Wasz Ulubiony I Znienawidzony Bohater

[Esmallion]

Temat zakładam przy Arcanii ponieważ jest to ostatnia cześć sagi do tej pory w której możemy poznać nowych przyjaciół. Nie uogólniajmy do tych najsławniejszych przyjaciół bezimiennego bo przyjaciel mojego przyjaciela nie musi być moim przyjacielem. Po postu napiszcie która persona z całej sagi podobała się wa najbardziej i za co ją szanujecie. To samo z postacią negatywną i dla czego właśnie ona.

Ja najbardziej lubię Lee bo jest takim prawdziwym przywódcą i dobrym wojownikiem, jednocześnie jest miły dla wszystkich i szanuje ich zdanie.

Najbardziej nie lubię chyba Mordraga ponieważ z uporem próbowałem go ubić w pierwszej części i nie udało mi się. Dopiero później ogarnąłem, ze mogę po prostu iść z nim do nowego obozu i zadanie będzie wykonane. Leszczem jeszcze byłem ale uraz psychiczny pozostał

To lepiej pasuje do działu o serii... - Szkelo
Masz racje - esm.

 

[Frag]

Ja bardzo lubiłem Saturasa. A wiecie dlaczego? BO TAK! Nie wiem, był on dla mnie pozytywną postacią i już.
Nienawidziłem WRZÓDA!
A tak na poważnie to wkurzył mnie Świstak. Bo nie chciał żebym zatrzymał sobie miecz który kupiłem za jego rudę. Nie chciał po dobroci... załatwiliśmy to po za obozem :trollface: .

 

[sep z gothica]

Mnie najbardziej podoba się Lee bo w drugiej części jak on może zostać uniewinniony mówi że ma byc nie tylko on ale też jego ludzie, a to znaczy że troszczy się o swoich ludzi.

Najmniej podobał mi się Gomez i Kruk. Gomez to dlatego że po zawaleniu sie kopalni wymordował magów ognia jak chcieli mu przemówić do rozumu, a Kruk to dlatego że po wykonaniu jego zadania zmywa nas byle gadką.

 

[Randal]

Ulubieni:
Thorus - może lubię go dla tego że jest nieśmiertelny. W każdej części można go zabić a i tak pojawia się w następnej.
Lee- jest to honorowy wojownik który został po wykiwany. Z szanowanego Generała stał się człowiekiem spod ciemnej gwiazdy.
Diego - jest to najlepszy przyjaciel Bezimiennego, zawsze miał nosa do interesów i zawsze umiał sobie poradzić.

Znienawidzeni:
Świstak - tak jakoś nie przypadł mi za bardzo do gustu i po prostu się nami wysługiwał.