tym momencie wszyscy zemdleli.
Pierwszy obudził się pyrokar
- gdzie ja u lich jestem? – powiedział sam do siebie
- ughrmp… co się to do diaska dzieje? Zapytał Pyrokara Lord Hagen – byli oni w jakimś ciemnym zauku wszędzie walały się papiery z doskonałym drukiem i coś jakby skręty bagiennego ziela a przed nimi poruszały się jakieś obiekty z światłami z przodu i z tyłu mag ognia pomyślał „nie jest dobrze”
cdn to tylko początek ale następne części będą owiele dłuższe, obiecuje.