Ja osobiście nic nie mam do takich ludzi. Mam kuzyna, który ma trwałe uszkodzenie i nie da się tego wyleczyć. Mi często zdaża się przejęzyczyć, ale się szybko poprawiam [czasem coś takiego palne, że lepiej nie wspominać ]. Miałam też kolege w klasie, ale wyleczył się z tego i teraz dobrze gada...