Słyszałem już jakiś czas temu o reaktywacji Leningradu, co mnie bardzo ucieszyło. Miejmy nadzieję, że tak szybko się nie rozpadną i zawitają znów do Polski (tym bardziej, że daleko nie mają). Żałuję strasznie, że nie byłem na pożegnalnym koncercie w Wawie, ale wierzę, że jeszcze będę miał szansę...