Wszystkie korporacje wiedzą, że w tej chwili są bezsilne w walce z tzw. piractwem (przykład Pirate Bay). W większości udostępnianiem serwerów i plików. W każdym razie zauważyłem w nadchodzących grach zastosowanie systemów ochronnych przez kopiowaniem. Przykład - w Risen rozważane jest zastosowanie
DRM (Digital Rights Management), że niby co? Mogę tylko 5 razy zainstalować grę na swoim dysku w jednym miesiącu. Przeczytajcie sobie o tych zabezpieczeniach i wyciągnijcie wnioski.
Inną metodą jest ściąganie gry z neta (w przypadku konsoli większą popularność ma to rozwiązanie), ale tutaj też zachodzi pytanie: Czy ktoś ze średnim łączem 1Mbit będzie ściągał 10Gb gry? Fakt, można w czasie rozłożyć itd, wszystko dla ludzi z szybkim netem. Osobiście wolę pudełkowe gry, zapach kartonu ^^ Plus dla nas, bo gra
musi być tańsza takim sposobem, ponieważ oszczędzają na dystrybucji, produkcji opakowań, pośrednikach itd. Coraz większa liczba wydawców oferuje swoje gry w STEAMie.
EA na pewno nie udostępni za darmo gier w necie. Albo będziesz płacił za transfer albo Paypalem regulował zapłatę.