Pierwsza Rzecz Jaka Zrobiliście W 2006 ?

Pierwsza rzecz jaką zrobilście w 2006 to ..


  • Total voters
    0
Status
Zamknięty.

+Dark Innos+

Member
Dołączył
30.10.2005
Posty
114
Jaka była pierwsza rzecz jaką wykonaliście w 2006 roku ? Jak spędzilście sylwka ? I czy jesteście zadowoleni z imprezy? ( jeśli w ogóle jakaś była
tongue.gif
)

Pozdro

Ale najbardziej sie cieszę, bo to jest rok w którym wyjdzie Gothic 3.
tongue.gif



OMG^^ Ortografia nie boli.....
 

Tiops

Member
Dołączył
5.7.2005
Posty
104
żadnej impry niestety nie było, to był chyba najgorszy sylwester w moim życiu, ale
przynajmniej miałem czas pogra u kuzyna w cs-a i dawn of war. Napiłem sie sprita i poogladałem fajerwerki.






POZDRO!
 

Adi Galia

Member
Dołączył
12.11.2005
Posty
77
Do mnie przyjechali goście. Ta uroczystość była połączona z moimi urodzinami, więc dostałem kilka prezentów
biggrin.gif
Niestety żadnej wielkiej imprezy nie było i tego żałuje
sad.gif

Na szczęście miałem cały arsenał fajerwerków i petard. Przez godzinę puszczałem je
tongue.gif
Było super !!!

Pozdro
biggrin.gif




WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NOWEGO ROKU
 

Yezo

Active Member
Dołączył
19.10.2004
Posty
1604
Hmm u mnie sylwester był ehem bardzo interesujący, siadłem do Lina ][ o godzinie 20 no a wstaje teraz
biggrin.gif
Ale jestem zadowolony przynajmniej sobie pograłem bez zadnego downu , lagu rtc. Moze za rok sylvek bedzie wygladal inaczej, a jak nie to trudno sie mowi..

Happy new year for all

edit
aa pierwsza rzecz to byl chyba toast
 

Sługa Kruka

Member
Dołączył
12.12.2005
Posty
261
Ja oczywiście siedziałem przed kompem
smile.gif
. Grałem sobie w Soldier of Fortune II: Double Helix. Zabiłem jakiegoś gościa i mówię do niego "To z okazji Nowego Roku!"
smile.gif
. Potem trochę pogadałem z przyszłą dziewczyną...
PS. Myślałem, że "rzecz" pisze się przez "rz"?

Bo tak się piszę : P
 
G

Gray_Fox

Guest
Hehe, ja oczywscice, pierwszą rzeczą to puszczałem petardy (wczesniej siedziałem cały dzień na kompie do 23.45). Sylwek w tym roku był jak inne, szampan, znajomi z klatki schodowej, i pogawędka że hoho. Nawet jedni z bloku obok sie napili porzadnie to coś zaczeli spiewac i oglonie bk była
tongue.gif

Happy New Year !
smile.gif
 

EdGaR

Member
Dołączył
3.3.2005
Posty
853
Ja pierwsze co zrobiłem to toast wypiłem, a potem poetardy oglądałem
tongue.gif

A tak to nie miałem żadnej imprezy na kompie siedziałem z przerwami na wyjście na dwór i toast
smile.gif


Pozdrawiam w nowym roku
smile.gif
 

Em.50

Member
Dołączył
25.11.2005
Posty
157
Musiałem się obudzić wcześniej rano i zapier***** na koncert do Gdańska
sad.gif
Ten sylwek był najgorszym sylwkiem w moim życiu . Toast niestety wznosiłem na stacji benzynowej z kierowcą i kumplami . Oglądałem fajerwerki etc. . Jak wróciłem do domu to poleciałem do kumpli ... oczywiście już czekali z połówką (0,5) ... no i jakoś się potoczyło . Wypiłem szampana , z kumplami 0,5 i piwko . Wróciłem na chatę i koniec ...
biggrin.gif
 

Wilko

New Member
Dołączył
30.12.2005
Posty
25
Noo muszę przyznać że ten sylwek był jednym z najlepszych w moim życiu.
Pierw oczywiście wzniosłem toast za Nowy Rok,a potem polazłem do kumpli z (0.70)
tongue.gif
.Jak już omówiliśmy wszystkie <sprawy>na temat Nowego Roku i obaliliśmy wszystko co było to każdy polazł do domu<ja też> i polazłem spać.
tongue.gif
 

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Zaznaczyłem "Oglądałem fajerwerki" ponieważ byłem z kumplami na placu koło ratusza u nas w mieście jak co roku, bo spotykają się tam wszyscy młodzi ludzie, przed 24. (i po też ;] ). Wykozaczone petardy, fajne dziewczyny (większość zalana ;( ), dużo ludu :D
Ale chyba pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po 24. to zaczołem się przytulać z każdą przypadkowo napotkaną dziewczyną pod pretekstem złożenia życzeń :p Jak każdy z resztą.
 

CAT

Member
Dołączył
27.12.2005
Posty
56
Byłam u kolo na sylwestrze. Ogladaliśmy filma na polsacie, później grali w butlke <
rolleyes.gif
>....Ziania było!
biggrin.gif
Kiedy wybiła północ, wypiliśmy szampana i składali życzenia
biggrin.gif
. A potem zabawa na placu
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif
.
Nie był to najgorszy sylwek, ale mogło być lepiej
smile.gif
smile.gif
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Pierwsza rzecz, jaką zrobiłem w 2006 roku? No nie wiem. Impreza, na której byłem nie była najlepszą w moim życiu (może dlatego, że przezsadziliśmy z alkocholem) tak więc pierwszą rzeczą było obejrzenie przeze mnie fajerwerek, przerywanych krótkimi odruchami wymiotnymi
dry.gif
. To nie było fajne. Wiem jedno. Tego błędu nie powtórzę. Przynajmniej przed gadałem z koleżankami i kumplami (jedna fajna imprezka w zamkniętym gronie) i było zarąbiście. Teraz mi się żołądek trzęsie i wcale nie uważam to za coś fajnego
dry.gif
.
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Pierwsza rzecz w 2006r...
Oglądałam fajerwerki z bliską mi osobą, siedzieliśmy sobie na rynku z Żywcu. Jak zaczeli puszczać sztuczne ognie, był odlot. Potem do akcji włączył sie desant z Bielska Białej i puszczali salwy ( co roku tak robią). Było super. A na koniec dostaliśmy się do Silvera w BB i zabawa trwał do rana. To był jeden z najmilszych sylwestrów w moim życiu, i najlepszy od trzech lat, odkąd tu jestem^^
 

GoKU gm

Member
Dołączył
1.6.2005
Posty
212
no ja neimialem tak swietnie z pewnych powodów musialem dzis jechac na giełdde konmputerową ktora jak sie neidlugo okazalo byla zamknięta
huh.gif
wypiłem szampana z bratem siedzialme troche i to by bylo na tyle ale ciekawie sie jedzie i na trzeźwo patrzy jak wokół ciebie pół świata albo na kacu albo dalje pijana
biggrin.gif

wszyscy wyglądali tak inaczej niz zwykle
laugh.gif
dla mnie bylo inaczej niz co roku bo po raz pierwszy od ponad 5 lat na sylwka sie niebarąbałem ale ogólnie było miło i ciepło z rodzinka
smile.gif
, nieżałuje.PoZdro
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
No pierwszą rzeczą to był toast i potem puszczanie petard na przemian z ich oglądaniem.
smile.gif
Potem był siedzenie przed kompem i granie z Adonixem i Dagonetem na kurniku.
laugh.gif


Ogólnie to był jeden z najlepszych moich sylwestrów w życiu. Zabawa była niezła. Spotkałem się z kumplami i razem puszczaliśmy fajerwerki. Potem jeszcze mała zabawa. Ogólnie nie narzekam. A pokaz fajerwerków to był majstersztyk dla mnie.

Pozdrawiam i życzę wam Szczęśliwego Nowego Roku.
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
heheh ja wypilem z kumplami CIN CIN
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif
ale wymiotlo
smile.gif
cala butla poszla
smile.gif
nie wspomne o innych gadgetach
biggrin.gif
dalem rade
smile.gif

smile.gif
fajny temacik
smile.gif
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Generalnie pewny nie jestem, ale było to coś w stylu "K****, dajcie spać!" rzucone w kierunku oszołomów strzelających tym gównem za oknem... oczywiście nie było szans by mnie usłyszeli, a szkoda... A druga rzecz, to poszedłem sie odlać... Tak oblałem rok 2006.
Niech żyje nowy rok =/

Gothi Out
 

Cahir

Member
Dołączył
15.7.2005
Posty
477
Wow... pytanie odnosnie sylwka... co tam sie działo ??
biggrin.gif
Bo ja zabardzo nie wiem... wczesnie urwał mi się film... heh 4 piwa i troszke wódki oraz kieliszek szampana wystarczyły by urwał mi sie film... zwykle tyle nie pije (chodzi mi o to że tak dużo) ale jakoś tak wyszło... teraz moja główka i żołądek probują dojść do porządku. z całej impry pamiętam tyle że bylo 8 osób (oczywiście zajebistych osó
cool.gif
no i jakoś lecial kabarecik.

To był najbardziej zalany sylwek jaki był.

Pozdro
 
Dołączył
5.10.2005
Posty
264
Na początku wszystko poszło nie po mojej myśli. Miałem zostać sam w domu, ale jednak musiałem jechać do brata i dobrze, że pojechałem. Około 21 poszliśmy na prywatke. Troche sie spóźniliśmy, omineło nas 0,7. Ale trudno dało sie przeżyć. Później w ruch poszły browarki. Wracając do tematu, to pierwszą rzeczą w Nowym Roku to był toast. Było 8 osób więc 2 szampany to troche mało
dry.gif
. Później sobie potańczyliśmy do ok. 3 i do domku
smile.gif
. To był najlepszy sylwek w moim życiu
biggrin.gif
, mógłby być taki co tydzień.
 

Sword

Member
Dołączył
10.11.2004
Posty
514
Ehhh ja wzniosłem toast i wraz z kumplami napiłem się szampana.Mimo że byłem w dużej dyskotece a konkretnie Egiptece i bawiłem się świetnie do rana, nie jestem jakoś specjlanie szczęśliwy. ( co za nowość nie??
dry.gif
)

Ehhh w każdym razie sylwek był w miarę spoko,gdyby nie jedna rzecz nie byłoby na co narzekać
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom